Uzavření smlouvy. Přejděte k ‍innogy online. na ‍pár kliknutí. Třeba hned. Chcete přejít k innogy? V portále můžete změnit dodavatele online. Stačí vám k ‍tomu poslední vyúčtování od ‍stávajícího dodavatele. A ‍při sjednání online nyní získáte odměnu 500 ‍Kč .

Innogy Go (właściwie Innogy Go!) poinformowało, że kończy działalność, którą prowadziło od kwietnia 2019 roku. 500 sztuk elektrycznych BMW i3, które trafiły na warszawskie ulice w 2019 roku, zniknie z nich do 15 marca 2021 roku. Aplikacja ma działać do drugiej połowy czerwca 2021. Zgodnie ze statystykami podawanymi przez Innogy, 500 BMW i3 przejechało po drogach ponad 7 milionów kilometrów, co pozwoliło na ograniczenie emisji o prawie 1 000 ton. Możemy dzięki temu wyliczyć, że każdy samochód pokonywał miesięcznie średnio około 670 kilometrów, a więc wymagał około 4-4,5 ładowań. Daje to około 22 kilometry na dobę – niezbyt wiele. W usłudze zarejestrowanych było ponad 100 tysięcy osób, samochody jeździły głównie w Warszawie, ale w okresie wrzesień-listopad 2020 pojawiły się też testowo w Zakopanem. W momencie uruchomienia Innogy Go było jednym z największych carsharingów na świecie wykorzystującym wyłącznie auta elektryczne. Dlaczego zadecydowano o zamknięciu usługi? Jak mówi Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z Innogy Polska: Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu Innymi słowy: zwrot z inwestycji okazał się zbyt niski, by utrzymywać taki tabor na warszawskich ulicach. Może to oznaczać, że na rynek wtórny trafi 500 BMW i3 w niezłym stanie, w tym parędziesiąt mocniejszych BMW i3s – choć Innogy informuje o podpisaniu listu intencyjnego z firmą Traficar o „wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności”. Nie wiadomo, co to dokładnie znaczy, ponieważ szczególy są ustalane. Samochody znikną z ulic do połowy marca 2021. Logowanie się w aplikacji ma być możliwe do drugiej połowy czerwca 2021 roku. Aktualnie firma planuje się skupiać na rozwoju infrastruktury i usługach ładowania aut elektrycznych. Zdjęcie otwierające: koniec usługi Innogy Go (c) Innogy Go Jeśli podoba Ci się nasza praca, możesz nas wesprzeć na Patronite. Mogą Cię też zainteresować poniższe ogłoszenia: Ocena Czytelników [Suma: 1 głosów Średnia: 5] innogy in dialogue innogy got off to a successful start as an independent company in 2016. Just ten months after the announcement of the IPO, the innogy share was listed on the Frankfurt Stock Exchange on 7 October. The issue volume was about €4.6 billion. This made our IPO one of the fastest and largest in Germany in recent history. Jedyna w Polsce wypożyczalnia elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność w połowie marca. Samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy. innogy go! ogłasza także partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z Traficar. Informacje o kłopotach innogy go! pojawiały się w mediach od kilku miesięcy. Teraz operator samochodów elektrycznych potwierdzi oficjalnie, że kończy swoją działalność w Polsce. Flota elektrycznych pojazdów ruszyła kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii współdzielenia. Start usługi był wyjątkowy – pierwszy raz w historii krajowego rynku motoryzacyjnego stworzono flotę o tak dużej liczbie samochodów elektrycznych – łącznie było to 500 aut BMW i3. To wydarzenie nie pozostało również bez wpływu na polską elektromobilność i jej rozwój. Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób. Wzrost zainteresowania e-mobility innogy go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem. Od początku usługa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy – wielu z nich po raz pierwszy mogło przekonać się, jak wygląda jazda autem z napędem elektrycznym. Badania pokazują, że mimo pandemii i mniejszej liczby aktywnych użytkowników, znajomość marki innogy go! wzrasta z miesiąca na miesiąc. Tym samym rośnie również świadomość alternatywnych, zeroemisyjnych sposobów podróżowania. – Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu – mówi Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z innogy Polska. Partnerstwo z Traficar Liczba aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br. innogy go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie. Marka przyjazna mieszkańcom Na przełomie ostatniego roku usługa nieustannie się zmieniała w odpowiedzi na zapotrzebowanie użytkowników. Wprowadzono nowe sposoby rozliczeń, takie, jak subskrypcje i vouchery oraz poszerzono flotę o ekskluzywne i w pełni elektryczne Jaguary i-PACE, dzięki czemu kierowcy mogli doświadczyć różnorodności w poruszaniu się elektrykami. W czasie działalności innogy go! podejmowało szereg działań związanych z promowaniem świadomości ekologicznej i wsparciem społeczności lokalnej, takich jak mierzenie jakości powietrza za pomocą samochodów wyposażonych w czujniki smogu, czy wsparcie organizacji charytatywnych w transporcie podczas pierwszej i drugiej fali pandemii. Innowacyjność i przełomowość usługi przyniosła jej wiele nagród m. in. tytuł Lidera Elektromobilności, a w zakresie designu statuetkę w konkursie Dobry Wzór. Marka zdobyła również uznanie w środowisku marketingowym, zdobywając aż 12 nagród w konkursach, takich jak Effie, Golden Arrow, MiXX Awards czy KTR. Dzięki oryginalnej identyfikacji wizualnej i charakterystycznemu brandingowi marka w niedługim czasie stała się rozpoznawalna dla większości mieszkańców stolicy. Masz newsa? Interesujesz się inwestycjami w Warszawie? Pisz do nas na adres: redakcja@ Śledź nas na bieżąco na Facebooku.

Wyszukiwarka. Wypożyczalnia elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność - poinformowała we wtorek firma. Jak dodano, samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy i mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne auta do wypożyczenia.

Chciałem w tytule ukryć, w którym miesiącu tego roku nastąpi ostateczny koniec Innogy Go. Nie będę jednak taki, jak wielu użytkowników tego carsharingu, czyli nie będę świnią. Napiszę od razu, to będzie marzec. W tym miesiącu przestanie działać usługa Innogy Go. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji rozbić tego samochodu, a sądzę, że takich klientów tej usługi zostało już naprawdę niewielu, to radzę się pospieszyć. Niedawno, po dobrej analizie Wysokiego Napięcia, zastanawialiśmy się, czy koniec usługi jest bliski. Owszem był, podobno dobił ich Covid, ale to chyba nie była główna przyczyna. Koniec Innogy Go Innogy bardzo się ucieszyło, że wielu warszawiakom dało się po raz pierwszy przejechać elektrycznym samochodem, ale tę pięknie rozwijającą się usługę dobiła pandemia. Daliśmy z siebie wszystko, ale okazało się, że… to za mało. COVID-19 istotnie dotknął rozwijający się dopiero rynek car sharingu i niestety nie oszczędził i nas, tak jak i wielu innych marek na świecie. Po wielu długich dyskusjach zdecydowaliśmy się zakończyć usługę innogy go! W oficjalnym komunikacie nie znalazła się choć sylaba o kosztach prowadzenia tego typu działalności. Nie trzeba szczególnie wnikliwie wertować lokalnej, stołecznej prasy, by zauważyć, że samochody od innogy rozbijały się wyjątkowo często. Problemy z samochodami w carsharingu Jak udało nam się dowiedzieć od osoby związanej z projektem, elektryczne BMW w carsharingu rodziło liczne problemy. Pojazdy bardzo często ulegały szkodom, wielu użytkowników carsharingu to niedoświadczeni kierowcy, a elektryczne BMW i3 kusi wyglądem i przede wszystkim przyspieszeniem. Samochód nie sprawdza też, czy ktoś za kierownicę wsiada po alkoholu. Najczęstszy rodzaj szkód to jednak naprawy finansowe z polisy AC, czyli uszkodzenia pojazdu wynikające z braku umiejętności i uwagi, typowe uderzenia w murek. Niektórzy użytkownicy świadomie niszczą te pojazdy. W jednym przypadku młodzi pasjonaci mieli zhakować system i rozbić auto tuż po włamaniu. Samochód, który łatwo wypożyczyć, jest też atrakcyjny dla osób, które chcą wyłudzić odszkodowanie z innego, jeszcze droższego pojazdu. Gdy istnieje carsharing, nie trzeba kraść Daewoo Tico, żeby spowodować kolizję z Maserati. Naprawy blacharsko-lakiernicze BMW i3 są bardzo kosztowne i wykonywane zawsze w ASO, bo tego wymagają warunki leasingu. Możliwości zdobycia części na rynku wtórnym też są ograniczone, bo jest to model rzadko spotykany. Dodaj do siebie wysokie koszty leasingu elektrycznego samochodu BMW, drogie naprawy i rosnące koszty ubezpieczenia, a rachunek wyjdzie słony. Tak słony, że BMW i3 całkowicie znikną z ulic Warszawy, mimo że Innogy porozumiało się z Traficarem. Innogy Go + Traficar = ? Innogy podpisało list intencyjny z Traficarem, lecz nie wiadomo, co dokładnie wyjdzie z tego połączenia. Samochodów od Innogy nie będzie można wypożyczać już od marca, a aplikacja przestanie działać w czerwcu. Później możliwa będzie migracja konta do usługi Traficar, a ten planuje wprowadzić do Warszawy ponad 200 samochodów elektrycznych. Czyżby BMW i3 od Innogy? Otóż nie. W Traficarze nie będą jeździć BMW i3 przejęte od Innogy. Nawet oddane za bezcen nie byłoby wybitnie łakomym kąskiem. Utrzymywanie drogich w naprawie pojazdów, które notorycznie są rozbijane, może nie być atrakcyjną opcją dla Traficara, który ciągle szuka dochodowego sposobu na carsharing. Część z BMW zostanie sprzedana, a część wróci do leasingodawcy. Przeglądając ogłoszenia na portalach ogłoszeniowych w poszukiwaniu elektrycznego samochodu, pamiętajcie, kto i jak jeździł nim wcześniej. Nie zapominajmy też, że jeszcze niedawno w Traficarze jeździły po Warszawie samochody ZD D2S. Również elektryczne, jak BMW i3, lecz delikatnie rzecz ujmując, nie tak podniecające. Raczej nie powinien być to pierwszy wybór Traficara w planowaniu elektrycznej floty. Trzeba znaleźć złoty środek między atrakcyjnością pojazdu, a chęcią rozbicia go przez użytkowników. BMW i3 znika każdego dnia Innogy każdego dnia wycofuje z usługi kilkanaście samochodów, trzeba więc się spieszyć, bo w połowie marca nie zostanie ani jeden. Z tego ruchu powinni się ucieszyć właściciele elektrycznych samochodów, którym samochody z carsharingu Innogy przestaną w końcu wiecznie okupować stacje ładowania. Kochani, robimy EKO bałwana. Czym byście zastąpili guziki z węgla? Ta przestarzała tradycja musi mieć jakieś eko-alternatywy! Posted by innogyGO on Sunday, February 7, 2021 Z niecierpliwością wyglądamy wiosny i kolejnego projektu carsharingowego. Ale już nie od Innogy, oni mają skupić się na rozwiązaniach do ładowania aut elektrycznych. Może tu będzie łatwiej o przyjemniejszy projekt, temu nie udało się przetrwać nawet dwóch lat. ‼️OSTATNIA SZANSA, ŻEBY ROBIĆ AUTO🤣 „W marcu przestanie działać usługa Innogy Go. Jeśli ktoś jeszcze nie miał okazji… Posted by SPIDER'S WEB on Tuesday, February 9, 2021 Innogy Go jest pierwszą taką wypożyczalnią, której flota jest całkowicie elektryczna. To pierwszy 100% electric car sharing w Warszawie i w dodatku z rozszerzającą się bazą modeli. BMW i3 był pierwszy. W ostatnich tygodniach doszły modele cargo, działające na tych samych zasadach.
Innogy go w Warszawie - gdzie można wypożyczyć elektryczne samochody BMW? Jak to zrobić? Ile kosztuje wynajem Innogy Go? Sprawdzamy najważniejsze informacje na temat elektrycznych samochodów BMW i3 – gdzie i jak je znaleźć, cennik. Innogy go – elektryczne samochody BWM i3 to jedna z nowości, jakie w ostatnim czasie pojawiły się na ulicach w Go – jak można wypożyczyć elektryczne samochody BMW? Gdzie i jak je znaleźć? Cennik Innogy Go – sprawdzamy najważniejsze informacje o BMW i3 - autach na prąd do go: aplikacja. Jak wypożyczyć BMW i3?By wypożyczyć auta Innogy Go należy pobrać aplikację Innogy go, wprowadzić w niej swoje dane, numer prawa jazdy i kartę trwa zazwyczaj kilkanaście minut, maksymalnie do wypożyczyć Innology Go, elektroniczne samochody BMW, trzeba później: Zarezerwować jeden z samochodów widocznych w aplikacji. Na dotarcie do auta mamy 15 min. Wypożyczyć auto (zeskanować kod QR, by otworzyć drzwi, sprawdzić czy auto jest w dobrym stanie). Przygotować się do jazdy >> Elektryczne hulajnogi w Warszawie: cennik, gdzie i jak wypożyczyć e-hulajnogę?Innogy Go: jak to działa? Jak jeździć?Jak działa Innogy Go? Jazda Innogy Go, elektronicznymi samochodami BMW i3, nieco różni się od jazdy zwykłym samochodem osobowym z manualną skrzynią biegów. Poniżej przedstawiamy instrukcję jazdy Innogy Go.• Żeby uruchomić Innogy Go BMW należy wcisnąć pedał hamulca i przycisk Start na kierownicy• Żeby wyłączyć samochód trzeba wcisnąć „Stop”.• Gdy chcesz jechać do przodu należy wcisnąć pedał hamulca i wybrać „D”, pamiętając o zwolnieniu hamulca ręcznego• Chcesz jechać do tyłu – wciśnij pedał hamulca i wybierz „R”, pamiętaj o zwolnieniu hamulca ręcznego• „N” to bieg neutralny.• Parkujesz – wciśnij „P” i zaciągnij hamulec ręczny>> Veturilo 2019 - od kiedy i do kiedy można wypożyczać rower miejski? [CENNIK, STACJE]Ile kosztuje wynajęcie samochodu Innogy Go? Cennik wypożyczenia BMW i3 na minutyCena za wypożyczenie BMW i3 – Innogy Go – to 1,19 zł za 1 minutę cennik wypożyczenia Innogy Go udostępniamy poniżej: 1,19 zł / 1 min Opłata w czasie jazdy 0,19 zł / 1 min Opłata w trakcie postoju 239 zł / 24h Opłata dobowa >> Mevo - jak wypożyczyć rower miejski i do kiedy? [CENNIK, STACJE, INFORMACJE]BMW i3 Warszawa: dane, przyspieszenie, opinieBMW i3 dostępne do wypożyczenia w Warszawie przewiezie maksymalnie 4 osoby. Samochód Innogy go przyspiesza od 0 do 100 km/h w 7,2 sekund. Choć auto można wypożyczyć w Warszawie dopiero od niedawna opinie na temat BMW i3 są pozytywne. >> Hive: elektryczne hulajnogi w Warszawie. Za ile, jak i gdzie wypożyczyć e-hulajnogę Hive?
Průběh výběrového řízení se vždy odvozuje od náročnosti obsazované pozice. Nejčastěji však přijímací řízení probíhá tak, že kandidát, který nám zaslal životopis, je kontaktován ohledně termínu telefonického pohovoru. V rámci telefonického pohovoru se ověřují nejzákladnější informace, které o
Warszawska flota aut elektrycznych na minuty podzieliła los wrocławskiej Vozilli Po niespełna dwóch latach działalności innogy go! informuje o wycofaniu się z rynku. Wypożyczalnia aut elektrycznych na minuty działała w stolicy, przez jakiś czas także w Zakopanem, a pod koniec 2019 roku wydawało się nawet, że usługa trafi do kolejnych polskich miast. Potem przyszła jednak pandemia koronawirusa i zainteresowanie wynajmem aut na minuty spadło. Przeczytaj też: Setki tysięcy mikroinstalacji OZE w Polsce Usługa carsharingu została uruchomiona przez innogy Polska w kwietniu 2019 roku. Z dowiesz się, że początkowo cieszyła się dużym zainteresowaniem. Po dwóch miesiącach w aplikacji zarejestrowanych było 44 tys. klientów, a 24 tys. osób przynajmniej raz z usługi skorzystało. Po roku działalności firma informowała o 74 tys. aktywnych użytkowników, a łączny dystans przejechany elektrycznymi autami innogy wynosił 4 mln kilometrów. Dzisiaj użytkowników aplikacji jest 100 tys., zaś liczba przejechanych kilometrów wzrosła do 7 mln. To jednak zbyt mało, by projekt spinał się biznesowo. Jako główny powód zamknięcia usługi innogy podaje się pandemię koronawirusa. Ograniczenia wprowadzane przez rząd sprawiły, że ludzie przemieszczali się znacznie rzadziej i na mniejszą skalę niż wcześniej oczekiwano. Idea współdzielenia straciła na atrakcyjności w ostatnich kwartałach i najwyraźniej nie pomogły zapewnienia innogy go!, że auta są dezynfekowane środkami wirusobójczymi. Przeczytaj też: Duńczycy zbudują sztuczną wyspę dla farm wiatrowych Innogy zaznaczyło w komunikacie, że będzie współpracować z firmą Traficar, która oferuje podobne usługi. Na razie ustalany jest zakres tego partnerstwa. Wstępnie wiadomo, że chodzi o udostępnienie infrastruktury do ładowania samochodów elektrycznych czy niektórych rozwiązań dostępnych w aplikacji. Umowa nie obejmie jednak przejęcia floty 500 elektrycznych BMW i3. Jak informuje Rzeczpospolita, połowa samochodów wróci do leasingodawcy, a pozostałe zostaną sprzedane. Wycofanie się z rynku car sharingu innogy go! nie wróży zbyt dobrze tej usłudze w wydaniu elektrycznym. I chociaż pandemia faktycznie uderzyła w ten biznes, to trzeba pamiętać, że Vozilla, wrocławska wypożyczalnia samochodów elektrycznych na minuty, informowała o zakończeniu działalności w styczniu 2020 roku, a zatem przed wprowadzeniem ograniczeń w gospodarce. Nie można zatem wykluczać, że problem biznesowy na razie tkwi w samej idei współdzielenia samochodów. Zwłaszcza tych elektrycznych. I dopóki firmy z tego sektora nie otrzymają odpowiedniego wsparcia na szczeblu samorządowym i centralnym, ich działalność będzie niszowa. Podobnie jak cały segment elektromobilności nad Wisłą.
To nie tak innogy go kod promocyjny jak myślisz, jest innogy go zniżka zupełnie inaczej.Człowiek I: Czy zobaczymy się jeszcze innogy go kod rabatowy?Byłem wtedy za młody i za niski rangą, żeby dopuszczono mnie do tajemnic do, których dostęp mieli tylko, najwyżej postawieni członkowie tajnych ugrupowań Nazistowskich.Niestety nie
Jedyna w Polsce wypożyczalnia na minuty aut elektrycznych zakończy działalność w połowie marca. O tym, że przyszłość Innogy go jest analizowana, Puls Biznesu pisał pod koniec września ubiegłego roku. Wiązało się to z przejęciem Innogy Polska przez koncern energetyczny — Widzimy, że dojście do rentowności tego przedsięwzięcia trwa dłużej, niż planowaliśmy – mówił wówczas prezes Filip Thon. - Pandemia miała wpływ na ten biznes i nawet jeśli na początku zakładaliśmy, że to długoterminowa inwestycja, to obecnie zastanawiamy się, co dalej. Wierzymy, że elektromobilność ma przyszłość, ale nie zaliczamy carsharingu do naszego podstawowego biznesu — tłumaczył. Wypożyczalnia Innogy go została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez Innogy Polska. Dysponuje flotą 500 aut elektrycznych BMW i3. Działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z jej aut również testowo w Zakopanem. - Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton – informuje spółka. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 tys. osób. - Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu – powiedział Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z Innogy Polska. © ℗ Podpis: DI
Maximálně urychlujeme celý postup. Termín začátku odběru elektřiny od innogy ale závisí také na délce výpovědní lhůty u ‍stávajícího dodavatele, která je většinou 3 ‍měsíce. Příklad: Pokud zašlete dokumenty do ‍innogy např. ‍do ‍19. ‍5., pak poslední den účinnosti smlouvy s ‍vaším stávajícím
Jedyna w Polsce wypożyczalnia w pełni elektrycznych aut na minuty, innogy go!, kończy działalność w połowie marca. Samochody będą stopniowo wycofywane z ulic Warszawy, ale klienci usługi nadal będą mieli szansę przejechać się elektrykiem. innogy go! ogłasza także partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z usługainnogy go! to największa w Polsce i aktualnie jedyna wypożyczalnia wyłącznie elektrycznych samochodów. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii usługi był wyjątkowy – pierwszy raz w historii krajowego rynku motoryzacyjnego stworzono flotę o tak dużej liczbie samochodów elektrycznych – łącznie było to 500 aut BMW i3. To wydarzenie nie pozostało również bez wpływu na polską elektromobilność i jej rozwój. Podczas całego okresu funkcjonowania użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 zainteresowania e-mobilityinnogy go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem. Od początku usługa cieszyła się ogromnym zainteresowaniem mieszkańców stolicy – wielu z nich po raz pierwszy mogło przekonać się, jak wygląda jazda autem z napędem elektrycznym. Badania pokazują, że mimo pandemii i mniejszej liczby aktywnych użytkowników, znajomość marki innogy go! wzrasta z miesiąca na miesiąc. Tym samym rośnie również świadomość alternatywnych, zeroemisyjnych sposobów obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu. Andrzej Popławski, Head of Electric Mobility z innogy PolskaPartnerstwo z TraficarLiczba aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br. innogy go! zamierza nadal angażować się w rozwój tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w InnogyMarka przyjazna mieszkańcomNa przełomie ostatniego roku usługa nieustannie się zmieniała w odpowiedzi na zapotrzebowanie użytkowników. Wprowadzono nowe sposoby rozliczeń, takie, jak subskrypcje i vouchery oraz poszerzono flotę o ekskluzywne i w pełni elektryczne Jaguary i-PACE, dzięki czemu kierowcy mogli doświadczyć różnorodności w poruszaniu się czasie działalności innogy go! podejmowało szereg działań związanych z promowaniem świadomości ekologicznej i wsparciem społeczności lokalnej, takich jak mierzenie jakości powietrza za pomocą samochodów wyposażonych w czujniki smogu, czy wsparcie organizacji charytatywnych w transporcie podczas pierwszej i drugiej fali i przełomowość usługi przyniosła jej wiele nagród m. in. tytuł Lidera Elektromobilności, a w zakresie designu statuetkę w konkursie Dobry Wzór. Marka zdobyła również uznanie w środowisku marketingowym, zdobywając aż 12 nagród w konkursach, takich jak Effie, Golden Arrow, MiXX Awards czy KTR. Dzięki oryginalnej identyfikacji wizualnej i charakterystycznemu brandingowi marka w niedługim czasie stała się rozpoznawalna dla większości mieszkańców początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym. Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt. Andrzej Popławski , Head of Electric Mobility z innogy PolskaŹródło: Innogy
Adopting a Design Sprint to build a project management platform. Former innogy, now part of RWE Renewables, is one of the world's leading renewable energy companies. With 3,500 employees, the company is driving the expansion of renewable energy in more than 15 countries on four continents. Thoughtworks served as a partner to innogy’s internal
05Temat elektrycznych pojazdów wkręca mnie coraz bardziej i zanim zacząłem pisać na blogu o modelach jednoosobowych (rowery, hulajnogi, itp.) kibicowałem autom już od lat. Śledziłem losy rozwoju segmentu, ale nie miałem okazji wsiąść za kółko takiego samochodu. Gdy w Warszawie ruszył serwis Innogy Go nadarzyła się okazja do przetestowania dwóch rzeczy za jednym zamachem: elektrycznego BMW i3 oraz usług wypożyczalni należącego do firmy dostarczającej energię. To w sumie świetny pomysł na promocję marki. Około 500 pojazdów ma zwracać na siebie uwagę, a przecież na karoserii widać logotyp Innogy. Innogy Go – pierwszy taki w Warszawie Mieszkańcy stolicy zdążyli już pewnie zauważyć, że po mieście można poruszać się wypożyczonym autkiem od kilkunastu już chyba firm. Innogy Go jest pierwszą taką wypożyczalnią, której flota jest całkowicie elektryczna. To pierwszy 100% electric car sharing w Warszawie i w dodatku z rozszerzającą się bazą modeli. BMW i3 był pierwszy. W ostatnich tygodniach doszły modele cargo, działające na tych samych zasadach. Większość aut to jednak elektryczne BMW. Potrzebowałem 7 lat, by w końcu ocenić je osobiście. Pierwsze sztuki widziałem w trakcie Igrzysk Olimpijskich w Londynie. Po Polsce też jeździ ich już całkiem sporo, ale dopiero Innogy sprawiło, że model widzimy na co dzień. O autku nieco później. Dodam jeszcze, że Innogy wcale nie jest prekursorem wypożyczalni elektrycznych w naszym kraju. Pod koniec 2017 roku prawie 200 Nissanów Leaf zaczęło jazdy po Wrocławiu. Teraz postaram się możliwie zwięźle przedstawić usługi Innogy Go. Ekologiczne Innogy Go Najpierw kwestie ekologii, bo tutaj trzeba sobie coś od razu wyjaśnić. Owszem, Innogy chwali się, że udostępniając swoje pojazdy w takiej liczbie i bez spalin oszczędza środowisko, ale nie przesadzałbym z tym smogiem. Według NIK odpowiadają za niego w większości (82–92,8%) piece z domostw. Samochody generują tylko 5,4–7%. Te bezemisyjne są na razie tylko ułamkiem procenta, więc ich wpływ jest znikomy. Do tego produkcja i utylizacja akumulatorów pewnie nie jest zbyt przyjazna naszemu globowi. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę popularyzację elektryków, poprawę osiągów ich baterii (wydłużanie tras i cyklów ładowania) to Innogy Go warto pochwalić. Poza tym eko i wege są teraz modne. Udało mi się jeszcze doczytać o dwóch teoretycznych argumentach na korzyść Innogy. Pierwszy to aż 2 GWh energii w ramach „gwarancji pochodzenia”, potwierdzającej użycie z odnawialnych źródeł. Przez 2019 rok firma będzie ładować swoje elektryczne pojazdy „zieloną energią”. Ma to być kontynuowane w kolejnych latach. Sprawdziłem też materiały, z których wykonany jest BMW i3. Model ten nie został wybrany przypadkowo. Wersja jeżdżąca po Warszawie jest zbudowana z materiałów, które pozwalają na 95% recykling samochodu. Samochód jest częściowo produkowany z przetwarzanych materiałów. Mamy mieć zatem poczucie, że wynajmując takie e-autko jesteśmy ekologiczni. Jeśli nie jest to jedynie część marketingu, to warto to docenić. Innogy Go – jak to działa? Car sharing to dziś pojęcie równie popularne, co Uber. Polega jednak na czymś innym. Nie zamawiamy przejazdu. Wypożyczamy autko, które sami prowadzimy. Wypożyczalnie są znane od wielu lat, ale dopiero od niedawno zainteresowanie nimi wzrosło aż tak bardzo. Nawet korporacje usuwają floty samochodów służbowych i dają pracownikom auta wypożyczane. Jest bardzo wiele zalet takiego podejścia. Nie płacimy ubezpieczenia, nie mamy kosztów eksploatacji itd. Dodatkowo, większość floty Innogy to jeden i ten sam model, więc szybko poznajemy jego możliwości. Wypożyczaliście ostatnio hulajnogę? Wypożyczenie pojazdu w ramach Innogy Go jest podobne. Insalujemy aplikację, zakładamy konto, podpinamy kartę, czekamy na weryfikację i już praktycznie możemy korzystać. W moim przypadku pierwszy kontakt z serwisem był słaby. Zachciało mi się pojeździć w niedzielę, a to sprawiło, że nie doszedł do mnie bonusowy kod. Dopiero po kilku dniach po moich mailach przyszła do mnie wiadomość z promocją na 15 minut za 1 grosz. Tym właśnie Innogy chce zachęcić do rejestracji. Kwadrans to wystarczający czas, by zrozumieć ideę serwisu. Wypożyczenie jest banalne, ale wymaga posiadania smartfona z aktywnym GPS. W uruchomionej aplikacji mamy mapę, na której widać zaparkowane BMW i3. Znajdujemy najbliższe (trzeba je parkować w wyznaczonych strefach), rezerwujemy i mamy 15 minut na dotarcie. Skanujemy kod QR na boku samochodu, by otworzyć drzwi. Wypełniamy krótką ankietę, gdzie zgłaszamy ewentualne szkody na zewnątrz i wewnątrz pojazdu, a także stan porządku po poprzednim kliencie. Otrzymujemy 3 minuty na ustawienia i od chwili uruchomienia silnika zaczyna się liczyć czas. Innogy Go działa na minuty. Szacunkowy koszt przejazdu możemy obserwować w aplikacji. Aplikacja Innogy Go Aplikacja (iOS/Android) jest intuicyjna, choć z tego co pamiętam, na początku były pewne problemy ze zrozumieniem procedury, przez co kierowcom zdarzało się zapomnieć zablokować pojazd (naliczały im się kolejne minuty). Udało się to jednak poprawić. Sprawdziłem to, otrzymałem powiadomienie, że nie zamknąłem auta. W telefonie sprawdzimy historię przejazdów, łączny czas jazdy, najważniejsze informacje o usłudze, przewodnik, czy regulamin. Ten zmieniał się w czasie. Jedną z ważniejszych zmian była ta związana z wiekiem kierowców. Po licznych wypadkach i analizach przyczyn, okazało się, że za 60% stłuczek odpowiedzialni byli najmłodsi z kierowców. Od jakiegoś czasu dostęp do jazd mają tylko osoby od 22 roku życia. BTW: w ciągu ostatnich miesięcy czytałem o BMW leżących na plecach, rozebranych w podwarszawkim lasku i innych historiach związanych z Innogy Go. Serwis działa od kwietnia, a już zdążył przerobić bardzo wiele sytuacji. Ile kosztuje wypożyczenie w Innogy Go? Czas na najważniejsze – ceny. Innogy Go funkcjonuje na minuty, a więc rozliczamy jesteśmy za czas przejazdu. Minuta to zł, natomiast koszt postoju (możemy zaparkować sobie autko i wrócić do samochodu po załatwionej sprawie) to 19 groszy. Istnieje też opcja wynajmu na doby. Wtedy minuta wychodzi 17 groszy, ale musimy pamiętać o ładowaniu. Zasięg to ok. 180 kilometrów na jednym ładowaniu. To, jak szybko rozładujemy akumulator, zależy już od naszego sposobu jazdy. Zrywność BMW i3 kusi, ale sprinty szybciej rozładowują baterię. Czy jest drogo? To zależy. Jeśli mówimy o konkurencji, to tak. Jeśli jednak weźmiemy pod uwagę szansę wykorzystania pasów dla autobusów (elektryki mogą z nich korzystać) to wyjdzie, że szybciej pokonaliśmy trasę, a to nie tylko oszczędności w portfelu, ale i zysk w postaci szybszego dojazdu na miejsce. Gorzej będzie w korku bez linii dla autobusów. Tam każda minuta, a może być ich wiele, będzie odczuwana. Najlepiej planować trasy i zerkać w natężenie ruchu w Google Maps. Cena za dobę z i3 to 239 zł. Za mocniejsze i3s trzeba będzie zapłacić 299 zł lub zł za minutę. Płacimy tylko za czas najmu, bo w ten sposób Innogy liczy sobie prąd zgromadzony w akumulatorze. Mnie nurtuje, jak ładowane są BMW po rozładowaniu. Mam na myśli serwis. Rozładowane elektryczne hulajnogi są ładowane przez tzw. juicerów. Tam akumulatorki są małe. Innogy jeździ po nocach i ładuje baterie swojej floty? Jak? Elektryczne BMW i3 w Innogy Go Teraz kilka krótkich akapitów o samym pojeździe, gdyż jeszcze szczególne, bo elektryczne. Elektryki wciąż robią na drodze wrażenie. Przyzwyczailiśmy się już do hybryd, ale modeli w 100% „na prąd” jest sporo mniej. Flota Innogy Go to zmienia. Raz, że liczba pojazdów rośnie, to wraz z nimi rozbuduje się infrastruktura punktów ładowania, a to niewątpliwie plus dla stolicy. Większa liczba aut wymusi rozwój miast od strony superchargerów. W takim punkcie BMW i3 naładuje się do pełna w 50 minut, a przecież rzadko kiedy podjeżdżamy z resztką „baku”. Do 2021 roku Innogy obiecuje 500 miejsc do ładowania elektrycznych aut. W ramach car sharingu jest obecnie ok. 30, natomiast tych publicznych łącznie 40. Mają być rozmieszczone w centrum i przy większych osiedlach oraz obszarach biznesowych. Tam, gdzie będzie największy ruch i zainteresowanie. BMW i3 jest ciekawym modelem. Zarówno od strony stylistycznej, jak i jezdnej. Wnętrze jest przestronne, a to z racji pozbycia się wielu elementów, które w normalnym aucie są niezbędne. Nietypowo otwierają się tylne drzwi. Jeśli wybieramy się w podróż z pasażerami to musimy pamiętać o otwieraniu kompletu skrzydeł. Są na zakładkę. Żeby dostać się na tylną kanapę, trzeba otworzyć przednie drzwi. Potem najpierw zamkąć te tylne. Aha, uprzedzając pytanie: BMW i3 nie posiada kluczyków. Jest uruchamiany przyciskiem. Elektryk to zrywna jednostka. 100 km/h uzyskujemy w około 7 sekund, a w bardziej sportowym i3s nawet szybciej. Efektowne wyniki, ale trzeba z tym uważać. Autko jest cichutkie, więc z taką szybkością robi się niebezpieczenie. Nie zdziwcie się, że po odpuszczenia pedału „gazu” BMW od razu hamuje. To celowy zabieg, by odzyskać więcej energii. Trzeba się do tego przyzwyczaić. Dohamowania można wykonać zdecydowanie później niż w normalnym samochodzie. Największym przywilejem e-aut Innogy Go jest możliwość skorzystania z pasów dla autobusów. Można ominąć korki. Od niedawna usługa jest też dostępna biznesowo (carpooling B2B), czyli dla firm. Wypożyczenie wliczymy sobie w koszty. Pojawiły się też modele dostawcze: MAN eTGE, Renault Kangoo ZE, Nissan e-NV200. Podsumowanie Innogy Go Podsumowując. Innogy Go to pierwszy warszawski car sharing wyłącznie z elektryczną flotą. Największy sens ma w ścisłym centrum, gdzie znajdziemy najwięcej zaparkowanych aut. Tam przejazd ma największy sens, gdyż pasami dla autobusów ominiemy korki. Szkoda, że dalej jest nieco gorzej. Ja do granicy strefy mam ok. 15 minut z buta, a przecież rzadko autka są parkowane właśnie tam. Podobno pokrycie ma się jednak sukcesywnie rozszerzać. W trakcie przejazdów denerwował mnie nieco brak możliwości podglądu sytuacji związanej z czasem jazdy. Przydałyby się jakieś ostrzeżenia. Usługi w ramach Innogy Go nie należą do tanich. Pod tym względem serwis przegrywa z konkurencją. Mimo tego, usługi cieszą się zainteresowaniem. Oznacza to, że nie ma co liczyć na jakieś zniżki w najbliższym czasie. Ratunkiem będzie wejście na rynek jakiegoś konkurenta. Użytkowanie całości jest banalne. Od aplikacji, po uruchomienie pojazdu i samą jazdą. To automat, a instrukcje są zarówno w smartfonie, jak i kokpitowej książeczce. Auta elektryczne są dosyć drogie, więc nie dziwmy się, że koszt przejazdu jest spory (przy wynajmie, bo w wersji konsumenckiej jest taniuchno). Jeśli nie stać nas na zakup takiego samochodu to Innogy daje nam możliwość jazd w ramach swojej usługi. Poczujemy się nowocześniej. Wadą obecnej fazy istnienia sieci jest problem z ładowarkami. Sporo autek jest rozładowanych lub ma bardzo mało energii, a to odpycha od wejścia do takiej jednostki. Szukamy wtedy na mapce kolejnego modelu. Dopiero z czasem, gdy infrastruktura będzie lepiej rozwinięta, cały system będzie miał większy sens. Niektóre pojazdy są wynajmowane po kilkanaście razy na dobę, więc uzupełnianie energii jest ważne. Największe zalety to niższe koszty przejazdu, gdy przeliczamy je na rok jazdy (w porównaniu do posiadania własnego auta – o ile przejażdżamy więcej niż kilka tysięcy kilometrów), nie płacimy za parkometry i mamy zautomatyzowane opłaty przez smartfon. Wewnątrz aut brakuje przewodu do ładowania. Można go jednak wypożyczyć, gdy wynajmujemy BMW na całą dobę. Gorzej, ze ładowanie trwa aż 10 godzin. Lepiej zlokalizować superchargera i zrobić to w stacji, gdzie wszystko potrawa poniżej godziny. Musimy mieć też świadomość, że przy ewentualnej stłuczce, mimo ubezpieczenia, nasz udział własny to aż 1000 zł.
Za kampanię dla innogy go! innogy Polska – Wypożycz elektrycznego! - otrzymaliśmy aż trzy nominacje do #GoldenArrow! To pierwszy całkowicie elektryczny…
System carsharingu elektrycznego innogy go! zakończy działalność w połowie marca 2021 roku, podało innogy Polska. Jednocześnie innogy go! ogłosiło partnerstwo na rzecz rozwoju elektromobilności z całego okresu funkcjonowania innogy go! użytkownicy przejechali elektrycznymi BMW i3 ponad 7 mln kilometrów, dzięki czemu ograniczono emisję dwutlenku węgla o prawie 1000 ton. W usłudze zarejestrowało się ponad 100 000 osób, go! działa na terenie Warszawy, a w okresie od września do listopada 2020 można było korzystać z niego również testowo w Zakopanem.„Obserwujemy obecnie rozwój rynku elektromobilności i zaangażowanie miast w niskoemisyjny transport. Niebagatelny wpływ na nasz rodzimy rynek miał projekt innogy go! Nowatorska usługa w postaci elektrycznego car sharingu przyczyniła się do wzrostu świadomości ekologicznych środków lokomocji. Niestety na przełomie ostatnich miesięcy rynek motoryzacyjny i flotowy w naszym kraju wyraźnie odczuł skutki pandemii koronawirusa. Wyniki w branży wynajmu aut w ostatnich trzech kwartałach znacząco spadły ze względu na ograniczone możliwości i potrzeby przemieszczania się. Uniemożliwiło to dalszy rozwój naszego innowacyjnego projektu i realizację założeń, dlatego też podjęliśmy decyzję o jego zakończeniu” – powiedział head of electric mobility z innogy Polska Andrzej Popławski, cytowany w aut dostępnych w aplikacji innogy go! będzie stopniowo malała – mniej więcej w połowie marca nie będą już dostępne żadne samochody do wypożyczenia. Nie oznacza to jednak końca funkcjonowania aplikacji. Zarejestrowani użytkownicy innogy go! będą mogli logować się do aplikacji maksymalnie do drugiej połowy czerwca br., go! zamierza nadal angażować się w rozwój elektromobilności. W tym celu podpisało z firmą Traficar list intencyjny o wzajemnym partnerstwie na rynku elektrycznej mobilności współdzielonej. Szczegóły współpracy są aktualnie przedmiotem ustaleń. innogy planuje udostępnienie infrastruktury ładowania samochodów elektrycznych zasilanej zieloną energią, podzielenie się operacyjnym know-how związanym z dwuletnią działalnością na rynku oraz możliwość wykorzystania funkcjonalności aplikacji. Traficar będzie rozwijać flotę współdzielonych samochodów elektrycznych w Warszawie, wynika także z materiału.„Od początku podstawowym założeniem innogy go! był rozwój elektromobilności na polskim rynku, dlatego firma innogy zdecydowała się stworzyć miejski ekosystem transportowy, obejmujący stacje ładowania i flotę aut z napędem elektrycznym. Udało nam się zrealizować niestandardowy projekt, który bardzo szybko zdobył uznanie warszawiaków i rynku, co potwierdza liczba zarejestrowanych w usłudze użytkowników. Podjęcie decyzji o wstrzymaniu działalności było dla nas niezwykle trudne, był to jeden z naszych ulubionych projektów. Pandemia koronawirusa uniemożliwiła jednak jej funkcjonowanie i dalszy rozwój. Dziękujemy wszystkim użytkownikom i parterom, z którymi mogliśmy wspólnie realizować i rozwijać tak innowacyjny projekt” – dodał go! to usługa wynajmu aut elektrycznych na minuty w Warszawie. Za pomocą aplikacji mobilnej można wynająć jedno z 500 elektrycznych BMW i3 oraz i3s. To największa tego typu usługa w Polsce i jedna z największych na świecie. Została uruchomiona w kwietniu 2019 roku przez firmę innogy Polska. Ideą projektu było promowanie ekologicznego transportu w ruchu miejskim oraz poszerzanie świadomości na temat elektromobilności i ekonomii firmami należącymi do innogy w Polsce są innogy Polska odpowiedzialna za wsparcie rozwoju koncernu w Polsce, sprzedająca energię ok. 1 mln klientów oraz firma innogy Stoen Operator, zarządzająca warszawską siecią elektroenergetyczną.
.
  • unf1z2ai95.pages.dev/948
  • unf1z2ai95.pages.dev/515
  • unf1z2ai95.pages.dev/388
  • unf1z2ai95.pages.dev/232
  • unf1z2ai95.pages.dev/378
  • unf1z2ai95.pages.dev/772
  • unf1z2ai95.pages.dev/579
  • unf1z2ai95.pages.dev/848
  • unf1z2ai95.pages.dev/42
  • unf1z2ai95.pages.dev/239
  • unf1z2ai95.pages.dev/17
  • unf1z2ai95.pages.dev/948
  • unf1z2ai95.pages.dev/93
  • unf1z2ai95.pages.dev/427
  • unf1z2ai95.pages.dev/404
  • innogy go jak to działa