Wielki Mur Chiński to zabytek, o którym słyszał chyba każdy. Jednak mimo jego popularności, wciąż istnieje jeszcze wiele nierozwiązanych lub kontrowersyjnych kwestii. Jedną z nich jest spór dotyczący rzeczywistej długości muru, inną – krwawa historia jego powstania. Mimo to, a może właśnie dlatego, zabytek ten wciąż fascynuje, a wielu powracających z Chin turystów potwierdza, że budowla jest rzeczywiście warta obejrzenia. Położenie, granice i długość zabytku Powstanie Wielkiego Muru Chińskiego Najpopularniejsze fragmenty muru – Badaling i Mutianju Porady dla turystów Długość muru chińskiego to wciąż kwestia sporna Wielki Mur Chiński zwany również „Murem 10 000 Li” to system obronny, który przybiera różne formy na różnych odcinkach. W jego skład wchodzą zatem zapory naturalne, forty i wieże obserwacyjne oraz mury obronne – kamienne, murowane i wzniesione z ubitej ziemi. Przyjmuje się, że Wielki Mur Chiński rozciągał się od Shanhaiguan leżącym nad zatoką Liaodong aż do Jiayuguan w górach Nan Shan. Jego długość wynosiła ok. 2400 km, choć niektóre źródła podają znacznie większą cyfrę oscylującą w okolicach 20 tys. km. Zazwyczaj te co większe szacunki uwzględniają jednak nie tylko wszelkie rozgałęzienia, ale również naturalne części systemu obronnego, jak na przykład rzeki. Dokładna jego długość nie jest jeszcze znana, a obecnie trwają prace nad komputerowym odtworzeniem muru z czasów jego największej świetności. Cel powstania muru chińskiego i krwawa historia Umocnienia mające chronić imperium były wznoszone w różnych miejscach na przestrzeni lat – w zależności od aktualnej sytuacji politycznej. Celem Wielkiego Muru Chińskiego była przede wszystkim ochrona przed najazdami ludów Wielkiego Stepu. Warto również wspomnieć, że ten legendarny kolos powstawał aż blisko 2000 lat! Mur Chiński nie bez powodu jest jednym z cudów współczesnego świata. Doceniono go za imponującą budowlę pod względem wytrzymałości i solidności konstrukcji. Szacunki mówią również, że przy jego budowie pracowało w sumie ok. 300 tysięcy robotników, choć inne źródła podają, że do prac mogło zostać przymuszonych aż 3,5 mln Chińczyków, co w czasach budowy oznaczałoby wykorzystanie 70% populacji. Wieść niesie, że ze względu na spartańskie warunki pracy każdy metr muru został przypłacony życiem przez aż trzech robotników, a jedynie trzech na dziesięciu pracowników wracało szczęśliwie do domu. To dlatego Wielki Mur Chiński uznawany jest za największy cmentarz świata. Jeden z mitów, jaki wyrósł na kanwie krwawej historii muru mówi, że do zaprawy używano kości zmarłych z wycieńczenia robotników, co miałoby w jakiś sposób tłumaczyć trwałość budowli. Jednak badania laboratoryjne dowiodły, że swoją wytrzymałość Wielki Mur Chiński zawdzięcza mączce ryżowej, która w połączeniu z wodą okazała się świetną zaprawą spajającą ze sobą cegły. Od dewastacji do światowego dziedzictwa Do jeszcze niedawna mur bynajmniej nie był traktowany jako zabytek, który należałoby objąć szczególną ochroną. Niejednokrotnie był on rozbierany w celu pozyskania materiałów do budowy domów. Nie posłużył mu także największy ze wszystkich wrogów – czas. Dopiero w 1987 roku Wielki Mur Chiński został wpisany na Listę światowego dziedzictwa UNESCO. Z kolei 7 lipca 2007 roku uznano go za jeden z siedmiu nowych cudów świata. Mur Chiński to niesamowity (i ogromny) zabytek Badaling i Mutianju – najpopularniejsze destynacje Badaling to obszar leżący najbliżej od stolicy Chin, czyli ok. 70 km od Pekinu. Jest to jednocześnie najbardziej zatłoczona przez ruch turystyczny część muru. Z pewnością jednym z powodów popularności tego fragmentu budowli jest dobry dojazd. Badaling jest w większości odrestaurowanym fragmentem zabytku. Wiele osób uznaje to za wadę, ponieważ odnowienie odbiera mu nieco oryginalnego charakteru. Aby dostać się na mur, należy przejść przez pasaż. Znajdziemy w nim zarówno sklepy z pamiątkami, jak i lokalną gastronomię serwującą takie przysmaki, jak choćby szaszłyki z ośmiornicy. Zakupić tu można również owoce, orzechy czy słodycze. Mutianju to drugi, bardzo popularny fragment muru. Stanowi jego najdłuższą zachowaną część, która rozciąga się na długość 2 km od wieży nr 1 do 23. Uznaje się go za lepszą alternatywę dla Badaling – nie tylko dlatego, że jest mniej zatłoczony, ale także ze względu na jego dziewiczy charakter i obecny tam spokój. Mutianju został zbudowany z granitu, a mur ma tutaj wysokość ok. 6-7 m i szerokość 4-5 m. Na dole, u podnóża góry można znaleźć zarówno wiele straganów z pamiątkami, jak i restauracje i bary oferujące dania kuchni chińskiej. Bez względu na to, który fragment muru wybierzemy, na uwagę zasługiwać będzie nie tylko kunszt architektoniczny i ogrom przedsięwzięcia. Warto również rozejrzeć się dokoła i zachłysnąć widokiem roztaczających się wokół budowli zielonych pejzaży. Jak dostać się na Wielki Mur Chiński i o czym pamiętać? Ze względu na popularność Wielkiego Muru Chińskiego, wycieczkowych opcji nie brakuje - warto więc uważać na oszustów. Na miejsce najlepiej dostać się busem. Następnie mamy do wyboru kolejkę linową lub wyciąg krzesełkowy, które zabiorą nas na szczyt. Alternatywą są schody, jednak ta możliwość zarezerwowana jest dla wytrwałych. W przypadku Mutianju do pokonania jest bowiem aż 3000 stopni! Mur otwarty jest w godz. 8-17 w sezonie letnim oraz 8:30-16:30 w sezonie zimowym. Na Wielki Mur Chiński warto wybrać się wiosną lub jesienią. Nie jest wtedy tak gorąco, jak w porze wakacyjnej, a zarazem nie zamarzniemy smagani zimnym wiatrem. Ponadto, wiosną mur prezentuje się szczególnie pięknie. A to za sprawą kolorowych liści, które porastają go w tym okresie. Przygotowując się do wycieczki, warto pamiętać o zabraniu wygodnych butów sportowych. Jeżeli planujemy odwiedzić ten legendarny zabytek w ciepłą pogodę, należy również zadbać o ochronę przed słońcem, ponieważ, przebywając na murze, będziemy na nie skazani. Przyda się również spory zapas wody.
Jest uważany za jeden z cudów świata i nie bez powodu! W końcu Wielki Mur Chiński to najdłuższa konstrukcja, jaką kiedykolwiek zbudowano! Jeśli weźmiemy pod uwagę każdy odcinek Wielkiego Muru, w tym fragmenty, które kierują się z dala od głównej konstrukcji, długość muru wyniosłaby w sumie 21 196 km (13 170 mil)!
Od razu powiem, że powinniście wybrać Mutianju, a unikać jak ognia Badaling. To drugie miejsce jest najbardziej zatłoczonym i obleganym przez turystów. Dzieje się tak z dwóch powodów. Po pierwsze jest to cześć Wielkiego Muru najbliżej położona Pekinu oddalona jedynie o 70 kilometrów, czyli 1 godzinę jazdy. Poza tym większość ofert wycieczek skierowana jest w to miejsce, cena jest również najtańsza. Badaling jest w dużym stopniu odnowioną częścią Muru Chińskiego, nie zobaczymy tutaj zabytkowego muru z 221 roku W sezonie to najbardziej zatłoczone miejsce na ziemi! Zdecydowanie i szczerze polecam dopłacić trochę więcej i wybrać się do Mutianju. Jest to miejsce oddalone o 2 godziny jazdy od Pekinu. Znajdziemy tutaj – moim zdaniem – najpiękniej zachowany mur chiński. Dodatkowo – co zasługuje na duży plus – to miejsce nie jest przepełnione przez turystów, jest za to ulubione wśród chińczyków. Wielki Mur Chiński ile kosztuje? Cena za wszystkie atrakcje i wycieczkę. Najlepiej jest zacząć od wykupienia wycieczki w lokalnym biurze turystycznym, hotelowej recepcji bądź znalezieniu przewodnika z kierowcą. Wraz z przyjaciółmi z Meksyku – którzy razem ze mną wyruszyli w podróż po Azji – skorzystaliśmy z tej ostatniej opcji, która bardzo nam się opłaciła. Całodniowe wynajęcie prywatnego busa wraz z kierowcą i przewodnikiem kosztowało nas 500 CNY (300 PLN). Dzieląc na 4 osoby wyszło 125 CNY na głowę, czyli 70 PLN. Zostaliśmy odebrani z naszego hotelu o 8 rano, a na koniec dnia odwiezieni na lotnisko, ponieważ mieliśmy lot do Hong Kongu. Mogę Wam szczerze polecić naszego przewodnika+kierowce, którzy się nami bardzo dobrze opiekowali. Namiar na Jacka: peteryanquanxing@ oraz WeChat: peteryan5678. Wykupując wycieczkę musicie zwrócić szczególną uwagę na dodatkowe, ukryte koszty. Mogą to być opłaty za przejazd autostradą. Dobrze jeśli cena wycieczki zawiera już bilety wstępu. Co najważniejsze pamiętajcie, aby za wycieczkę nie płacić przed, ale dopiero po wykonaniu usługi. Na wstępnie powinniśmy zapłacić jedynie niewielką sumę depozytu. Naganiaczy oferujących wycieczki nie brakuje i dlatego trzeba uważać, aby nie dać się naciągnąć. Pierwszym punktem zwiedzania było centrum Pekinu, a dokładniej dzielnicy Dongzhimen oraz odwiedziny w fabryce jedwabiu. Czy wiecie, że Chiny to główny producent tego materiału na świecie? Niesamowity jest sposób jego wytwarzania! Hodowla jedwabników odbywa się przez 2 miesiące, na wiosnę. Gąsienice żywią się liści morwy przez 4 tygodnie, zwiększając swą masę ciała nawet o 10 000 razy. Po miesiącu jedwabniki rozpoczynają proces owijania się w kokon. Następnie kokony dzieli się na te, z których pozyskuje się jedwab. Możemy kupić bardzo dobrej jakości chińskie kołdry oraz poduszki w 100% wykonane właśnie z jedwabiu. Kolejną atrakcją było zaproszenie do tradycji parzenia oraz picia herbaty w Chinach. Najpopularniejsza jest czarna herbata, którą się fermentuje i suszy. Im starsza tym smaczniejsza, jak whisky. Najlepsze właściwości zdrowotne posiada taka 20-30 letnia herbata. Codzienne picie czarnej herbaty to fantastyczny sposób na zrzucenie zbędnych kilogramów. Następna to połączenie herbaty zielonej wraz z jaśminem – ta najbardziej przypadła mi do gustu. Powinni wybrać ją Ci wszyscy, którzy piją dużo alkoholu oraz palą papierosy. Ta herbata regeneruje naszą wątrobę oraz pozbywa się chińska herbata to jingseng, która jest połączeniem herbaty czarnej z czerwoną. Pozostawia ona niezwykły słodki posmak pomimo, że nie zawiera cukru. Po wypiciu tej herbaty pozbędziemy się wszelkich dolegliwości dróg oddechowym oraz w naturalny sposób wyleczymy gardło. Powiem Wam, że jestem zachwycony Chińską tradycją picia herbat oraz celebracji ich parzenia. Nigdzie indziej na świecie nie smakowała mi tak, jak tutaj. Pamiętajcie będąc w Chinach koniecznie wybierzcie się do jednego ze specjalnych sklepów z herbatami, w którym oprócz zakupów zostaniecie również zaproszeni do wspólnego parzenia oraz testowania herbat. Zobacz: Parzenie herbaty po chińsku to prawdziwa ceremonia! Trzecim miejscem na mapie Pekinu była wioska oraz stadion olimpijski wybudowane w 2008 roku z okazji Letnich Igrzysk Olimpijskich. Stadion z Letnich Igrzysk Olimpijskich w 2008, na zdjęciu wraz moją meksykańską przyjaciółką. Na samym końcu pojechaliśmy do Mutianju, aby podziwiać Wielki Mur Chiński. Bilet wstępu to koszt 45 CNY (25 PLN). Kolejne 15 CNY (9 PLN) możemy zapłacić za bus, który zawiezie nas pod bramy wzgórza, na którym znajduje się mur. Obowiązuje tam zakaz wjazdu – parking jest znacznie oddalony od głównego wejścia. Jeśli nie chcemy to nie jesteśmy zmuszeni do korzystania z podwózki, wystarczy 30 minutowy spacer pod stromą górkę. Kolejny wybór może okazać się trudniejszy. Albo płacimy 100 CNY (60 PLN) za wjazd na szczyt wagonikiem kolejki górskiej, albo nie płacimy nic i pokonujemy 3000 stopni schodów. Możemy wybrać wjazd na szczyt za 80 CNY bez powrotnej jazdy. Uwaga będąc na szczycie wzgórza nie ma możliwości kupienia wody do picia, jedzenia, czy skorzystania z toalety. Jeśli chodzi o Wielki Mur Chiński to po raz kolejny w życiu zachwyciłem się. Powiem Wam szczerze, że do tej światowej klasy atrakcji podchodziłem trochę sceptycznie. Myślałem, że może okazać się przereklamowana. Nic bardziej mylnego! To jeden z piękniejszych widoków w moim życiu. Takie przeżycia warte są każdych pieniędzy. Widoki są niesamowite oraz samo wykonanie sprawia, że to jedna z najsolidniejszych konstrukcji na ziemi. Co ciekawe cegły sklejono między innymi za pomocą mąki ryżowej wymieszanej z wodą, a jego budowa była bardzo niebezpieczna, podobno każdy metr muru kosztował życie trzech ludzi! Szacuje się, że przy budowie muru zatrudniono w nieludzkich warunkach ok. 300 tysięcy robotników, wielu z nich straciło przy tym swe życie, a ich ciała były grzebane w środkowej części muru. Tylko trzech na dziesięciu budowniczych mężczyzn powróciło do domu. Budowla ta nazywana jest największym cmentarzem ziemi. Po drodze do głównego wejścia Muru Chińskiego znajdziemy wiele restauracji, sklepów oraz straganów z pamiątkami. Godziny, w których możemy wykupić transport busem do głównego wejścia Muru Chińskiego. Aktualne ceny oraz godziny pracy wagoników kolejki górskiego, która zabierze nas na szczyt gdzie znajduje się Muru Chiński. Niesamowite było to, że byliśmy jedynymi turystami w tej części muru. Mieliśmy bardzo dużo czasu na podziwianie tej budowli w ciszy i spokoju oraz na wykonanie zdjęć. Ponad 3000 schodów jakie musimy pokonać, aby dotrzeć na szczyt Muru Chińskiego.
Obecnie mur graniczny, jakim swego czasu był Wał Hadriana, pozostaje jednym z najchętniej odwiedzanych zabytków w Wielkiej Brytanii. 5. Wielki Mur Chiński . Wielki Mur Chiński to system umocnień i wałów obronnych, które wiją się na długości 2,4 tysiąca kilometrów od pustyni Gobi do granicy z Koreą Północną.
Cześć, po powrocie z Azji potrzebowałam chwili, aby ułożyć sobie w głowie to, co się wydarzyło. Jeszcze nie wiem, czy lubię ten kontynent. Do Japonii nie muszę już wracać (choć pewnie jak się taka okazja przydarzy, to nie odmówię), ale o Wietnamie nie mam jeszcze wyrobionego zdania. Tutaj możecie rzucić okiem, jaki był plan. I w związku z tym, że mam mnóstwo myśli w głowie i jeszcze więcej emocji, zacznę od przygody w Pekinie 🙂 O 5 rano pojawiliśmy się na lotnisku. Mimo tego, że przeczytałam wiele wpisów na blogach o tym, jak się dostać na Mur, nie było to proste. Przede wszystkim na lotnisku w Pekinie nie działa Wi-Fi. Można próbować się zalogować, czekać na kod, który przychodzi smsem, to po każdej próbie połączenia się z jakąkolwiek stroną czy aplikacją googlową zostaje się automatycznie wylogowanym. I cała zabawa zaczyna się od początku. Także z reguły pomocna wyszukiwarka google odpadła, google maps czy moje mapy również nie zadziałały. Chcieliśmy ściągnąć maps me, ale sklep z aplikacjami też jest google, więc nie działa. Próba pobrania lokalnej przeglądarki skończyła się fiaskiem, ponieważ wszystko jest po chińsku, więc nie znaleźliśmy też miejsca, gdzie można byłoby zmienić język. Na szczęście zrobiłam kilka screenów jeszcze w Polsce i na tym się opieraliśmy. Punkt 1 – zdobądź 24h wizę. No i zaczęły się schody. Najpierw obsługa lotniska kazała nam stanąć w najdłuższej kolejce na lotnisku. Po podejściu do okienka, powiedzieli, a w zasadzie pokazali, że powinniśmy być w kolejce obok -> Loty tranzytowe, Tajwan i jeszcze jakieś państwo, którego już nie pamiętam. Wydawało mi się to podejrzane, ale kazali, to staliśmy. W okienku otrzymaliśmy info, że powinniśmy pójść jeszcze bardziej w lewo, do kolejnej kolejki. Ciągnęła się na pół lotniska, ale nie mieliśmy wyboru – staliśmy. W pewnym momencie obsługa kazała 90% osób iść. Gdzieś. Pokazali kierunek. Go. Gdy się zorientowaliśmy, że chodziło im o kolejkę 1, wróciliśmy i tam poznaliśmy czteroosobową grupkę młodych ludzi z Łodzi, których przygoda ze zdobyciem wizy wyglądała bardzo podobnie, tylko w trochę innej kolejności. Zgadaliśmy się, że wszyscy mamy 15h i podobny plan – zobaczyć mur w Mutianyu na własne oczy. Razem raźniej pokonywać przeszkody, stawiane przez Chińczyków. Jak już udało nam się dotrzeć do okienka, okazało się, że powinniśmy wypełnić niebieską karteczkę, a nie żółtą, ale to już był nieduży problem. Z wizą w paszporcie (na szczęście jest darmowa) znaleźliśmy się wszyscy ponownie w kolejce nr 1. I finalnie zostaliśmy wpuszczeni ok. To jest jedyne słuszne miejsce, gdzie można zdobyć wizę na 24h. Nie dajcie się przegonić, nie bierzcie numerków. Stawajcie w kolejce i stójcie. Punkt 2 – dostać się do miasta. Czyli przejechać lotniskowym pociągiem z terminala T2E na T3C. Tam zaatakowało nas kilku taksówkarzy, którzy całą 6 zawiozą na mur i z powrotem za jedyne 200 CNY, czyli ok. 100 zł za osobę. Gdy zaproponowaliśmy 100 CNY (tyle mniej więcej wyniosła nas podróż w dwie strony za osobę środkami komunikacji), jeden z nich powiedział, że jesteśmy głupi i splunął z oburzeniem… To się nazywa gościnność. Punkt 3 – komunikacją miejską na mur. Przeszliśmy ogromną halę, na której jest zarówno kantor jak i bankomat, znaleźliśmy Airport Express bus i za 25 CNY od osoby dojechaliśmy do stacji Dongzhimen. Zajmuje to ok 30 minut. Wtedy tez mieliśmy okazję zobaczyć Chiny po raz pierwszy z bliska 🙂 Szału nie ma 😉 Następnie przesiedliśmy się do autobusu 916, którym planowaliśmy jechać do stacji Huairou – 12 CNY za osobę. Na szczęście jechała z nami grupka niemieckich turystów, z którymi był przewodnik, więc wiedzieliśmy, gdzie wysiąść. Kolejny punkt to negocjacje z taksówkarzami, aby zawieźli nas na miejsce. Udało się za 80 CNY za przejazd, czyli 13,3 CNY za osobę. Punkt 4 – Wielki Mur Chiński, zwany też Murem 10 Tysięcy Li Teraz już tylko kupujemy bilet za 120 CNY, który obejmuje również bus. Podjechaliśmy 5 minut i mieliśmy do pokonania już jedynie 1235 schodów. I powiem Wam, że było warto! Wielki Mur Chiński robi ogromne wrażenie. Gdy opuściliśmy Wielki Mur Chiński i zeszliśmy na dół w Polsce była 😀 Droga powrotna minęła nam bez większych problemów. Każdy zapamiętał jakiś szczegół i w 6 osób udało nam się ją bezproblemowo odtworzyć. Na lotnisku byliśmy 4h przed odlotem, więc jeszcze zdążyliśmy wspólnie zjeść obiad. Ekipa z Łodzi poleciała na Filipiny, a przed nami Wietnam.
Wielki mur chiński to system obronny zlokalizowany na terenie północnych Chin, którego głównym zadaniem było powstrzymywanie najazdów ludów z Wielkiego Stepu. Cały pas umocnień ma ok. 2400 km, czemu zawdzięcza swoją nazwę,
Warning: Use of undefined constant lat - assumed 'lat' (this will throw an Error in a future version of PHP) in /usr/home/webrange6/domains/ on line 36 Interaktywna mapa Chin. Kliknij dwukrotnie na mapę, aby powiększyć wybrany obszar mapy. W prawym górnym rogu jest opcja przełączania pomiędzy mapą polityczną, mapą terenową (turystyczną) a widokiem satelitarnym. Wyświetl większą mapę
Zielony Mur Chiński – znany także jako "Wielki Zielony Mur Chiński" będzie serią sztucznie wyhodowanych pasów leśnych w Chińskiej Republice Ludowej, zaprojektowanych celem ograniczenia ekspansji pustyni Gobi. 31 kontakty.
Szerokość125 cmWysokość90 cmSkala1:4,75 mlnWydawnictwoGiziMapWymiar opakowania129x94x3cmMapa fizyczno-drogowa Chin na korku do wpinania wydawnictwa Gizi-Map. Mapa oprawiona w ramę aluminiową z narożnikami z tworzywa. Możliwość zaznaczania na mapie punktów szpilkami lub chorągiewkami. Podkład do wpinania oparty na technologii wielowarstwowej ułatwiającej wpinanie i utrzymanie znaczników w odpowiednim miejscu. Produkt bardzo dobrej jakości, wykonany z należytą mapie znajdziesz:sieć dróg wraz z numeracją i odległościami w kmsieć kolejowąporty lotnicze i morskielinie kolejoweobiety UNESCO,Mur Chińskitereny bagienne, pustynne i lodowcemapka administracyjna Chin w skali 1:27mln,mapka South China Sea Island w skali 1:15 zastosowanie:Logistyka – łatwy sposób zaznaczenia odpowiednio dobranymi znacznikami oddziałów firm, punktów przeładunkowych, kluczowych klientów – ułatwia wyznaczanie tras pomiędzy regionami kraju, lokalizację miejscowości nawet najmniejszych i ich przynależność do określonego okręgu (regionu). Estetyczne wykonanie i modny design sprawia, że biuro z taką mapą wygląda bardzo - mapa jest ciekawym dodatkiem do wystroju wnętrza szczególnie gabinetu lub pokoju dziecka, ale przede wszystkim może stanowić pomoc dydaktyczną do pogłębiania wiedzy z geografii czy też do znalezienia nowych miejsc wypraw dodatkowe: • w komplecie zestaw montażowy wraz z instrukcją, • mapa zapakowana w w skrzynie drewniano-kartonową, • gwarancja 2 także w wersjach 180,60 zł 680,40 zł 859,95 zł
Wielki Mur Chiński ciekawostki i informacje. 1. Pierwsze wzmianki o rozpoczęciu budowy Wielkiego Muru Chińskiego pochodzą z VIII wieku p.n.e. Swój obecny wygląd uzyskał za panowania dynastii Ming w XV wieku. 2. Najwyżej położony punkt Muru Chińskiego znajduje się w Huanglouyuan na północno-zachodnich przedmieściach Pekinu (1439 m
Wielki Mur Chiński to jedna z najwspanialszych budowli jaką możemy podziwiać nie tylko w Chinach, ale i na świecie, wbrew plotkom Muru Chińskiego nie widać z Księżyca, jednak z orbity okołoziemskiej owszem. Mur ma długość 2400 kilometrów, jest największą budowlą wzniesioną kiedykolwiek przez człowieka. Całość, wraz z bocznymi odgałęzieniami, liczy co najmniej 6000 km. Ciągnie się on od miasta Ciajükuan (Jiayuguan) u północnego podnóża gór Nan-Szan na wschód do miasta Szanhajkuan (Shanhaiguan) nad Morzem Żółtym. Pierwsze fragmenty muru powstały w VI wieku , ich celem była ochrona chłopów pracujących na polach przed atakami plemion nomadów, z czasem mur miał być fortecą i murem obronnym przez najeźdźcami. Wielki Mur Chiński ma wysokość 5-10 metrów i szerokość 5-8 metrów. Z założenia co 100-200 metrów wznoszono wieżę obserwacyjną, których jest około 20 tysięcy. Od VIII aż do dynastii Ming, w ciągu tych ponad 2000 lat nieustannie budowano ten obiekt, budowano na kamiennych fundamentach, z ubitej ziemi, którą obmurowano cegłami. W jego historii mur był wielokrotnie skutecznie forsowany przez ludy z Wielkiego Stepu (Turków i Mongołów). Po pokonaniu w XVII wieku dynastii Ming przez Mandżurów, mur znalazł się wewnątrz państwa i stracił jakiekolwiek znaczenie strategiczne.
Wielki Mur Chiński zaczyna się w prowincji Hebei w Shanhaiguan na wschodzie, a kończy w prowincji Gansu w Jiayuguan na zachodzie. Rozciąga się ponad 12,4 mili. Wielki Mur został zbudowany przez wiele stuleci na północnej granicy Chin.
Trasa wędrówki liczyła ponad 4800 kilometrów, a wiodła przez jedne z najbardziej niegościnnych terenów na świecie. Tarka L’Herpiniere i jego przyjaciółka Katie-Jane Cooper szli przez 167 dni, pokonując do 48 kilometrów dziennie. Wyruszyli z gorących pustyń, gdzie temperatury przekraczały 40 stopni, zakończyli wyprawę w wysokich, zaśnieżonych górach w 35-stopniowym mrozie. Schudli w sumie o 38 kilogramów i stracili łącznie około 2,5 centymetra wzrostu - to skutek taszczenia dzień w dzień 30-kilogramowych plecaków. Zaledwie 1 proc. długości Wielkiego Muru udostępniono turystom. Reszta jest zniszczona, pogrzebana pod piaskami pustyni, zdewastowana przez amatorów tanich materiałów budowlanych… Na długich odcinkach drogi jedyną wskazówką dla wędrowców były więc niewyraźne cienie widoczne na zdjęciach satelitarnych. Katie-Jane Cooper dwukrotnie potrzebowała pomocy medycznej. Najpierw miała poważne problemy z układem trawiennym i była odwodniona, a jej towarzysz musiał przebyć wiele mil przez pustynię, aby dotrzeć do drogi i zatrzymać autobus pełen chińskich wieśniaków. Później potrzebowała jeszcze trzydniowego odpoczynku, gdy okazało się, że plecak zbyt silnie uciska jej kręgosłup. Tarka L’Herpiniere ma zaledwie 25 lat, ale jest już doświadczonym podróżnikiem i organizatorem wypraw, dotarł między innymi na Mount Everest i na oba bieguny. - Katie zaproponowała tę wyprawę pół żartem - mówi. - Nie miałem pojęcia, że to będzie aż tak trudne. Dopiero gdy zacząłem zbierać informacje na temat trasy, zorientowałem się, że nikt przed nami jeszcze tego nie dokonał. Wędrowcy - oboje pochodzą z Clayhidon w hrabstwie North Devon - zdobyli wszystkie potrzebne zezwolenia od władz chińskich z zastrzeżeniem, że nie wolno im spowodować żadnych zniszczeń muru. Wyprawę zaczęli na przełęczy Yumenguan na pustyni Gobi 1 października ubiegłego roku. Wędrowali przez wąwozy z piaskowca na wysokości niemal 3 tysięcy metrów, ubezpieczając się liną, później zeszli na 2 tysiące metrów, przechodząc przez góry na północ od Pekinu. W końcu dotarli do prowincji Liaoning, przeszli 300 kilometrów przez mokradła aż do gór na pograniczu Korei Północnej, gdzie - na wysokości około tysiąca metrów - Wielki Mur się kończy. - Najwspanialsze były spotkania z Chińczykami - mówi Tarka L’Herpiniere. - Okazali się niesamowicie gościnni, zapraszali nas do swoich domów. Jak na ironię, wyprawa nie objęła jedynego odcinka udostępnionego zachodnim turystom - bo to jedynie boczna odnoga Wielkiego Muru, położona na wschód od Pekinu.
Hotele w Teneryfie w pobliżu Safari Shopping Centre Playa de las Americas (Tenerife), rezerwacja hoteli online. Zarezerwuj hotel w Teneryfie w najlepszej cenie.
Dziś wybierzemy się na wirtualną wycieczkę po nieturystycznych miejscach Wielkiego Muru Chińskiego. Dziś czekają na Ciebie trudno dostępne zakątki – te tereny nie są polecane turystom do zwiedzania… Wielki Mur Chiński zasługuje na swoją nazwę. W dosłownym tłumaczeniu jej imię brzmi jak „Ściana o długości 10 000 li”. „Li” to jednostka miary przyjęta w starożytnych Chinach, obliczana w krokach. Współczesnemu człowiekowi łatwiej wyobrazić sobie skalę w zwykłych parametrach. Tak więc ze wschodu na zachód Mur rozciąga się na 9 000 km, a jeśli policzymy ze wszystkimi gałęziami, to jego długość przekracza 21 000 km, a taka „wstążka” może okrążyć pół globu!Ostatni raz szliśmy wzdłuż Wielkiego Muru Chińskiego, głównie w najbardziej turystycznych miejscach. Ale są też trudno dostępne zakątki na Murze, do których rzadko trafiają turyści. Właśnie do takiego miejsca dzisiaj pojedziemy to największy na świecie zasób najwyższej jakości fotografii 360°, najczęściej wykonywanych z lotu pomocą serwisu AirPano będziesz mógł szczegółowo obejrzeć Wielki Mur Chiński pod różnymi kątami z lotu ptaka, a także zejść na ziemię do Muru w jego najciekawszych częściach, używając tylko klawiatury i myszy (działa również na urządzeniach mobilnych ): Możesz obracać panoramę za pomocą myszy lub używać strzałek na klawiaturze; Aby powiększyć lub pomniejszyć, przewiń kółko myszy; Ikona „helikoptera” wskazuje punkty, do których możesz się przemieszczać. Aby dostać się do takiego punktu, kliknij „helikopter”; Aby zejść na ziemię, kliknij ikonę „podróżnika”. ☛ Przejdź bezpośrednio do wirtualnych panoramTak jak ostatni raz, przekażemy tu słowa i wrażenia z tego, co widzieli uczestnicy tej wirtualnej wycieczki – podróżnicy zespołu AirPano.„Początek muru znajduje się w hrabstwie Shanhaiguan. Ta część nazywana jest „Głową Smoka” i unosi się prosto z wody, co uniemożliwia opływanie jej. Następnie Mur biegnie wzdłuż północnych Chin na zachód, wspina się na ostrogi gór, schodzi w przepaść i kończy na granicy prowincji tego okazałego budynku wynosi 5–8 metrów; na jego płaskich odcinkach kilku jeźdźców może jeździć obok siebie. Teraz oczywiście nie spotkacie jeźdźców, zastąpiły ich tłumy turystów. Co robić, Mur jest jednym z najbardziej znanych zabytków na Wielkiego Muru Chińskiego. "Głowa smoka" | jednak trudno dostępne zakamarki na murze, do których rzadko trafiają turyści. To w tym miejscu wiodła nasza droga. Jest to w szczególności gałąź zwana Węzłem Pekińskim. Znajduje się w górach, 60 km na północ od ściana jest dzika i nie do zdobycia. Małe płaskie powierzchnie ustępują miejsca szybkim podjazdom. Powtarzając kształt grzbietów skał, Mur albo wspina się w górę, albo gwałtownie się załamuje. Teren jest bardzo niebezpieczny; często zdarzają się wypadki. Wąskie stopnie w niektórych miejscach zamieniają się w prawie pionową barierę, stromość podejścia w niektórych miejscach sięga 80 stopni. Nazwy „Schody do nieba”, „Lot orła”, „Wycięcie na strzałę” okazują się nie poetycką metaforą, ale bardzo konkretnym opisem część ściany Jiankou | Mur Chiński. „Schody do Nieba”, strome podejście | się w małym górskim hotelu. Rano skromne śniadanie i wyjście w góry jest jeszcze ciemno. Szlak wiedzie przez las, pod stopami szumią suche zeszłoroczne liście. A po półtorej godzinie na szczycie widzimy wieże i herb. Jeszcze trochę i oto Wielki Mur Chiński!Między starożytnymi kamieniami wyrosły drzewa i krzewy. Ta strona nie jest polecana dla turystów, o czym świadczą specjalne znaki. Ale to właśnie to dzikie piękno nas kusi. Wspinamy się po ścianie, robimy kilka panoram. Słońce wyszło zza gór. W swoich promieniach Mur przypomina starożytnego smoka czołgającego się po górze. Robi się trochę Mur Chiński. Wieża na szczycie „Schodów do Nieba” | droga wiedzie do Peking Knot Tower. Poczucie, że łatwo się tam wspinać, jest zwodnicze. Pokonawszy gęste cierniste krzaki, zbliżyliśmy się do podstawy „drabiny”, w którą skręca Mur, wspinając się po grani. Początkowo wspinanie się po niej jest dość proste, ale wysokość stopni rośnie, gdzieniegdzie trzeba ominąć piargi. A sprzęt do fotografowania, który zabierasz ze sobą, sprawia, że nawet śledzenie światła jest fizycznym wyzwaniem. Ale nareszcie jesteśmy! Widok zapiera dech w piersiach, Mur odchodzi od „Węzła” w różnych kierunkach, szumi wiatr, obok przelatują ptaki, krzycząc coś aprobującego postój, przekąska z tabliczką czekolady i dziwnymi kiełbaskami, ale w górach nie trzeba być wybrednym. Staś odpala drona, robi zdjęcia z powietrza. Decydujemy, co dalej. Chcieliśmy strzelić do kilku kolejnych wież, znajdujących się nieco dalej wzdłuż muru. Aby to zrobić, musisz wrócić do doliny i ponownie wspiąć się inną ścieżką lub iść bezpośrednio wzdłuż ściany, która jest krótsza, ale trudniejsza. Na mapie liczne oznaczenia „przejazd niebezpieczny”, „brak drogi”, „lepiej ominąć”. Którą drogę wybrać?Wielki Mur Chiński. "Węzeł Pekiński" | nieoczekiwanych przygód zaczyna się od słów „Znam skrót”. Decydując się na spacer wzdłuż muru, wcale nie spodziewaliśmy się, że będziemy musieli po nim czołgać się, a nie iść. I najpierw w górę, potem w dół... Czy wspomniałem już o nachyleniu 80 stopni? Teraz wyobraź sobie stopnie o wysokości 50–80 cm i szerokości połowie podjazdu entuzjazm nieco osłabł. Ale nie wracać? Zapierający dech w piersiach widok z Twierdzy „Orzeł celujący w górę” dodawał nam sił. A tutejszy Mur został już w niektórych miejscach odrestaurowany, jest na nim mniej piargów i niepowodzeń. Ale przed nami kolejne słynne miejsce, „Schody do Nieba”. Zwykle wspinają się na nią miłośnicy ekstremalnych trekkingów, idąc od strony Jiankou. Musieliśmy zejść. A zejście w góry jest zwykle trudniejsze, zwłaszcza na nieznanej Mur Chiński. „Jiankou Spot"| słońce chyliło się ku horyzoncie. Pokonanie ścieżki wytyczonej w ciągu dnia w ciemności wydawało się nierealne. Pozostaje tylko iść do przodu. A oto drabina. Wyobraź sobie, że stoisz na dachu wielopiętrowego budynku i musisz zejść po małych schodach. Tak, właśnie tam. Ubezpieczenie, sprzęt wspinaczkowy? Nie, nie Jiankou. Między „Pekińskim Węzłem” a „Schodami do Nieba” | schodzić. Powoli wyciągam nogę w dół, próbując znaleźć wąski krok przez dotyk. To gdzieś tam jest, po prostu nie możesz tego zobaczyć. Potem druga noga. Cholera, zostałem złapany w plecaku. Jeszcze raz... Więc jest lepiej. Następny krok...Wspinaliśmy się prawie przez godzinę. Zrobiło się ciemno. Ale droga do hotelu przez nocny las była o wiele fajniejsza niż schodzenie po starożytnych zaskakujące, Mur zachował się doskonale, nawet tam, gdzie nie został dotknięty renowacją. Mówią, że sekret polegał na tym, że mistrzowie dodawali owsiankę ryżową do zaprawy wapiennej, która spajała kamienie. Byłem również zaskoczony, że Mur był wyłożony płytkami na górze. W niektórych miejscach wyrosły przez nią drzewa, ale ogólnie jest w dobrym Mur Chiński. „Jiankou Spot"| Mur Chiński. Zrujnowana wieża muru Jiankou | Mur Chiński. W pobliżu zniszczonej wieży muru Jiankou | dnia ponownie udaliśmy się pod mur, tym razem do słynnej wieży Jiankou. Staś chętnie powtórzył wczorajszy sposób chodzenia, ale ja zaproponowałem obejście najbardziej ekstremalnych odcinków przez las po ścieżkach. Więc w swoim dzikim pięknie, porośnięty drzewami, jest o wiele ciekawszy niż jego „uszlachetnione” części. Niestety za kilka lat ta strona zostanie przywrócona, ale na naszych panoramach zdjęć i filmów możesz podziwiać ją taką, jaka jest teraz".Wielki Mur Chiński. Jiankou i JiaoshanOceń artykuł i udostępnij w sieciach społecznościowych
Chińska inwazja na Wielki Mur Chiński. swobodny uśmiech. Sprzedawca rękodzieła w najdalszym krańcu południowej części muru Badaling. Pionierski wysiłek.
Historia Wielkiego Muru Chińskiego Pierwsze wały ziemne służące do obrony powstał w III wieku Wzniesiono je na rozkaz pierwszego cesarza Chin. Przy ich budowie zatrudniono ponad milion robotników, głównie okolicznych chłopów. Wały służące do obrony północnych Chin przed najazdami hord z Wielkiego Stepu zostały następnie odbudowane i wzmocnione przez Qin, tworząc linię umocnień, która wychodziła poza obszar osadnictwa chińskiego, co według archeologów może wskazywać, że miały one charakter nie tyle obronny, ile ofensywny. Znana obecnie linia i postać Wielkiego Muru Chińskiego powstała jednak dopiero w XV wieku za panowania dynastii Ming. Władcy z tej dynastii zbudowali system fortyfikacji sięgający od granic Korei aż po pustynię Gobi. System obronny składał się nie tylko z samego muru, ale także z okolicznych osad nadgranicznych oraz pasa „spalonej ziemi”, który miał szerokość prawie 1 km. Wielki Mur Chiński W XVII wieku, po pokonaniu dynastii Ming przez Mandżurów, Wielki Mur Chiński stał się częścią państwa mandżurskiego rządzonego przez następców Narchaczego, przodka władców Chin z dynastii Qing. Najważniejsze informacje o Wielkim Murze Chińskim Wielki Mur Chiński ma długość 2400 km i rozciąga się od miasta Shanhaiguan nad zatoką Liaodong do miasta Jiayuguan w górach Nan Shan. Wielki Mur Chiński pełnił nie tylko funkcję obronną, ale także handlową, jego zachodni fragment stanowił bowiem chiński odcinek Jedwabnego Szlaku. Wielki Mur Chiński nie był zbyt skuteczny w ochronie państwa chińskiego przed zmasowanymi atakami. Wielokrotnie był forsowany przez ordy z Wielkiego Stepu, przede wszystkim Turków i Mongołów. Obecnie tylko niewielkie fragmentu Wielkiego Muru w okolicach Pekinu udostępniane są dla turystów. Są to: Badaling, Jinshanling, Simatai, Huanghua, Mutianyu i Juyongguan. Większości fragmentów Muru ze względu na ich zły stan nie można jednak zwiedzać. Foto: Shutterstock Wielki Mur Chiński Ciekawostki na temat Wielkiego Muru Chińskiego Wielki Mur Chiński widoczny jest z kosmosu. Wielki Mur Chiński nazywany jest też „Murem 10 000 Li”, co znaczy mniej więcej tyle, że jest to mur o nieskończonej długości. W 2007 roku Wielki Mur Chiński uznano za jeden z nowych cudów świata. Podczas budowy pierwszego Wielkiego Muru w III wieku zmarło ponoć z wycieńczenia ponad milion robotników. Według mrocznej legendy ich ciała zostały zamurowane w fortyfikacji. Na Wielkim Murze co 100 metrów rozmieszczone były wieże sygnalizacyjne, w których nocą zapalano ogień, a w dzień wypuszczano z nich dym, alarmując w ten sposób o niebezpieczeństwie. Zobacz również: Hongkong z nieba. Azjatyckie supermiasto widziane i innej perspektywy
. unf1z2ai95.pages.dev/160unf1z2ai95.pages.dev/568unf1z2ai95.pages.dev/94unf1z2ai95.pages.dev/22unf1z2ai95.pages.dev/590unf1z2ai95.pages.dev/175unf1z2ai95.pages.dev/767unf1z2ai95.pages.dev/813unf1z2ai95.pages.dev/876unf1z2ai95.pages.dev/837unf1z2ai95.pages.dev/947unf1z2ai95.pages.dev/995unf1z2ai95.pages.dev/16unf1z2ai95.pages.dev/98unf1z2ai95.pages.dev/325
mur chiński na mapie