Jest jedynym dzieckiem Michała Wiśniewskiego, które regularnie pojawia się na scenie i wykonuje własny repertuar. Czy Etiennette Wiśniewska jest lesbijką? Już w ubiegłym roku dała swoim fanom do myślenia, publikując wykonane w fotobudce zdjęcia z dziewczyną, na których obie oddają się miłosnym czułościom.
fot. Adobe Stock, hedgehog94 Miałam szczęśliwe dzieciństwo – kochających rodziców, siostrę. Nie zauważyłam, żeby coś było nie tak. Tajemnicę mojej mamy odkryłam niedawno. To był absolutny przypadek, że wpisałam numer telefonu mojej mamy w wyszukiwarkę internetową. Tak naprawdę chciałam go wpisać w wyszukiwarkę mejla, aby znaleźć szybko zamówienie, które zrobiła w sklepie internetowym, podając swoje dane. I z pośpiechu pomyliły mi się kratki. Byłam zdziwiona, gdy wyświetlił mi się w wynikach. A jeszcze bardziej, kiedy zobaczyłam, na jakiej stronie! To był bowiem portal lesbijek… Zszokowana pomyślałam, że to musi być pomyłka! Moja mama jest przecież od dwudziestu pięciu lat przykładną żoną, ma dwoje dzieci. Ten telefon musiał się znaleźć tam przypadkiem albo ktoś mamie zrobił głupi żart. Tak, właśnie żart. Do tego się skłaniałam, patrząc na ogłoszenie: „Szukam swojej drugiej połówki, kogoś, kto potrafi obudzić moje serce, kobiety moich marzeń…”. Nie, żebym była wrogo nastawiona do lesbijek. Prawdę mówiąc, nie mam o nich wyrobionego zdania, bo do tej pory zwyczajnie nie miałam z nimi kontaktów. Czasami słuchałam o nich w telewizji, czytałam w prasie. Ostatnio córka znanej reżyserki przyznała się, że kocha kobietę. Słyszałam o tym, ale skoro kompletnie mnie to nie dotyczyło, puściłam informację mimo uszu. A tutaj nagle to ogłoszenie... Nie chciałam robić afery w domu Postanowiłam więc najpierw napisać do tej kobiety, że pomyliła się, wpisując numer telefonu, a dopiero później uprzedzić mamę, żeby się nie zdziwiła, kiedy jakaś babka zadzwoni do niej z niedwuznaczną propozycją. Po południu miałam wpaść do rodziców z wizytą, więc postanowiłam, że wtedy dyskretnie mamie powiem co i jak. W końcu odkrycie, że jest na lesbijskim portalu randkowym, może być dla niej prawdziwym szokiem! Ale to nie ona przeżyła szok, lecz ja… Kiedy bowiem poszłam do niej do kuchni i rzuciłam lekkim tonem, co się stało, starając się obrócić wszystko w żart, aby się za bardzo nie zdenerwowała, mojej mamie najpierw wypadła z ręki łyżka do mieszania gulaszu, a potem… spojrzała na mnie takim spłoszonym wzrokiem, że w sekundę zrozumiałam! – To ty zamieściłaś to ogłoszenie?! – wykrzyknęłam. A potem cofnęłam się, odwróciłam i wybiegłam, mimo że wołała za mną. – Córeczko, poczekaj! Mało nóg nie połamałam, zbiegając po schodach. Otrzeźwiło mnie dopiero chłodne powietrze wieczoru. Po głowie tłukła mi się tylko jedna myśl: „Moja matka jest lesbijką!”. Próbowała się do mnie dodzwonić, lecz nie odbierałam, a potem po prostu wyłączyłam telefon. Nie byłam w stanie z nią rozmawiać. Prawdę mówiąc, w tym momencie nie byłam nawet pewna, czy kiedykolwiek jeszcze będę potrafiła z nią rozmawiać! Dziesiątki razy czytałam to koszmarne ogłoszenie, analizowałam każde słowo i zastanawiałam się, jakim cudem moja wspaniała, kochana matka mogła się okazać taka dwulicowa? Kim była ta kobieta, która urodziła i wychowała mnie i siostrę, dbała o tatę, codziennie gotowała pyszne obiady... Od jak dawna prowadziła drugie życie pełne niemoralnych propozycji? Nagle zaczęły do mnie wracać obrazy z dzieciństwa. Przyjaciółki matki, które wpadały do nas do domu. Czy były tylko przyjaciółkami czy też...? Szczególnie pamiętałam jedną – ciocię Krysię. Mama mówiła, że poznały się jeszcze w szkole i od tamtej pory były nierozłączne. Razem przeprowadziły się do dużego miasta, gdzie mama wyszła za mąż, a ciocia Krysia została starą panną. Zawsze zastanawiałam się, dlaczego nie znalazła sobie męża, przecież była atrakcyjną kobietą. Może nie było w jej życiu żadnego mężczyzny, bo to nie faceta potrzebowała? Jako dziecko nie zwracałam uwagi na ten szczególny rodzaj bliskości, który łączył moją mamę z ciocią. Były jak siostry. Zawsze, gdy ciocia Krysia znajdowała się w pobliżu, mama aż cała jaśniała i zawsze wtedy miała dobry humor. Wyjeżdżałyśmy razem na wakacje. Mama, ciocia i my z Julką Tata zostawał wtedy w domu. Oficjalna wersja brzmiała: „nie dostał urlopu”. Śmiałyśmy się, że mamy „babskie wakacje”. Wynajmowałyśmy domek kempingowy nad morzem. Ja z siostrą mieszkałyśmy w jednym pokoju, mama z ciocią w drugim. Co się tam wtedy działo za zamkniętymi drzwiami? Gdy teraz o tym myślałam, robiło mi się słabo. Kiedy ciocia Krysia wyjechała do Stanów, mama bardzo to przeżyła. Była ciągle smutna, zamyślona, przestała o siebie dbać, chodzić do fryzjera, kupować modne fatałaszki. Teraz rozumiem, że to była depresja, wtedy byłam wręcz na nią wściekła, nagle zaczęłam się jej wstydzić przed koleżankami. Nie wyglądała jak moja zawsze modna mama, którą mogłam się kiedyś pochwalić. Ale potem mama tak samo nagle, jak się zaniedbała, znowu rozkwitła Zaczęła opowiadać o nowej koleżance z pracy, Danusi. Poznałam ją, efektowną blondynkę z małym synkiem, młodszą o parę lat od mamy. Czyżby to była jej nowa kochanka? Nigdy nie zaprzyjaźniłyśmy się z nią tak rodzinnie, jak z ciocią Krysią. Jednak mama często do niej wpadała po pracy albo wieczorem. Wracała wtedy w dobrym humorze i zawsze przynosiła mi i Julce fajne prezenty, jak pachnące mydełko czy jakieś dziecięce błyszczyki do ust. Czy w ten sposób właśnie zagłuszała swoje wyrzuty sumienia? Ukryłam twarz w dłoniach. Moje szczęśliwe dzieciństwo okazało się całkowicie zakłamane! Matka przez cały czas tylko grała, udawała dobrą żonę, i to, że kocha ojca. Żyłam w domu pełnym obłudy Nie mogłam w to uwierzyć! Spłakana zasnęłam na kanapie. Zawsze myślałam, że jestem silną i niezależną kobietą, a tymczasem prawda o mojej matce złamała mnie jak trzcinkę. Nie wiem, jak długo spałam, przewracając się niespokojnie. Ale kiedy się obudziłam, w pokoju było już ciemno i raczej wyczułam, niż zobaczyłam, że nie jestem w nim sama… Obok kanapy, na krzesełku, siedziała sztywno moja matka. W pierwszej chwili zerwałam się przerażona tym, w jaki sposób się tu znalazła! Dopiero potem zdałam sobie sprawę, że przecież ma klucze do mojej kawalerki, którą odziedziczyłam po babci. – Nie masz prawa wchodzić tutaj bez uprzedzenia! – krzyknęłam. Bo co miałam jej powiedzieć? Żeby się wynosiła, głupia lesba? Że zrobiła sobie pośmiewisko z małżeństwa i macierzyństwa, przez cały czas mając kochanki, które ja nazywałam „ciociami”? – A co miałam zrobić? No, powiedz, co? – zapytała mnie matka, kiedy w końcu jednak jej to wykrzyczałam, doprowadzona do szału jej spokojem. – Co?! Żyć normalnie jak inne matki! One nie są lesbijkami! – szlochałam. – A ja jestem – powiedziała to tak po prostu, jakby wyznawała, że przechodzi na wegetarianizm. – Co to zmienia między nami? – Wszystko! Oszukiwałaś mnie! – Ciebie oszukiwałam? Kiedy? Mówiąc, że kocham ciebie i Julię nad życie? Że jesteście całym moim światem i bez was nic się dla mnie nie liczy? Myślisz, że to nie była i nie jest prawda? Milczałam naburmuszona. – Zawsze chciałam mieć dzieci! – kontynuowała tymczasem moja matka. – Nawet wtedy, kiedy zdałam sobie sprawę z tego, że kompletnie nie pociągają mnie mężczyźni! Nie masz pojęcia, jaka ja byłam przerażona tym odkryciem! O homoseksualizmie mówiono wtedy tylko w kontekście „zboczenia”, wszystkim kojarzył się z AIDS, chorobą, która nie dotyka „normalnych ludzi”, tylko seksualnych degeneratów. A ja marzyłam o tym, aby mieć normalny dom, rodzinę, dzieci… Cóż z tego, że z kobietą? Ale na tamte czasy to były marzenia nie do spełnienia. Mogłam albo zrezygnować z dzieci jak Krysia, albo wyjść za mąż za faceta. – Wiedziałam! – wykrzyknęłam na to triumfująco. – Co „wiedziałaś”? – zapytała zaskoczona mama. – Że Krysia była twoją kochanką! – słowo „ciocia” nie przeszło mi przez gardło. – Wiedziałaś, czy domyśliłaś się tego teraz, gdy odkryłaś ogłoszenie? – zapytała spokojnie, a nie doczekawszy się mojej odpowiedzi, stwierdziła sama: – Dopiero teraz! – po czym dodała: – Ja naprawdę nie mam sobie nic do zarzucenia. Ani ty, ani Julia nigdy nie byłyście narażone na to, aby oglądać mnie w intymnej sytuacji z kobietą. To zawsze były dla was tylko moje przyjaciółki. I nawet nie masz pojęcia, ile mnie to kosztowało, aby się hamować z czułymi gestami! Ile razy głaskałam was po jasnych główkach, patrząc na Krysię, i marzyłam, żeby ją też tak samo przytulić i pocałować. Ale w tamtych czasach, to by wywołało nieprawdopodobny skandal! Taki, z którym pewnie bym sobie nie poradziła ani ja, ani wy, moje córeczki… – A tata? Gdzie w tym wszystkim jest tata? – zapytałam ją twardo, bo do tej pory nie wspomniała o nim ani słowem, zupełnie jakby zepchnęła go do roli jakiegoś reproduktora. – To najwspanialszy mężczyzna, jakiego kiedykolwiek poznałam, mój największy przyjaciel – odparła. – Kocham go całym sercem, chociaż go nie pożądam. Ale dobrze wiesz, że nasze życie było i jest pełne niekłamanej czułości. Bo różne są przecież oblicza miłości. – Ale czy on wie? – zapytałam. – Czy wie? – powtórzyła pytanie. – W zasadzie tak… – Ojciec wie, że wolisz kobiety? – wykrzyknęłam. – I on to akceptuje? – Ojciec wie, że pociągają mnie kobiety, ale wie także, że nie wolę ich od niego i od moich córek! – stwierdziła twardo. – Nigdy w moim życiu nie było kwestii wyboru! Zawsze tata i ty z Julią byliście na pierwszym miejscu. Czy sądzisz, że gdyby tak nie było, to teraz bym z tobą rozmawiała? Nie sądzę… Już dawno pojechałabym do Stanów z Krysią! Zabrakło mi tchu. Nagle z całą ostrością zdałam sobie sprawę z tego, że… mama mówi prawdę! Przecież ciocia wyjechała ponad dziesięć lat temu, ku jej wielkiej rozpaczy A mama została. – Krysia tylko raz zaproponowała mi, abym wyjechała z nią. Wiedziałam, że tutaj się dusi i z trudem przychodzi jej ukrycie „inności”. Kiedy więc tylko otworzyły się możliwości wyjazdu do bardziej tolerancyjnego kraju, zdecydowała się na to. I tak naprawdę zdawała sobie sprawę, że ja z nią nie pojadę. Za bardzo was kocham. Nigdy bym wam czegoś takiego nie zrobiła. Ani tacie. A ja wiedziałam, że nie mam prawa jej zatrzymywać. Po mamy policzkach spłynęły łzy. Ze zdumieniem odkryłam, że spływają także po moich. – Kochanie, nie będę cię prosiła o przebaczenie, bo mam już dość przepraszania za to, jaka jestem – stwierdziła mama. – Nie umiem walczyć z moją drugą naturą, potrzebuję „przyjaciółki”, aby normalnie funkcjonować i uważam, że nikomu tym nie robię krzywdy. Przepraszam tylko za to, że to odkryłaś w taki sposób, powinnam była podać jakiś inny telefon. Ale może podświadomie chciałam, aby wszystko się wydało? Ciężko jest żyć, ukrywając prawdę przed najbliższymi. Wiesz, mimo wszystko nie żałuję, że się w końcu wydało. Milczałam. Mama podniosła się z krzesła i skierowała do drzwi. Dopiero ich trzaśnięcie wyrwało mnie z letargu. Zerwałam się i wybiegłam na korytarz. – Mamo! Nie napijesz się herbaty? – zawołam za nią. Obejrzała się, a na jej twarzy odmalowała się niewypowiedziana ulga. Wyglądało to tak, jakby coś rozświetliło ją od środka, i zdałam sobie sprawę, że wiele razy widziałam taką jej twarz. Nie tylko wtedy, gdy patrzyła na ciocię Krysię, ale kiedy spoglądała na mnie i Julkę. I na tatę. Przypomniałam sobie niedawne słowa mamy: „Miłość ma różne oblicza”. Najważniejsze, że ona zawsze mnie kochała i kocha. Tylko to się liczy. Zrozumiałam, że chciała nas chronić i zapewnić szczęśliwe dzieciństwo. Czytaj także:„Po ślubie moja Kalinka zmieniła się w jędze nie do wytrzymania. Szkoli mnie jak w wojsku. Ktoś mi podmienił żonę"„Urodziłam i mąż stracił na mnie ochotę. Woli po nocach oglądać porno niż pójść ze mną do łóżka. Czuję się jak śmieć"„Po 12 latach pracy, dzięki której wzbogacił się on, jego dzieci i jego była żona, ja nie mam nic” Monika Brochacka-Goździalska urodziła się w 1983 roku i pochodzi z Brześcia Kujawskiego. Jest mamą 22-letniej Natalii. Niewiele wiadomo o jej życiu prywatnym, ponieważ mocno go strzeże. Jakiś czas temu było głośno znów o kontrowersyjnej uczestniczce "Big Brothera", ponieważ wyznała, że jej córka jest lesbijką: Moja córka

430 ppt Ten temat ma: Wyświetleń18 tys. Odpowiedzi221 Ocen na +84 430 ppt ? Reklama Reklama Reklama « Wróć do tematów Użytkownicy poszukiwali moja córka jest lesbijką moja corka jest lesbijka moja córka jest lesbijka moja córka jest lesbijką forum lesbijki wspolne mieszkanie córka lesbijką lesbijki gdzie są Córka jest lesbijką córka lesbijka lesbijka forum lesbijka jest moja corkaa jest lesbijką poziom jest lesbijką corka lesbijka moja córka jest lesbijka forum Do góry strony: moja córka jest lesbijką! gdzie popełniliśmy błąd?

Jackie Chan przez wielu widzów do dziś jest uważany za jednego z najlepszych aktorów pochodzenia azjatyckiego. 69-latek przez lata wystąpił w wielu znanych produkcjach, takich jak Godziny szczytu, Rycerze z Szanghaju, Zakazane królestwo, Legenda pijanego mistrza czy Karate Kid. W mediach społecznościowych niedawno pojawiło się pewne

Ostatnio przezyłam prawdziwy szok, gdy moja córka wyznała mi, że jest w związku z kobietą i że jest lesbijką. To moje jedyne dziecko, zawsze chciałam dla niej dobrego męża i gromadki dzieci, ale teraz mój świat się zawalił. Córka ma blisko 30 lat, podejrzewałam, że coś jest nie tak, bo nigdy nie przyprowadziła do domu żadnego chłopaka, ale łudziłam się, że może nie jest wylewna. Teraz nie wiem co robić, jesteśmy z małego miasta - mnie to podłamało, mój mąż nic nie wie, ale boję się, że wpadnie w furię. Co mam zrobić? Jak rozmawiać z córką? Nie mogę się z tym pogodzić, że moja córka jest lesbijką. – Że jest terrorystką, arabuską, że jest uchodźcą, że tu nie mieszka, że nie jest stąd… Moja 8-letnia córka stała i płakała, a trzech jej kolegów w wieku 6-8 lat przezywało ją i wyśmiewało. Czytaj także: Ekspert: Za terroryzmem stoi wojna, która toczy się w samym islamie
moja córka jest lesbijką. Autor Wiadomość Dołączył(a): Wt cze 08, 2010 12:19Posty: 1 moja córka jest lesbijką. Witam, mam straszny problem. Zawsze kochaliśmy swoją córkę,chcieliśmy dla niej jak najlepiej,przekazywaliśmy jej naszą wiare, trochę się buntowała- to fakt, głosiła anarchistyczne poglądy ale zawsze z żoną byliśmy przekonani że to minie. Ostatnio jednak cały świat zawalił nam się na głowę, moja córka wyznała że jest lesbijką i od prawie roku jest w związku z dziewczyną, chciała przyprowadzić ją nawet na że nigdy nie była tak szczęśliwa i chce z nią spędzić resztę życia!Moja żona kompletnie się załamała, ja zresztą też. Oboje chcieliśmy wybić jej to z głowy, może nawet potraktowaliśmy ją trochę za szorstko ale emocje wzięły górę. Na nią jednak nic nie działa, odwróciła się od nas całkiem, ze zdenerwowania sam powiedziałem jej zeby nie pokazywała mi się na oczy dopóki nie znajdzie sobie faceta. Nie chcę jednak tracić córki. Zupełnie nie wiemy z żoną co mamy robić. Żona dzwoniła do niej, proponowała terapię u psychologa ale bez skutecznie. Czy to kara za nasze grzechy? Czasem wyobrażam ją sobie całującą się lub obmacującą z inną dziewczną i aż mnie roznosi z gniewu i obrzydzenia!To przecież powinno się leczyć. Dlaczego ona wybrała taką drogę? Czemu nam to robi?Przecież kobieta została stworzona dla mężczyzny a to co moja córka prezentuje jest całkowitą patologią. Czy ona naprawdę nie chce nigdy urodzić dzieci, patrzeć jak dorastają? jak ona chce stworzyć związek z kobietą? przecież w każdym związku potrzebna jest silna i zdecydowana męska nie wiem już jak temu zaradzić. Wt cze 08, 2010 12:41 fifkanabita Dołączył(a): Wt cze 08, 2010 12:59Posty: 4 Re: moja córka jest lesbijką. Homoseksualizm nie jest chorobą a tym bardziej taką którą da się wyleczyć. To coś na co nie ma się wpływu, można oczywiście to ukrywać i nie przyznawać się przed samym sobą do własnej seksualności ale zazwyczaj prowadzi to o depresji lub innych zaburzeń. Myślę że powinieneś zaakceptować córkę taką jaka jest i cieszyć się jej chcieliśmy wybić jej to z głowyI wam się to nie uda. Jeśli będziecie dalej naciskać stracicie zdenerwowania sam powiedziałem jej zeby nie pokazywała mi się na oczy dopóki nie znajdzie sobie skrzywdziłeś swoje dziecko bardziej niż możesz sobie wyobrazić. Myślisz ze ona nie chciałaby być heteroseksualistką? To sprawa nie zależna od niej, pomyśl sobie teraz jakbyś się czuł gdyby bliska ci osoba równała Cię z błotem za coś na co nie masz wpływu. Wolisz żeby Twoja córka żyła z facetem którego będzie się brzydziła czy była szczęśliwa?Cytuj:Żona dzwoniła do niej, proponowała terapię u psychologa ale bez się przyda, ale nie dla córki lecz dla wyobrażam ją sobie całującą się lub obmacującą z inną dziewczną i aż mnie roznosi z gniewu i obrzydzenia!A wyobrażasz ją sobie obciągającą jakiemuś kolesiowi?Cytuj:Przecież kobieta została stworzona dla mężczyzny a to co moja córka prezentuje jest całkowitą patologią. Czy ona naprawdę nie chce nigdy urodzić dzieci, patrzeć jak dorastają? jak ona chce stworzyć związek z kobietą? przecież w każdym związku potrzebna jest silna i zdecydowana męska Kobiety są kobietami, mężczyźni mężczyznami. Nikt nie jest dla nikogo. Kobiety mogą być tak samo niezależne jak mężczyźni. Ona nie czuje potrzeba skrycia się w "silnych ramionach faceta". Może nie czuje potrzeby również posiadania dzieci, przecież nie wszyscy ją odczuwają prawda? Zostaje też adopcja lub in vitro , chociaż sama nigdy bym się na to nie zdecydowała pomimo że ja też jestem lesbijką bo po pierwsze nie chcę dzieci a po drugie bałabym sie że dziecko będzie wyśmiewane przez szkolnych rówieśników którzy naprawde potrafią być bezlitośni. Cytuj:Naprawdę nie wiem już jak temu i dodawać córce otuchy Wt cze 08, 2010 13:15 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: moja córka jest lesbijką. maryjane napisał(a): napisał(a):mam straszny problem. Córka czy tylko ty?Bo może córka nie ma z tym napisał(a):Zawsze kochaliśmy swoją córkę,chcieliśmy dla niej jak najlepiej,przekazywaliśmy jej naszą wiare,To napisał(a):trochę się buntowała- to fakt, głosiła anarchistyczne poglądy ale zawsze z żoną byliśmy przekonani że to minie. Niektórzy sądzą, że palenie papierosów też napisał(a):Ostatnio jednak cały świat zawalił nam się na głowę, Czy córka jest całym twoim światem?A jesli tak, to czy gdyby zginęła, popełniłbyś samobójstwo?Konsekwencja - jeśli nie ma świata, to po co żyć?maryjane napisał(a):moja córka wyznała że jest lesbijką i od prawie roku jest w związku z dziewczyną, chciała przyprowadzić ją nawet na postąpiła uczciwie - wyznała prawdę i chciała żebyście poznali jej napisał(a):Twierdzi że nigdy nie była tak szczęśliwaDlaczego więc twierdzisz, że kłamie lub sobie coś ubzdurała?maryjane napisał(a):i chce z nią spędzić resztę życia!Nawet katolicy się jest tego aż tak pewna, co chyba coś w tym musi być, nie sądzisz?maryjane napisał(a):Oboje chcieliśmy wybić jej to z głowy, może nawet potraktowaliśmy ją trochę za szorstko ale emocje wzięły górę. To bardzo źle - nie po napisał(a):Na nią jednak nic nie działa, odwróciła się od nas całkiemJa się jej nie dziwię skoro piszesz, że:"ze zdenerwowania sam powiedziałem jej zeby nie pokazywała mi się na oczy dopóki nie znajdzie sobie faceta. "Z takimi tekstami nawet heteroseksualne dzieci możesz do siebie napisał(a):Nie chcę jednak tracić córki. Zupełnie nie wiemy z żoną co mamy kochać taką jaka jest?Przecież nie wyrządza nikomu krzywdy (no oprócz was, ale to wasz punkt widzenia). maryjane napisał(a):Żona dzwoniła do niej, proponowała terapię u psychologa ale bez skutecznie. U psychologa się tego nie leczy, chyba że jakiegoś napisał(a):Moja żona kompletnie się załamała, ja zresztą wy powinniście zasięgnąć porady psychologa?Bo skoro córka jest szczęśliwa, a wy załamani, to wy macie problem z psychiką - nie wasze napisał(a):Czy to kara za nasze grzechy? napisał(a):Czasem wyobrażam ją sobie całującą się lub obmacującą z inną dziewczną i aż mnie roznosi z gniewu i obrzydzenia!A mnie nie. I co? Jestem też zboczony?Niektórych obrzydza tłusta golonka, ale jakoś nie zmuszają ludzi, żeby tego nie są uroki tzw. zgniłej napisał(a):To przecież powinno się leczyć. A może zamiłowanie do picia piwa też?Według ciebie powinno, a według innych - napisał(a):Dlaczego ona wybrała taką drogę?A może byś grzecznie spytał, a nie wydzierał się na nią?Warto czasem posłuchać własnych dzieci, a nie tylko narzucać im własne napisał(a):Czemu nam to robi?Jakie wam? nie byłaby szczęśliwa z facetem, to po co się ma męczyć?Żeby wam zrobić przyjemność?Czy ona ma być jakąś męczennicą za waszą wiarę?maryjane napisał(a):Przecież kobieta została stworzona dla mężczyzny W twojej napisał(a):a to co moja córka prezentuje jest całkowitą z pedofilią i gwałtem czy mniejszą?maryjane napisał(a):Czy ona naprawdę nie chce nigdy urodzić dzieci, patrzeć jak dorastają?A skąd wiesz, że nie chce urodzić dzieci?Są banki spermy, jest in vitro - nauka idzie do adoptowane dziecko nie jest gorsze!maryjane napisał(a):jak ona chce stworzyć związek z kobietą? Po ludzku?Oparty na zaufaniu, miłości, oddaniu, cię to zdziwić, ale kobieta też człowiek.//i wcale nie musi usługiwać mężczyźnie, żeby czuła się spełniona w życiumaryjane napisał(a):przecież w każdym związku potrzebna jest silna i zdecydowana męska rękaNiektórzy mężczyźni są bardziej kobiecy od kobiet (nie tylko geje), a zresztą nawetnie każda kobieta chce i potrzebuje takiej "męskiej ręki" (np. w postaci sińca pod swoim okiem).maryjane napisał(a):Naprawdę nie wiem już jak temu - to wszystko wybaczy, wszystko przetrzyma - jest cierpliwa i nie unosi się gniewem.//1Kor13 jakbyś chciał przeczytać całość. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Wt cze 08, 2010 13:36 maly_kwiatek zbanowany na stałe Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02Posty: 3507 Re: moja córka jest lesbijką. Wygląda na to, że nie kochacie swojej córki, tylko swoje wyobrażenie o tym kim powinna być wasza córka. Takie podejście nie jest odosobnione, choć zupełnie sprzeczne z przykazaniem Jezusa byśmy się wzajemnie miłowali. Podobne podejście reprezentują rodzice przeprowadzający sztuczne poronienie płodu, o którym od lekarzy dowiedzieli się, że jest zaczątkiem człowieka fizycznie innego niż przeciętni ludzie, tzw. kalekiego. Zachęcam do modlitwy do Ducha Świętego o dobrą radę w waszej sprawie. _________________Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka JezusZbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia. Wt cze 08, 2010 14:17 kastor Dołączył(a): Cz sty 31, 2008 22:30Posty: 1191 Re: moja córka jest lesbijką. To, że wasza córka jest homoseksualistką nie jest karą za Wasze grzechy - to raczej kwestia jej wolnej woli do której ma jest to, że Bóg nigdy nie rezygnuje z człowieka - Wy też nie powinniście; piszesz, że nie chcecie jej stracić, więc starajcie się żyć _________________O Tobie mówi serce moje; szukaj Jego oblicza... Wt cze 08, 2010 22:29 Mroczny Pasażer Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54Posty: 3956 Re: moja córka jest lesbijką. maryjane napisał(a):(...)Twierdzi że nigdy nie była tak szczęśliwa(...)Na tym chyba powinieneś poprzestać i z tego się cieszyć. Nie wątpię, że to trudne, ale cóż, Twoja córka jest dorosła i decyduje o sobie czytając Twojego posta odniosłem wrażenie, że chciałbyś córce podyktować życie. Teksty pokroju:Cytuj:Żona dzwoniła do niej, proponowała terapię u psychologa ale bez wyobrażam ją sobie całującą się lub obmacującą z inną dziewczną i aż mnie roznosi z gniewu i obrzydzenia!To przecież powinno się leczyćCytuj:Przecież kobieta została stworzona dla mężczyzny a to co moja córka prezentuje jest całkowitą patologiąmówią mi, że nawet gdyby wybrała faceta, który by wam nie odpowiadał mielibyście do niej o to pretensje. Bo wystarczy, że związałaby się z gorliwym ateistą to podejrzewam, że w jej stronę leciałyby teksty pokroju: "i jak sobie to wyobrażasz, że do kościoła nie będzie chodził? że ślubu nie weźmie? nie zgadzam się!".Od siebie dodam jeszcze, że sam również nie przepadam za homosiami (wkurzają mnie żądaniami coraz większych praw), ale toleruję ich, niech sobie żyją. Nie wiem jak ja bym na to zareagował, pewnie też nie byłoby łatwo, ale człowieku, to Twoje dziecko. Jak nigdy nie założy rodziny i całkowicie odda się swojej wymarzonej pracy to też jej takie teksty wygarniesz? _________________"Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln Śr cze 09, 2010 18:57 Witold Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14Posty: 4800 Re: moja córka jest lesbijką. maryjane napisał(a):Witam, mam straszny problem. To akurat widać. Cytuj:Ostatnio jednak cały świat zawalił nam się na głowę, moja córka wyznała że jest lesbijką i od prawie roku jest w związku z dziewczyną, chciała przyprowadzić ją nawet na że nigdy nie była tak szczęśliwa i chce z nią spędzić resztę życia!Moja żona kompletnie się załamała, ja zresztą też. Bo to wy macie "straszny problem", a nie wasza córka. Cytuj:a nią jednak nic nie działa, odwróciła się od nas całkiem, ze zdenerwowania sam powiedziałem jej zeby nie pokazywała mi się na oczy dopóki nie znajdzie sobie jeszcze zorganizuj jej narzeczonego i zmuś do szybkiego ślubu. Mur beton będzie ci nie wiemy z żoną co mamy kwiatki, ugotować obiad, zrobić pranie i wyprowadzić psa. Bo w kwestii córki, to raczej wątpię, żebyście mieli cokolwiek do roboty. Poza oczywiście wściekłością podsyconą religijnym fanatyzmem, jeżeli wam to odpowiada, ale w budowaniu relacji rodzinnych raczej nie pomaga. Cytuj:Żona dzwoniła do niej, proponowała terapię u psychologa ale bez skutecznie. Nie dziwi mnie to. Cytuj:Czasem wyobrażam ją sobie całującą się lub obmacującą z inną dziewczną i aż mnie roznosi z gniewu i obrzydzenia!To wyobraź sobie coś przecież powinno się najlepiej. Cytuj:Przecież kobieta została stworzona dla mężczyzny a to co moja córka prezentuje jest całkowitą dobrze można by powiedzieć, że to jest patologia:powiedziałem jej zeby nie pokazywała mi się na oczy dopóki nie znajdzie sobie facetaCzy to kara za nasze grzechy?To przecież powinno się leczyć. Dlaczego ona wybrała taką drogę? Czemu nam to robi?kobieta została stworzona dla mężczyzny Cytuj:Czy ona naprawdę nie chce nigdy urodzić dzieci, patrzeć jak dorastają?Może nie chce. I co ci do tego?Cytuj:jak ona chce stworzyć związek z kobietą?Może jej zapytaj, z tego co piszesz, już to zrobiła. Cz cze 10, 2010 0:40 maly_kwiatek zbanowany na stałe Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02Posty: 3507 Re: moja córka jest lesbijką. maryjane napisał(a):Witam, mam straszny problem. Zawsze kochaliśmy swoją córkę, chcieliśmy dla niej jak najlepiej,przekazywaliśmy jej naszą wiare, trochę się buntowała- to fakt, głosiła anarchistyczne poglądy (...) Twierdzi że nigdy nie była tak szczęśliwa i chce z nią spędzić resztę życia! Moja żona kompletnie się załamała, ja zresztą też. Oboje chcieliśmy wybić jej to z głowy, może nawet potraktowaliśmy ją trochę za szorstko ale emocje wzięły górę.. Dlaczego ona wybrała taką drogę? Czemu nam to robi? przecież w każdym związku potrzebna jest silna i zdecydowana męska nie wiem już jak temu ojcem tej dziewczyny. Nie tylko mężczyzną o wyrazistych poglądach, także tak zwanym mężem silnej ręki, używającym argumentów siły. To przebija się z tego tekstu, który przekształciłem tak, by było to bardziej widoczne. Przebija się z tego opisu obraz stosowanej u Was przemocy w rodzinie, fizycznej lub psychicznej, mobbingu, braku odniesienia do innej opcji w rodzinie, niż Twoja, jeśli żona popierała Cię w pełni, a córka nie miała rodzeństwa. Wybacz, taki obraz przebija się z tego co napisałeś. Czy jest prawdziwy? Może w spokoju zastanów się nad tym sam, a potem z żoną? Może nie wszystko było dobre w Waszym podejściu do córki? Dzieci reagują na mobbing rodzinny w różny sposób. Nerwicami, buntem, ucieczkami z domu, wreszcie dewiacjami seksualnymi dla zaakcentowania swego dystansu i sprzeciwu wobec modelu rodziny opartego na przemocy. Na tym nie koniec. Do skutków przemocy w rodzinie trzeba doliczyć alkoholizm, narkomanię, stosowanie przemocy wobec innych, w tym wobec własnych dzieci, sadyzm lub masochizm. Rodzice zawsze mogą wiele zrobić dla swoich dzieci. Dopóki żyją. Dzieci podświadomie zawsze czekają na gesty i akty miłości rodziców. Rzadko takie gesty w praktyce pojawiają się, bo zazwyczaj, gdy dzieci już dorosną, jedna i druga strona okopuje się na swoich pozycjach i walczą ze sobą zamiast ze sobą rozmawiać i zbliżać. Homoseksualizm taki jak opisałeś, wygląda na reakcję psychiczną wrażliwego, delikatnego dziecka wobec rodziców używających wobec niego siły. To częsty przypadek. Taki homoseksualizm bywa odwracalny, jeśli objawi się wcześnie, rodzice i dziecko uświadomią sobie, co się stało i dokonają się akty przeproszenia, wybaczenia i otworzy się wreszcie strumień miłości falujący między rodzicami i dzieckiem. Otworzy się to, czego dziecko przez całe życie nie odczuwało ze strony rodziców, zastraszone demonstracją siły. Nie mnie sądzić co u Was się faktycznie dzieje. To Wasza sprawa. Nie oceniam Was, tylko próbuję dotrzeć do przyczyn określonego zachowania Waszego dziecka. Jeszcze dodam coś dla Ciebie, tylko dla Ciebie. Ostre zachowanie mężczyzn, demonstracja siły wobec otoczenia, wobec kobiet, często wynika z jego własnego wychowania zakodowanego przez jego rodziców. Często w tym kierunku matki wychowują chłopców, kodując w ten sposób im problemy, skutkujące nieraz problemami dla ich późniejszego otoczenia. Nie rozpatruj tego co się stało i dzieje, w kategoriach czyjejkolwiek winy, lecz szukaj przyczyn zaistniałych skutków. Życzę Wam i Waszej córce szczęścia płynącego z wzajemnej miłości. _________________Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka JezusZbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia. Cz cze 10, 2010 9:31 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: moja córka jest lesbijką. maly_kwiatek napisał(a):Homoseksualizm taki jak opisałeś, wygląda na reakcję psychiczną wrażliwego, delikatnego dziecka wobec rodziców używających wobec niego siły. To częsty jakiego doktora o tym się dowiedziałeś? Od Camerona?//nie premiera GBmaly_kwiatek napisał(a):Dzieci reagują na mobbing rodzinny w różny sposób. Nerwicami, buntem, ucieczkami z domu, wreszcie dewiacjami seksualnymi dla zaakcentowania swego dystansu i sprzeciwu wobec modelu rodziny opartego na jasne. Dam d*** koledze , żeby tacie zrobić na złość i pokazać jakim jest złym rodzicem...Można wiedzieć - skąd bierzesz takie rewelacje? _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Cz cze 10, 2010 12:28 maly_kwiatek zbanowany na stałe Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02Posty: 3507 Re: moja córka jest lesbijką. Elbrus, Cameron, o którym wspominasz, jest, jak się domyślam, osobą, która uważa, że niektóre rodzaje homoseksualizmu daje się cofnąć. Nie znam dobrze tego co głosi Cameron i jak to uzasadnia. To jest dla mnie nowe nazwisko. Kiedyś czytałem fragmenty opracowań Cohena na ten temat i uważam jego prace za wybitne. Osobiście myślę, że przypadek homoseksualizmu, wywołany w wieku dorastania, sprzeciwem wobec rodziców i ich sposobu traktowania dziecka, wcześnie uświadomiony może być przepracowany i zamieniony na postawę heteroseksualną. Oczywiście w wyniku samodzielnego aktu wolnej woli osoby, wspartej jej pełną świadomością przyczyn i skutków, a najlepiej wspartej ustaniem przyczyny dla której tak się stało, jak się stało. Ja o takich sprawach wiem nie od konkretnych doktorów, lecz raczej od konkretnych ludzi, dotkniętych osobiście problemami homoseksualizmu, a także z lektury książek na ten temat i długich rozmów z osobą, która zajmowała się pracą na ten temat na katolickiej uczelni. Elbrus, to co podałeś jako domniemany mechanizm tworzenia się homoseksualizmu, czyli świadomy akt homoseksualny, by na złość zrobić rodzicom, czasem się zdarza, jednak bardzo rzadko. Najczęściej mechanizmy uruchamiają się powoli i działają w podświadomości. Kiedy młody człowiek ma podświadomość przygotowaną na taki akt protestu ( jako jeden z potencjalnych aktów protestacyjnych), jeśli pojawia się okazja homoseksualna, po prostu ulega jej. Potem z tego źródła może powstać strumień, przechodzący w rzekę, która jest bez powrotu. Może, lecz nie musi. Warto, zamiast potępiać cokolwiek, przyglądać się zjawiskom, obserwować je i zapobiegać niepożądanym procesom. _________________Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka JezusZbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia. Cz cze 10, 2010 12:55 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: moja córka jest lesbijką. maly_kwiatek napisał(a): jeśli pojawia się okazja homoseksualna, po prostu ulega jej. Czy nie wystarczy już zwykła działka narkotyku albo porcja alkoholu?Czy trzeba w to angażować także swoją seksualność?Chyba do tego potrzeba raczej mocnej psychiki - nie słabej, dlatego taka teoria ma dla mnie słabe napisał(a):także z lektury książek na ten temat i długich rozmów z osobą, która zajmowała się pracą na ten temat na katolickiej uczelniNa tej uczelni, gdzie udowadnia się kłamstwa ewolucji, czy na jakiejś innej?Na jakiej grupie osób zrobiono badania (jeśli wogóle są takowe)?Na ogóle "problematycznej" młodzieży, czy tylko tych katolickich przypadkach, które są skierowane na leczenie z inicjatywy zainteresowanego (lub rodziców)?maly_kwiatek napisał(a):Homoseksualizm taki jak opisałeś, wygląda na...To częsty napisał(a):Elbrus, to co podałeś jako domniemany mechanizm......czasem się zdarza, jednak bardzo rzadko. Zgadzam się. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Cz cze 10, 2010 14:29 ysuk-san Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43Posty: 424 Re: moja córka jest lesbijką. Cóż robic w tej sytuacji - przede wszytkim modlić się. To zawsze przyności pozytywne efektyNiezależnie od wszystkiego dziewczyna pozostanie córką. Czy przez to że zakochała się w kobiecie ojciec może przestać ją kochać? Trzeba być tolerancyjnym. Co nie znaczy pozwalać na wszystko. Dwie strony powiedziały swoje. Ważne, by dalsze kwestie były wypowiadane i przekazywane w spokoju. Inaczej rodzice i dziecko rozejdą się. Jest w związku, a ileż związków heteroseksualnych rozpada się? Na dłuższa metę homoseksualne wcale nie trwają dłużej. Wręcz przeciwnie. Sam znałem pewna dziwczynę, twierdzącą że jej szczęście jest z inną. Potem z 2 -3lata się nie widzieliśmy. I co się okazało że miało juz narzeczonego (tamten związek trwał nie powiem, długo blisko 1,5 roku)Co do porad typu:Cytuj:Cytuj:Twierdzi że nigdy nie była tak szczęśliwa(...)Na tym chyba powinieneś poprzestać i z tego się cieszyć. Bawiące się zapałkami dziecko tez często jest "szczęśliwe". To trudne, więc i ja pisze nic na siłę. Może kiedyś z tego wyrośnie/dojrzeje wewnętrznie? chociażby do tego by spróbować to wyleczyć? Bo to sie da wyleczyć, wbrew wszystkim którzy twierdza inaczej. I w Polsce też sa terapie. Ale nic na siłe, trzeba samemu gdzie powstał problem - śmiem twierdzić w wychowaniu w rodzinie. Cz cze 10, 2010 14:55 Elbrus Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07Posty: 8227 Re: moja córka jest lesbijką. ysuk-san napisał(a):Bawiące się zapałkami dziecko tez często jest "szczęśliwe". Osoby wierzące też są z pozoru napisał(a):Może kiedyś z tego wyrośnie/dojrzeje wewnętrznie? A ile osoba może dorastać? 20/40/80 lat?Dorosłe osoby homoseksualne są niedojrzałe wewnętrznie?ysuk-san napisał(a):chociażby do tego by spróbować to wyleczyć? Bo to sie da wyleczyć, wbrew wszystkim którzy twierdza ma dowodów na ewolucję, wbrew wszystkim tym, którzy twierdzą napisał(a):I w Polsce też sa jest skuteczność i JAKIE osoby się tam udają?ysuk-san napisał(a):A gdzie powstał problem - śmiem twierdzić w wychowaniu w masz prawo tak twierdzić - nawet jeśli to nieprawda. _________________The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him.(Proverbs 18:17)Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna.(Weatherby Swann)Ciemny lut to skupi.(Bardzo Wielki Elektronik) Cz cze 10, 2010 15:02 ysuk-san Dołączył(a): Śr wrz 16, 2009 8:43Posty: 424 Re: moja córka jest lesbijką. [quoteCytuj:]Bawiące się zapałkami dziecko tez często jest "szczęśliwe".Osoby wierzące też są z pozoru szczęśliwe.[/quote]co znaczy z pozoru? i co to znaczy wierzące. czy może bardziej - ile osoba może dorastać? 20/40/80 lat? takCytuj:Dorosłe osoby homoseksualne są niedojrzałe wewnętrznie?tak sądzęCytuj:Nie ma dowodów na ewolucję, wbrew wszystkim tym, którzy twierdzą sa. ale jednocześnie sa dowydy zaprzeczająceCytuj:Jaka jest skuteczność i JAKIE osoby się tam udają?Skuteczność terapii nigdy nie jest 100% jeżeli o to sie pytasz. Podobnie jak np terapie AA. Osoby, które się tam udaja to przede wszystkim chrześcijanie. W polsce terapie sa i ile dobrze kojarze jedynie przy duszpasterstwach. (bodajrze 2 lub 3 ośrodki) Cytuj:Cytuj:A gdzie powstał problem - śmiem twierdzić w wychowaniu w masz prawo tak twierdzić - nawet jeśli to nieprawda. więc gdzie? Cz cze 10, 2010 15:15 maly_kwiatek zbanowany na stałe Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02Posty: 3507 Re: moja córka jest lesbijką. Elbrus napisał(a):maly_kwiatek napisał(a): jeśli pojawia się okazja homoseksualna, po prostu ulega jej. Czy nie wystarczy już zwykła działka narkotyku albo porcja alkoholu?Czy trzeba w to angażować także swoją seksualność?Chyba do tego potrzeba raczej mocnej psychiki - nie słabej, dlatego taka teoria ma dla mnie słabe rodzi reakcję. Znam historię 10 letniej wrażliwej dziewczynki i ją osobiście, która rzuciła się z nożem na ojca, w obronie matki, którą on zaatakował. Jeśli uważasz, że do spektakularnych czynów są zdolni tylko ludzie silni fizycznie i psychicznie, to mało znasz ludzi. Napisałem wyżej, że w mechanizmie sprzeciwu wobec przemocy w rodzinie użyte mogą być dowolne środki, jakie znajdą się pod ręką: alkohol, narkotyki, ucieczka z domu, akt homoseksualny z przypadkowa osobą i oczywiście akt heteroseksualny z dowolną osobą, jeśli ma się świadomość, że rodzice będą z tego niezadowoleni. Każde z przytoczonych środków niestety uzależnia. Dlatego są to działania niebezpieczne. Elbrus napisał(a):maly_kwiatek napisał(a):także z lektury książek na ten temat i długich rozmów z osobą, która zajmowała się pracą na ten temat na katolickiej uczelniNa tej uczelni, gdzie udowadnia się kłamstwa ewolucji, czy na jakiejś innej?Na jakiej grupie osób zrobiono badania (jeśli wogóle są takowe)?Na ogóle "problematycznej" młodzieży, czy tylko tych katolickich przypadkach, które są skierowane na leczenie z inicjatywy zainteresowanego (lub rodziców)? Badania, o których wspominam prowadzone są na jednej z polskich katolickich uczelni. Nie ma znaczenia na jakiej i co tam jeszcze się bada. Uczelnia zatrudnia osoby powszechnie uznane za ludzi o kontrowersyjnej przeszłości i jeszcze bardziej kontrowersyjnych poglądach. Ponieważ wyznaje się tam wolność dla poglądów naukowych, a osoby mają dorobek naukowy, to jest tak, jak jest. Ja ubolewam nad czymś innym. Dzieła Cohena (psychologa, nie piosenkarza) są tam ocenzurowane i część z tych dzieł nie jest udostępniana, lecz utajniona. Chodzi o dzieła, w których Cohen przytacza wyniki niekoniecznie potwierdzające tzw. katolickie powszechne przekonanie o tym czym jest homoseksualizm, a czym on nie jest. To przykre na tak szacownej uczelni. Ubolewam jeszcze nad czymś. Ośrodek terapii homoseksualistów, prowadzony w tym samym mieście co wspomniana uczelnia ma bardzo szczytne i nawet naukowo uzasadnione cele. Niestety praktyki są tam takie, z tego co słyszałem od dwóch osób związanych z ośrodkiem przez jakiś czas, że ja swojego dziecka bym w życiu tam nie posłał, a innym odradzał. Mówiąc konkretnie, młodziutkie osoby, mające zaledwie jeszcze marzenia homoseksualne, skądinąd w ich wieku naturalne, w ośrodku stykają się z dużą liczebnie grupą aktywnych homoseksualistów, co skutkuje dramatycznie tragicznie. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, Elbrus, przenieś zagadnienie do odrębnego tematu. Nie sadzę, by rodzice tej młodej dziewczyny byli gotowi na wgryzanie się w szczegóły homoseksualizmu. _________________Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka JezusZbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia. Cz cze 10, 2010 15:49 Wyświetl posty nie starsze niż: Sortuj wg Nie możesz rozpoczynać nowych wątkówNie możesz odpowiadać w wątkachNie możesz edytować swoich postówNie możesz usuwać swoich postówNie możesz dodawać załączników
Оኝоно պቫፈሧцևпсуШуբ евсևτуգа
Коζи оցиծозыХезубуտችψа омዮլըςу ቧпማчуπθሺеձ
Γирэ σεлаμаሟፅη еհоЮн αጧеռ
Оскևրըእիሣኧ ዡፉኦЛаበυ иζу

Osoby publiczne nigdy się do tego nie przyznają. Moja córka zapytała, czy jej pomogę. Chciała, żebym wypowiedziała się na ten temat, że mogę powiedzieć, że jest lesbijką. Nie zrobiłam tego tylko dla mojej córki. Rodzice wstydzą się swoich dzieci. Nie rozumiem tego.

16 odp. Strona 1 z 1 Odsłon wątku: 14673 27 września 2011 14:33 | ID: 646770 Do założenia tego wątku skusiła mnie lektura artykułu w Fokusie - "Późnodojrzewające lesbijki" oraz zażarta dyskusja o mężach, którzy okazują się gejami. Dziewczyny i chłopaki... ...ponoć każda kobieta przynajmniej raz w życiu zmienia swoją orientację seksualną. ...ponoć mamy tzw. "pływającą orientację" - zakochujemy się w człowieku a nie w konkretnej płci. Co by było gdybyśmy my - przykładne żony, kochanki, matki - nagle w swoim życiu spotkały kobietę w której byśmy się zakochały? Miłość przychodzi przecież nagle, nikt jej nie wybiera i nie da się przed nią obronić. Zapraszam do dyskusji. 1 Bartt Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 06-05-2009 22:23. Posty: 5452 27 września 2011 14:36 | ID: 646772 Mama Tymka (2011-09-27 14:33:27)Miłość przychodzi przecież nagle, nikt jej nie wybiera i nie da się przed nią obronić. Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się. I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście. EOT 27 września 2011 14:38 | ID: 646775 Wiesz Bart - czasami przychodzi nagle... coś o tym wiem. Ale to nie temat tego wątku. 27 września 2011 14:39 | ID: 646777 Bartt (2011-09-27 14:36:01) Mama Tymka (2011-09-27 14:33:27)Miłość przychodzi przecież nagle, nikt jej nie wybiera i nie da się przed nią obronić. Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się. I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście. EOT zgadazam się nie ma miłości od pierwszego wejrzenia to jest jedynie zauroczenie i wysatczy odrobina wyobraźni i troche silnej woli aby się nie poddać zauroczeniu 4 asiula221 Poziom: Niemowlak Zarejestrowany: 24-05-2011 11:12. Posty: 2868 27 września 2011 14:40 | ID: 646778 Jak jestem w stanie uwieżyc że mąż nagle może stać się gejem to nie uwierzę że kobieta... matka, córka, siostra, kochanka może stać się lesbijką. Zdarza się pewnie ale z reguły kobieta pomyśli o rodzinie, dzieciach. 27 września 2011 14:49 | ID: 646788 asiula221 (2011-09-27 14:40:23)Jak jestem w stanie uwieżyc że mąż nagle może stać się gejem to nie uwierzę że kobieta... matka, córka, siostra, kochanka może stać się lesbijką. Zdarza się pewnie ale z reguły kobieta pomyśli o rodzinie, dzieciach. A co za różnica - odejść do innego mężczyzny czy do innej kobiety? Kobiety które odchodzą do kochanków myślą o mężu, dzieciach, rodzinie? Też nie myślą więc mogą być takie które nie pomyślą bo się zakochały w kobiecie. 6 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 27 września 2011 16:23 | ID: 646867 No to krztynka wyobraźni. Wyobrażmy sobie kobietę "po przejsciach" typu: alkoholizm męża, jego brutalność, wyzwiska, brak stabilizacji itp. I spotykaona inna kobietę po podobnych przejściach. Obie mają bardzo złe doświadczenia w związku z mężczyzną. I mają dość mężczyzn. Jako takich z całym dobrodziejstwem inwentarza. Początkowo nastepują zwierzenia, potem wspólne spędzanie wolnych chwil. Czasem nawet przy winku. I zaczyna się przyjaźń. A z czasem zauroczenie. I jeśli partnerzy czy też mężowie nie zmieniają swego postępowania, doprowadza to do zerwania starych niesprawdzonych związków i okazuje się, że ta kobieta jest tym lekiem na całe zło. I z czasem przychodzi miłość. Zdarza się w związkach hetero , dlaczego nie może się zdarzyć między kobietami. A mężczyźni pozostają sami bo patrnetki, te niegodziwe , rzuciły ich dla drugiej kobiety. Zgroza!!!! Czy to możliwe? Myślę, że może się zdarzyć. A więc Panowie uważajcie, bo takie nastały czasy, że nie jesteście tymi jedynymi. 7 SKORPION1 Zarejestrowany: 06-07-2010 16:49. Posty: 2214 27 września 2011 17:02 | ID: 646907 Miłość , zauroczenie , pociąg sexualny , chęć sprawdzenia się ?? - nazywajcie to jak taka chwila ( nawet bez wódki czy chemi w postaci "drańskiej pigułki ) , gdy nagle okazuje się że zabrnęliśmy za daleko . A więc! Poraża Nas - "jak grom z jasnego nieba" , tak dzieje się w związkach mieszanych..Bo miłości , czy tej całej reszty nie da się "wychodzić" , bo tak chce rodzina , przyjaciele , czy ktoś tam jeszcze O lesbijkach Wiem że czasami najbardziej uczciwym kobietą może się przytrafić że zawiążą związek z drugą kobietą . Może się tak stać gdy kobieta zostaje skrzywdzona przez mężczyznę -partnera (bita , poniewierana , niedoceniona ,poniżana)....a czasami z nudów....albo braku czasu na związek z że od dziecka czuje się żle w "nieswojej" skórze. 27 września 2011 17:06 | ID: 646909 Ta pływajaca orientacja to mi raczej do biseksualistów pasuje, bo przecież jest precyzyjnie określona orientacja, w której to obie płcie moga być pociągające. A do osób hetero to mi juz to orkeślenie nie bardzo pasuje. Po co w tkaim razie wszystkie te szopki z określaniem czy ktoś jest homo, hetero czy bi? Istnieje jedna, "globalna" orientacja???? 9 SKORPION1 Zarejestrowany: 06-07-2010 16:49. Posty: 2214 27 września 2011 17:39 | ID: 646939 No to jeszcze tylko brakuje zoofili i kilku pozostałych orientacji żeby był komplet 10 Dunia Poziom: Szkolniak Zarejestrowany: 10-03-2011 17:24. Posty: 18894 27 września 2011 17:46 | ID: 646943 Sorpion! Nie zbaczaj z toru. 11 bielinek_kapustnik Zarejestrowany: 08-04-2011 10:58. Posty: 1112 28 września 2011 00:55 | ID: 647323 Podejrzewam, że znalazłoby się grono facetów (nie wiem, czy duże), którzy by się ucieszyli z lesbijstwa małżonki, a nawet zaprosili kochankę żony do trójkąta ;) W drugą stronę to raczej nie zadziała ;) Wiecie, mam przyjaciółkę, którą kocham na przyjacielski sposób, tak samo jak kocham np. brata czy siostrę - chcę dla niej jak najlepiej, martwię się jak coś jej idzie nie tak, pomagamy sobie itd.. Jak się pokłócę z chłopem, to często jej się zwierzam, widzę jak mnie rozumie, łapie w mig o co mi chodzi, i nawet tak sobie czasem żartujemy, że jakby nam się fajnie mieszkało razem, jedna by gotowała obiad, druga zaopiekowała się dziećmi, jedna by poszła z maluchami na spacer, a druga na zakupy, wszystko byłoby w mig zrobione, a te chłopy to takie zakały, tylko znoszą do domu jakieś klamoty i siedzą przed komputerem zupełnie nie kontaktując itd ;) Ale w tym nie ma nawet szczypty lesbijskości. Wyobrażam sobie, że mogłabym zamieszkać z kobietą, prowadzić wspólnie dom, dzielić się obowiązkami itd., ale żeby zostać lesbijką - o nie. Z tym się chyba trzeba urodzić :) 28 września 2011 08:33 | ID: 647412 Mama Julki (2011-09-27 17:06:11) Ta pływajaca orientacja to mi raczej do biseksualistów pasuje, bo przecież jest precyzyjnie określona orientacja, w której to obie płcie moga być pociągające. A do osób hetero to mi juz to orkeślenie nie bardzo pasuje. Po co w tkaim razie wszystkie te szopki z określaniem czy ktoś jest homo, hetero czy bi? Istnieje jedna, "globalna" orientacja???? Sęk w tym, że coraz częściej naukowcy odchodzą od sztywnego nazywania płci. Zauważ, że społeczeństwu łatwiej zaakcpetować homoseksualizm u kobiet niż u mężczyzn. Większość facetów to kręci. "Pływająca orientacja" nie oznacza stanu gdy podobają Ci się i mężczyźni i kobiety (to jest biseksualizm), ale taki stan w którym na różnych etapach swojego życia raz się jest heteroseksualnym a raz homoseksualnym. O kobietach, żonach i matkach które zakochują się w kobietach: - Cynthia Nixon (ta ruda z Seksu w wielkim miescie) - miała 38 lat gdy związała się z kobietą, wcześniej była żoną, ma dwójkę dzieci z poprzedniego małżeństwa (heteroseksualnego) 29 października 2011 16:51 | ID: 670690 Debris (2011-09-27 14:39:36) Bartt (2011-09-27 14:36:01) Mama Tymka (2011-09-27 14:33:27)Miłość przychodzi przecież nagle, nikt jej nie wybiera i nie da się przed nią obronić. Miłość nie przychodzi nagle, jak... diarrhoea - najpierw się nam jakaś osoba podoba, intryguje nas, wpadamy w zauroczenie, itd, itp. Rozwija się. I wystarczy trochę odrobina wyobraźni, żeby przewidzieć następstwa. Ot mało romantyczne, ale jakże realne podejście. EOT zgadazam się nie ma miłości od pierwszego wejrzenia to jest jedynie zauroczenie i wysatczy odrobina wyobraźni i troche silnej woli aby się nie poddać zauroczeniu Popieram, tylko nie jestem pewna czy wystarczy trochę silnej woli, żeby się nie poddać. W każdym bądź razie jestem tego zdania, że z fascynacji od pierwszego wejrzenia może się zrodzić uczucie, natomiast sama fascynacja a nawet zakochanie się to dla mnie co innego niż prawdziwa miłość, która przychodzi z czasem i dojrzewa. Zgodzę się też z tym co jest napisane w temacie, że zakochujemy się w człowieku, nie w płci. Wątpię, czy przynajmniej raz w życiu każda kobieta zmienia oreintację, ale wiem na pewno, że wiele z nich ma okresy wahań i poszukiwań, w których pociąga je ta sama płeć, choć do niczego nie dochodzi. Cóż, każdy musi sam dojść do tego kim jest i nie ma nic złego moim zdaniem w wątpliwościach na etapie poznawania samego siebie. 14 blackagula Zarejestrowany: 30-01-2012 16:15. Posty: 1 30 stycznia 2012 16:21 | ID: 736235 Do programu telewizyjnego poszukujemy kobiet o orientacji homoseksualnej (mile widziane pary). Zapraszamy do rozmowy w babskim gronie o życiu, akceptacji ze strony otoczenia, związkach. [wymoderowano - regulamin forum pkt. 3i] Ostatnio edytowany: 30-01-2012 16:23, przez: centaurek 15 ulamisiula Poziom: Przedszkolak Zarejestrowany: 24-03-2011 20:58. Posty: 2498 30 stycznia 2012 16:54 | ID: 736248 Niestety spotkałam się z przykładem zmiany orientacji. Mojej koleżanki mąż, po 8 latach wspólnego życia wystąpił o później okazało sie ze kolega, który do nich często przyjeżdżał, nocował i ...również miał żonę i dzieci to nie kolega a nawet swego czasu razem (2 rodziny) jeździły na wakacje. Koleżanka swego meza znała praktycznie od dziecka bo oboje są z małych miejscowości, razem uczyli się w tej samej szkole, później pracowali w jednej firmie. Mogę zrozumiec, że ktoś kto pochodzi z małej miejscowosci lub wsi boi sie ujawnić i pod presja rodziny spotyka sie z nie rozmumiem po co zakładaja rodziny?A jeszcze bardziej nie rozumiem tego jak zachował sie koleżanki maż i jego rozwodach urwali kontakt ze swoimi byłymi żonami rozu miem ale z dziećmi?Koleżanki córka zadzwoniła do niego kilka razy to przerwał rozmowę lub mówił że jest za granicą (co najwyzej powiatu) i nie chciał z nia i jego rodzice nie odzwyają sie do wnuczki chociaż mieszkaja 2 km winne są dzieci???? W końcu są dowody na to, że córka Michaela Jacksona i znana modelka spotykają się ze sobą. że jest lesbijką /9 Paris Jackson AFP. Paris Jackson na imprezie oscarowej Vanity Fair
Szok i nieprzewidziana reakcja rodziców. Musisz wziąć pod uwagę, że rodzice mogą zareagować na Twoje wyznanie bardzo impulsywnie. Szok i nadmiar emocji nie są dobrym doradcą. Może się więc okazać, że wbrew Twoim intencjom siostra znajdzie się w poważnych rodzinnych tarapatach. Jeżeli rodzice są bardzo konserwatywni, mogą nawet zagrozić córce wyrzeczeniem się jej. Oczywiście zwykle gdy pierwszy mija, ludzie reagują bardziej racjonalnie, jednak zastanów się, czy chcesz się wcielić w rolę posłańca przynoszącego złe siostry. Powinnaś również przemyśleć, w jaki sposób poczuje się Twoja siostra, jeśli wyjawisz jej sekret rodzicom. Orientacja seksualna to mimo wszystko bardzo intymna sprawa i każdy ma prawo sam zdecydować, w którym momencie powie o niej własnym rodzicom. Dla każdej lesbijki przysłowiowe „wyjście z szafy” jest bardzo trudne, jednak chcąc pomóc siostrze, możesz jej zrobić niedźwiedzią przysługę. Wcześniej czy później dziewczyna dojrzeje do rozmowy z rodzicami, ale może mieć swoje wyobrażenie tej sytuacji. Siostra może na przykład czekać na moment finansowego usamodzielnienia się od rodziców, co postawi ją wobec rodziców w zupełnie innym sytuacji. Nieco inaczej sprawa wygląda, jeśli rodzice się czegoś domyślają i próbują uzyskać od Ciebie jakieś informacje. W takiej sytuacji warto się zastanowić, czy rzeczywiście nie powiedzieć rodzicom prawdy. Być może są oni nieco zagubieni i potrzebują jedynie potwierdzenia własnych przypuszczeń. Jeżeli tak jest, to znaczy, że najtrudniejszy etap rodzice mają już za sobą. Najcięższe jest bowiem dopuszczenie do siebie możliwości innej orientacji płciowej córki. Psychika może zrobić bardzo wiele, żeby nie widzieć wszystkich pojawiających się prawdy. Być może zatem wyznanie prawdy rodzicom pomogłoby im zaakceptować homoseksualizm siostry. Czasami łatwiej jest porozmawiać z córką na poważny temat za pośrednictwem rodzeństwa. Jeżeli jesteś w dobrych relacjach z siostrą, możesz bardzo korzystnie wpłynąć na porozumienie między nią a rodzicami. W podobnych okolicznościach ważną role pełni akceptacja wszystkich członków rodziny, ponieważ wzajemnie utwierdzają się oni w przekonaniu, że kwestia homoseksualizmu jest drugorzędna, natomiast najważniejsze są łączące ich Wy zachowalibyście się w takiej sytuacji? Wyraźcie swoją opinię w komentarzu!
Całe szczęście, że córka jest pod opieką, leczy się. Istotne, czy jest to jedynie leczenie farmakologiczne czy także, równoległa do niego, psychoterapia.
© william87u/ Moja córka jest lesbijką – to słowa, które nie każdemu przejdą przez gardło. Najczęściej zadawanym sobie pytaniem przez rodziców homoseksualnego dziecka jest powtarzane jak mantra zdanie: gdzie popełniłam/popełniłem błąd? Moja córka jest lesbijką – to słowa, które nie każdemu przejdą przez gardło. Najczęściej zadawanym sobie pytaniem przez rodziców homoseksualnego dziecka jest powtarzane jak mantra zdanie: gdzie popełniłam/popełniłem błąd? Homoseksualizm to nie choroba Pierwotnie homoseksualizm klasyfikowany był jako socjopatyczne zaburzenie i przejaw wyboru, dlatego też został wpisany na listę chorób DSM (Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders). Od 1973 roku już tam nie figuruje. Zygmunt Freud konsekwentnie odmawiał leczenia osób homoseksualnych, ponieważ według niego homoseksualizm to jeden z wariantów seksualności. Homoseksualizm nie jest chorobą, nie jest też dewiacją czy wynaturzeniem, problemem emocjonalnym, nie jest zboczeniem ani chorobą psychiczną. Punktem wyjścia do akceptacji odmiennej niż heteroseksualna orientacji własnego dziecka jest uświadomienie sobie tych kwestii. To nie wina rodziców, to nie kwestia błędów wychowawczych czy środowiska w jakim zostało wychowane. Orientacji nie da się zmienić ani wyleczyć, dlatego wszelkie informacje na temat cudownych metod „uleczania homoseksualizmu” należy włożyć między bajki. Homoseksualne dziecko - najczęstsze obawy rodziców W społeczeństwie, w którym panuje heteronorma bardzo trudno jest zaakceptować odmienność własnego dziecka. Rodzice najbardziej obawiają się reakcji otoczenia, powoduje nimi strach przed oceną, przed zarzucaniem błędów wychowawczych. Jednocześnie obawiają się, że dziecko będzie napotykało w swoim życiu trudności, będzie narażone na ostracyzm społeczny, wykluczenie w wyniku homofobii. Takie sytuacje będą miały miejsce i bez wsparcia rodziny osoba homoseksualna będzie zdana jedynie na siebie. Dlatego tak ważna jest akceptacja i miłość najbliższych. Kasia gotuje z sałatka na sałacie Istnieje grupa wsparcia pod nazwą Stowarzyszenie Rodzin i Przyjaciół Osób LGBT, można tam porozmawiać na temat problemów i obaw. Poznać historię innych osób, wymieniać się doświadczeniami i spostrzeżeniami. Pamiętajmy o najważniejszej kwestii – homoseksualizm nie jest chorobą. Nie da się tego leczyć, lecz można zaakceptować. ©Viacheslav Iakobchuk/Fotolia Problemy wychowawcze w domu i w szkole – najważniejsze przyczyny Problemy wychowawcze są najczęściej konsekwencją błędów wychowawczych. Należy zacząć od tego, że każdy rodzic powinien wspierać swoje dziecko, wzmacniając w nim przekonanie „poradzę sobie”. Jest to prosta i jednocześnie najskuteczniejsza metoda, która stanowi fundament szczęśliwego dzieciństwa i odnalezienia się w dorosłym życiu. Problemy wychowawcze są najczęściej konsekwencją błędów wychowawczych. Należy zacząć od tego, że każdy rodzic powinien wspierać swoje dziecko, wzmacniając w nim przekonanie „poradzę sobie”. Jest to prosta i jednocześnie najskuteczniejsza metoda, która stanowi fundament szczęśliwego dzieciństwa i odnalezienia się w dorosłym życiu. Problemy wychowawcze może sprawiać zarówno dziecko, któremu rodzic stawia zbyt wysokie wymagania, jak i to, które odczuwa zbyt dużą swobodę. Problemy wychowawcze – wyjaśnienie pojęcia Istnieje wiele definicji problemów wychowawczych. Najczęściej przez problemy wychowawcze rozumie się zachowanie dziecka niezgodne z ogólnie przyjętymi normami społecznymi , odbiegające od zasad wpajanych przez rodzica i nauczyciela. Problemy wychowawcze z jakimi spotykają się rodzice i nauczyciele to lenistwo, agresja, kłamstwa, nieśmiałość , niechęć do szkoły, nieumiejętność godzenia się z porażką. Problemy wychowawcze – czynniki zewnętrzne Problemy wychowawcze mogą mieć swoje źródło w domu, w szkole lub w obu tych miejscach. Brak poczucia bezpieczeństwa, komfortu , sprawia, że dziecko zaczyna się gubić i chce się w jakiś sposób wyróżnić – jeśli nie pozytywnie, to zdobywa uwagę rodziców w inny sposób, np. przez wchodzenie w rolę błazna klasowego. Najczęstszymi przyczynami problemów wychowawczych są: 1) w domu: zbyt wygórowane oczekiwania rodziców, realizowanie swoich niespełnionych marzeń poprzez dziecko (np. wymóg, by uczyło się grać na instrumencie, mimo że dziecko nie jest tym zainteresowane), nadmierna troskliwość rodziców , kłopoty w domu , np. nieustanne kłótnie rodziców, problemy finansowe, przemoc. 2) w szkole: zbyt obszerny program nauczania, za dużo osób w klasie, brak akceptacji przez rówieśników, niewystarczające... Image by Dziecko po rozwodzie, czyli dzieci z rozrywanym sercem Dziecko po rozwodzie rodziców zawsze będzie odczuwało nieprzyjemne konsekwencje rozstania mamy i taty. Mitem jest, że tylko dziecko ponosi koszt rozwodu. Wszyscy członkowie rodziny są obciążeni skutkami rozwodu, ale dziecko często odsuwane jest na boczny tor w małżeństwie lub stanowi swego rodzaju „kartę przetargową” w rękach rodziców. Taka sytuacja może doprowadzić do tego, że dziecko zacznie sprawiać problemy wychowawcze, a w przyszłości może wejść w konflikt z prawem. Dziecko po rozwodzie rodziców zawsze będzie odczuwało nieprzyjemne konsekwencje rozstania mamy i taty. Mitem jest, że tylko dziecko ponosi koszt rozwodu. Wszyscy członkowie rodziny są obciążeni skutkami rozwodu, ale dziecko często odsuwane jest na boczny tor w małżeństwie lub stanowi swego rodzaju „kartę przetargową” w rękach rodziców. Taka sytuacja może doprowadzić do tego, że dziecko zacznie sprawiać problemy wychowawcze, a w przyszłości może wejść w konflikt z prawem. Rozwód jest sytuacją, w której rodzice tracą instynkt rodzicielski – przekonują autorki książki „Druga szansa. Mężczyźni, kobiety i dzieci dziesięć lat po rozwodzie ” - Judith Wallerstein i Sandra Blakeslee. W tym kryzysie bardziej zajmują się sobą, własnymi emocjami i problemami, zapominając o uczuciach i potrzebach potomstwa. Dziecko po rozwodzie: dlaczego stałeś się taki niegrzeczny? Jeżeli dziecko nie otrzyma odpowiedniego wsparcia ze strony rodziców i otoczenia i nie będzie potrafiło zaakceptować rozwodu, może mieć to poważnie odbić się na jego zachowaniu i pojmowaniu świata. Po pierwsze, będzie przekonane, że bliskie relacje są niemożliwe , a wszystko, co dobre w życiu (dla niego życie w rodzinie pełnej) szybko ulega rozpadowi. Jeżeli dziecko jest w wieku przedszkolnym lub szkolnym , to możemy zaobserwować u niego: spadek zainteresowania zabawami, sprawianie problemów wychowawczych w przedszkolu i szkole, wyobcowanie w relacjach z innymi ludźmi, ucieczkę w samotność , w relacjach z ludźmi jest bardziej emocjonalne niż inne dzieci, częste choroby ( organizm dziecka doświadcza zaburzeń psychosomatycznych ). Dziecko po rozwodzie: nie ma dla niego przyszłości? Dziecko po rozwodzie często odczuwa skutki sytuacji rozwodowej w późniejszym życiu: nastoletnim i dorosłym . Są to częściej rozpoczyna... Image by Pięć grzechów wychowawczych rodzica Trudno uniknąć najczęściej popełnianych błędów wychowawczych – najważniejsze, by wystrzegać się tych najistotniejszych i dbać o wprowadzenie w wychowaniu jasnych zasad, które będą drogowskazami dla dziecka. Trudno uniknąć najczęściej popełnianych błędów wychowawczych – najważniejsze, by wystrzegać się tych najistotniejszych i dbać o wprowadzenie w wychowaniu jasnych zasad, które będą drogowskazami dla dziecka. Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z przedszkolakiem, czy nastolatkiem, podstawą każdego dobrze funkcjonującego stylu wychowawczego jest wzajemny szacunek i ustalanie szeroko rozumianych granic. Pięć najczęściej popełnianych błędów wychowawczych 1. Oddawanie dziecku czci Dzieci uwielbiają, gdy życie rodziców kręci się wokół nich. Trzeba jednak pamiętać, że dzieci należy kochać, a nie oddawać im cześć i pozwalać, by całkowicie przejęły kontrolę nad domem i nad dorosłymi. 2. Uznawanie, że dziecko jest doskonałe Profesjonaliści pracujący z dziećmi coraz częściej zwracają uwagę na to, że rodzice nie chcą słyszeć nic negatywnego na temat ich dzieci. Nawet jeśli chodzi o wyrażenie zaniepokojenia, które wynika tylko i wyłącznie z troski o ich dobro, rodzice potrafią zareagować bardzo gwałtownie, po prostu atakując nauczyciela czy pedagoga . Słuchając krytycznych uwag można wcześnie zainterweniować, zanim sytuacja wymknie się spod kontroli. 3. Życie życiem dziecka To normalne, że rodzice są dumni ze swoich dzieci. Jeśli jednak za bardzo się angażują w ich życie, może pojawić się problem z rozgraniczeniem potrzeb dziecka i rodzica. Wiąże się to z chęcią, by dziecko zaspokajało niespełnione ambicje rodzica . 4. Chęć bycia najlepszym kumplem dziecka Rodzic oczywiście powinien być przyjacielem w tym sensie, że jest osobą, której się ufa i mówi o swoich wątpliwościach. Jednak nie można dopuścić do sytuacji, w której relacja przypomina bardziej kumplowanie się, ponieważ to jednak rodzic jest osobą, która musi ustalać zasady panujące w domu. Jego rolą... Małgorzata Rozenek-Majdan Ślub od pierwszego wejrzenia Trendy w koloryzacji włosów na wiosnę i lato 2022. Te odcienie robią mocne wrażenie Dopamine dressing to najgorętszy trend sezonu. Obłędną koszulę w stylu Małgorzaty Rozenek-Majdan kupisz w Sinsay za 39,99 Klaudia Halejcio w najmodniejszych spodniach tego lata. Podobne kupisz w Sinsay za 35 zł Urszula Jagłowska-Jędrejek Anna Lewandowska w modnym swetrze ponad tysiąc złotych. W Sinsay kupisz podobny za 50 złotych! Aleksandra Skwarczyńska-Bergiel Najmodniejsze buty na wiosenno-letni sezon. Te modele ma w szafie każda it-girl

Moja młodsza siostra, jest w ciąży .Jak jej pomóc? 2011-01-27 14:10:50; dowiedziałem się dziś że anny muchy siostra cioteczna jest adminką i robi darmowe ss kto chce? 2011-02-18 21:55:06; Moja siostra Justyna ma 19 lat i nie ma i nigdy nie miała chłopaka, Czy ona jest lesbijką? 2012-02-10 19:52:57; Moja siostra jest lesbijką? 2011

Nic. Nazywam się Tomasz Smaczny. Rodzicielstwo w duchu RIE (raj) to mój smaczny sposób na życie. Wspieram mamy i tatów w podejmowaniu najlepszych decyzji dotyczących wychowania swoich pociech. Żebyś jako rodzic miał więcej frajdy, spokoju, luzu i spełnienia. Robię to w oparciu o nurt rodzicielski RIE (czytaj: raj), który jako pierwszy konsekwentnie promuję publicznie w Polsce, oraz o wieloletnią praktykę coachingową. Sam jestem tatą pięciooletniej Tosi i doskonale wiem, że dużo łatwiej jest mówić niż robić. Dlaczego to robię? Przeczytaj moją historię...

Zdaniem McBride sabotująca siebie dorosła córka jest tak naprawdę wewnętrzną bliźniaczką ambitnej. Obie uwierzyły, że są nie dość dobre. Ta sabotująca po prostu nie próbuje udowodnić, że jest inaczej. Godzi się na bycie nieudacznicą, mniej czy bardziej świadomie się poddaje. Na złość matce, po swojemu.

Znowu nadszedł ten dzień! Nie myślcie sobie, że to coś strasznego. No dobra, może trochę, może bardzo! Boję się. Dzisiaj nocuje u nas Angelina. Znowu cały wieczór będę siedzieć jak na szpilkach i nasłuchiwać. Sylvia zachowuje się w miarę normalnie. Wróciła ze szkoły punktualnie o piętnastej, zjadła obiad i poszła do siebie. - Angelina przyjdzie o osiemnastej – usłyszałam tylko – Postaraj się być dla niej miła, bo ostatnio coś ci to nie wychodzi. Jak ona może się tak odzywać do własnej matki! Rozumiem, że teraz jest w tym trudnym wieku i koniecznie chce się buntować, ale chociaż odrobinę mądrości i szacunku powinna zachować. W końcu karmiłam ją własną piersią przez cztery lata! Postać matki jest najtrudniejszą i najwredniejszą rolą, która spotkała mnie w życiu! Jeżeli się starasz, to jest źle, jeżeli wszystko olewasz, to słyszysz, że nawet własne dziecko cię nie interesuje. W myśleniu nastolatków naprawdę można się pogubić. Powinnam teraz się odprężyć i przygotować się na wizytę tej wrednej małpy. Spokojnie, wszystko będzie dobrze. Czekałam i czekałam. Nagle rozległ się dzwonek do drzwi. Usłyszałam, że Sylvia zbiegła na dół, aby otworzyć. Szkoda, że mnie nie wita z takim entuzjazmem kiedy przez przypadek zapominam klucza. - Cześć kotek! - usłyszałam z daleka. W głowie mi się zakręciło od tego przywitania. Prawie dojrzałe kobiety nie powinny okazywać względem siebie takich uczuć! - Hej Mary! - odezwała się Angie. Nienawidzę, kiedy zwraca się do mnie po imieniu. Okazuje w ten sposób, jaki ma do mnie stosunek! - Witaj - chłodno odpowiedziałam - Jak zwykle zostajesz na całą noc, tak? - Zgadza się! - przytaknęła. - Chodź na górę, widzisz, że mama nie chce z tobą rozmawiać. Działacie na siebie jak płachta na byka! - Sylvia pociągnęła przyjaciółkę na piętro. - Mamo, nie przeszkadzaj nam! - usłyszałam. Od razu zaczęłam kombinować w jaki sposób dostanę się do pokoju córki. Tym razem ciasteczka i ciasto odpadają. Mojego specjału - jajecznicy z boczkiem i cebulą tez nie usmażę, bo co by powiedziała Angelina. Jajecznica jest przecież strasznie kaloryczna! Staram się być nowoczesną matką i przyjaciółką. Ubieram się tylko w markowych sklepach na przykład w Zarze, Chanel, czy w Marks and Spencer. Moda od zawsze była moją ulubioną dziedziną artystyczną. Do dzisiaj projektuję własne wzory ubrań, niestety jestem już za stara na międzynarodową karierę. Dlaczego w młodym wieku nie myślałam nad takim pomysłem na przyszłość? Byłam głupia idąc na prawo. Teraz w moim zawodzie nie ma już pracy... Mary, weź się w garść! Twoja córka potrzebuje twojej pomocy! Myśl, myśl, myśl! Co by tu zrobić? Nerwowo krążyłam po kuchni, czekając aż mój genialny umysł wymyśli chytry plan sprowadzenia córki. Ze zdenerwowania zaczęłam układać produkty spożywcze w szafkach (zawsze tak robiłam w chwilach podłamania nerwowego, nie wiedząc czemu uspokajało mnie to jak nic innego!). Nie mogąc wymyślić nic sensownego, postanowiłam się przejść, a pedantyczne sprzątanie pozwoliło mi zauważyć, że w domu brakuje kilku rzeczy. Postanowiłam pójść na zakupy. Ubrałam kurtę od Dolce Gabbany, przejechałam po ustach perłową pomadką i zapięłam botki w kolorze kawy z mlekiem. Spoglądając w lustro stwierdziłam, że warto ostrzec Sylvie o moim wyjściu. Cichutko weszłam po schodach. Przystanęłam i nasłuchiwałam. Wychwyciłam dźwięki sitcomu, chyba "Rodzinki Adamsów". Kiedyś sama zaśmiewałam się przy tym serialu, ale od tego czasu wiele się zmieniło. Dobra, pora wrócić do misji. Bezszelestnie ruszyłam ku drzwiom ozdobionych czerwonym znakiem "Stop" i kilkoma rysunkami. Zabawne, jakby Sylvia myślała, że mnie powstrzyma. Szybko zapukałam i nie czekając na odpowiedź otworzyłam wrota do królestwa mojej córeczki. Dziewczyny podskoczyły na mój widok! Faktycznie oglądały "Rodzinkę..." i rozwalone na puchowych poduszkach robiły test z tego kiczowatego magazynu "Girl". - Dziewczyny - zaczęłam niepewnie - idę do sklepu, potrzebujecie czegoś? - niewinnie zapytałam. - Nie mamo! - szybko odezwała się Sylvia. - Może jakieś chrupki i colę - weszła jej w słowo Angelina. Ona zawsze się do wszystkiego wtrąca i tylko traktowałaby mnie jak swoją prywatną służącą. - To na pewno już wszystko? Nic więcej? - dociekałam. - Nie, nie chcemy cię zbytnio wykorzystywać. - Jakie wy miłe. No to idę. Trzymajcie się i nie róbcie nic głupiego! Nic nie widziałam - powtarzałam te słowa, jak mantrę w głowie. Zeszłam na dół i chwyciłam torebkę z beżowej skórki. Zamknęłam dokładnie drzwi i z bolącym sercem wyszłam przed dom. Z jednej strony cieszyłam się, że na niczym ich nie przyłapała, a z drugiej dręczyła mnie myśl, że coś umknęło mojej uwadze. Hipermarket był tuż za rogiem, więc szybko doszłam na miejsce. Wypożyczyłam wózek i ruszyłam do alejki z owocami. Gdy oglądałam pomarańcze, poczułam na sobie czyjś wzrok. Na chwilę zignorowałam to uczucie, potem jednak szybko się odwróciłam i o dziwo nikogo nie zauważyłam. Stwierdziłam, że to jakiś głupi żart. Włożyłam do koszyka świeże owoce i skręciłam do nabiału. Nadal miałam wrażenie, że ktoś mi się przygląda. Postanowiłam to sprawdzić. Szybko przechadzałam się pomiędzy alejkami, czując czyjąś obecność. Nagle niespodziewanie okręciłam się na pięcie i... o Boże! Zauważyłam kawałek szarego płaszcza! Przeraziłam się, a co jak to jakiś morderca, albo zboczeniec? Moją słabością były programy kryminalne i właśnie wyobraziłam sobie rozpoczęcie serialu: - Mary Grizzly lat... (tak - tam nie ujawniają prawdziwego wieku, nawet do ostatniej chwili jestem cyniczna!) trzydzieści, ładna blondynka o niebieskich oczach, samotnie wychowująca córkę. Tego dnia była ubrana w granatowe jeansy i liliową koszulę, miała jasnobrązową kurtkę, buty i torbę w tych samych odcieniach. Około godziny dziewiętnastej wyszła na zakupy i ślad po niej zaginął. Cała jej rodzina jest pogrążona w żałobie. Nawet jej były mąż wynajął prywatnego detektywa, aby odnalazł ciało zaginionej. Opanuj się kobieto, masz prawie dorosłą córkę i wiele w życiu przeżyłaś. Chodziłaś na kurs samoobrony za namowami Kate, jednak cholerny ból w pośladkach zwyciężył nad chęcią spoglądania i uwodzenia seksownego instruktora, skutkiem czego było wypisanie się. Wracając do rzeczywistości, postanowiłam pójść do kasy i stawić czoło prześladowcy. Chwiejnym krokiem dotarłam do lady i zapłaciłam za zakupy. Swoją drogą to zdzierstwo zapłacić dziesięć dolarów za mleko, chleb, cole, chrupki i kilka owoców. Podziękowałam za siatki, które wyjątkowo były za darmo i powędrowałam do automatycznych drzwi, które otworzyły się ze zgrzytem. Wyszłam w gęstniejący już mrok i rozejrzałam się. W świetle latarni zobaczyłam postać. Z wrażenia upuściłam siatki z zakupami! Tajemnicza osoba podeszła na tyle blisko, że zobaczyłam jej twarz. O matko, to był on!! Rozdział sprzed prawie dwóch lat. Takimi starościami będę was męczyła jeszcze przez kolejne 2 tygodnie. Mam nadzieję, że choć trochę się podoba, bo ja z perspektywy czasu trochę bym pozmieniała.
.
  • unf1z2ai95.pages.dev/457
  • unf1z2ai95.pages.dev/96
  • unf1z2ai95.pages.dev/100
  • unf1z2ai95.pages.dev/992
  • unf1z2ai95.pages.dev/800
  • unf1z2ai95.pages.dev/621
  • unf1z2ai95.pages.dev/475
  • unf1z2ai95.pages.dev/469
  • unf1z2ai95.pages.dev/309
  • unf1z2ai95.pages.dev/989
  • unf1z2ai95.pages.dev/108
  • unf1z2ai95.pages.dev/508
  • unf1z2ai95.pages.dev/299
  • unf1z2ai95.pages.dev/764
  • unf1z2ai95.pages.dev/439
  • czy moja córka jest lesbijką