Witam wszystkich, Wiem że były na tym forum już podobne tematy, i jest wiele cennych rad dla nich. Też mam podobny problem, i nie ukrywam że nie radzę już sobie z tym sam, dlatego będę
Napisanie do byłego to prawdopodobnie pierwsza rzecz, którą masz ochotę zrobić po bolesnym rozstaniu w szale tęsknoty, po imprezie, gdy Ci źle i wszystko jest nie tak. To zupełnie normalne. Świat, jaki znasz, zawalił się z dnia na dzień i próbujesz odzyskać poczucie stabilizacji. Jednak niezależnie od tego, czy macie szansę do siebie wrócić, czy może to zakończone raz na zawsze – uwierz, że zasada zero kontaktu to jedyne zdrowe rozwiązane. A takich przecież szukasz, prawda? Dlaczego jest tak istotna? Na początku wyjaśnijmy sobie, czemu zawsze tak uparcie tłumaczę Wam, żeby po zerwaniu chociaż przez kilka tygodni zrobić sobie od siebie detox. Otóż, moje drogie, koniec relacji mało dla kogo jest prostą emocjonalnie sprawą. Nawet, jeżeli to Ty zainicjowałaś rozstanie, to kiedyś prawdopodobnie żywiłaś do tego człowieka uczucia, namiętność, przywiązanie. A kontaktowanie się mimo zerwania, to jak posypywanie świeżej rany solą. Nie miała się nawet jeszcze szansy dobrze zabliźnić, a Ty jej to tylko utrudniasz. Te wiadomości nie będą neutralne. Nie będą ułatwiać życia i nie będą o pogodzie. Będą wzbudzać emocje, pielęgnować urazy lub podsycać konflikty. Mogą prowadzić do podejmowania decyzji pod wpływem chwili, a tym samym powrotu do punktu, z którego chciało się zwiać. Rzućmy wszystko i znów bądźmy razem! Zapomnijmy, co się działo! To tak nie działa. Reanimowanie trupa Proces leczenia trwa, a jak masz go w ogóle zacząć, gdy ciągle karmisz emocje, które żywiłaś do Henryka? Zamiast iść naprzód, tkwisz w miejscu z nadzieją, że do siebie wrócicie. Nawet, jeżeli tak się stanie – czy to będzie zdrowy związek, w którym każdy miał szansę sobie wszystko na spokojnie przemyśleć, czy może szybki powrót do tego miejsca, w którym zdecydowaliście o rozstaniu? No właśnie. Z jakiegoś powodu do tego rozstania doszło. Dlaczego uważasz, że problem zniknął lub można o nim zapomnieć i żyć, jakby nic się wcześniej nie wydarzyło? Z lotu ptaka To spojrzenie z dystansem na Waszą relację uda się tylko wtedy, gdy naprawdę odetniesz się od byłego partnera. Brak kontaktu będzie bolesny, ale ostatecznie pomoże Ci przemyśleć swoje potrzeby, dojść do przyczyn rozstania i odkryć, czego tak naprawdę szukasz w drugiej osobie. Na świeżo, z głową pełną emocji i smutnych (lub zasmucających) wiadomości od byłego, nie będziesz w stanie tego zrobić. Szybko zaspokojona tęsknota ponownie spuści Ci klapki na oczy. Nie będzie przestrzeni na przeanalizowanie problemów. W ten sposób nie dasz sobie też szansy udowodnić, że możesz być szczęśliwa sama. Tylko odcięciem się od tamtego rozdziału grubą kreską pokażesz sobie, że jesteś silna i sprawcza, a za jakiś czas również gotowa na umawianie się z innymi. Można, ale po co? No dobrze, łatwo mówić, ale co w sytuacji, gdy żadne powyższe argumenty nie są Cię w stanie przekonać do odłożenia na bok telefonu? Zadaj sobie jedno pytanie: “Co w ten sposób chcę osiągnąć?”. Z jakiegoś powodu nie jesteście już razem. Czy ten powód zniknął magicznie w przeciągu kilku dni? A może właśnie o to chodzi – chciałabyś poznać przyczynę zerwania, dowiedzieć się, co on naprawdę myśli? Niestety, nie masz pewności, że usłyszysz całą prawdę. A nawet jeżeli, to może okazać się bardziej bolesna, niż myślałaś. Naprawdę dalej uważasz, że warto to sobie robić? Znam mnóstwo przypadków, w których najpierw czekało się na prawdę, a później w ogóle nie przyjmowało jej do wiadomości, bo wydawała się…zbyt mało prawdziwa. “Bo on zareagował na moje Story…” Skoro już wiesz, że zasada zero kontaktu to krok w stronę wyleczenia się po rozstaniu, czas przypomnieć sobie, z czym ona się wiąże. Pewne jej elementy są oczywiste – nie pisz, nie dzwoń, nie odpisuj, nie zoomuj, nie wysyłaj listów, życzeń urodzinowych i przesyłek do paczkomatu. Doradzam też, przynajmniej na jakiś czas, odobserwowanie kont ex-lubego w mediach społecznościowych. Jeżeli martwisz się o to, co sobie pomyśli, możesz też np. wyciszyć jego posty i Stories na Instagramie – media społecznościowe wiele nam w relacjach utrudniają, ale akurat tę funkcję warto wykorzystać. A z pozoru niewinne przeglądanie, z kim Zdzisiek bawi się dziś na Story, na pewno nie wpłynie na Ciebie dobrze. Podział znajomych i majątku Pewnie każda z nas czasem marzy, żeby funkcja “unfollow” istniała w prawdziwym świecie. Cóż, musimy sobie jednak poradzić inaczej. Ogranicz więc kontakt z byłym partnerem w realu – poszukaj nowego mieszkania, jeżeli mieszkaliście razem, przez pewien czas unikaj wyjść ze wspólnymi znajomymi (albo ustalcie, kto na jakiej imprezie się pojawi), nie szukaj też ciągłych pretekstów do spotkań. Półroczne oddawanie sobie rzeczy bywa kuszącą perspektywą tylko, jeżeli masz ochotę na miesiące pełne niespełnionej nadziei i grzebania w starych brudach. A gdy musisz załatwić pewne organizacyjne kwestie, to najlepiej poproś o pomoc przyjaciół (a w przypadku rozwodu czy opieki nad dziećmi – koniecznie dobrego prawnika). And the Oscar goes to… Uwierz, nic nie smakuje tak dobrze, jak świadomość, że dałaś radę! Twój palec dzieliły dosłownie milimetry od przycisku “wyślij”, a jednak powstrzymałaś się i możesz być z siebie dumna. A przede wszystkim – podarowałaś sobie czas i przestrzeń na wyleczenie się po nieudanej relacji. Więcej o tym, jak przeżyć rozstanie, przeczytasz też tu:
Nadzieja na powrót do wierności i łaski w upomnieniu błędu i odstępstwa. Przejdź do treści „Tutaj [to] wytrwanie tych świętych jest: [tu są] ci strzegący tych Przykazań tego Boga oraz tej wierności Jeszui [Mesjasza].” (Obj 14,12)
Psycholog podpowiada, jak rozpocząć „nowe życie”Rozstania bywają różne, bo różnimy się między sobą doświadczeniami, sytuacją życiową, planami na przyszłość, siłą związku, ale także poczuciem niezależności. O tym, jak przez nie przejść, opowiada Renata, psycholog i psychoterapeutka integracyjna z Centrum Psychoterapii to dla większości traumatyczny moment w życiu. Jak przebiega – czy ma konkretne etapy, czy może u każdego wygląda inaczej?Każde rozstanie wiąże się z jakimś rodzajem straty, a to z kolei wiąże się z żałobą. I tak jak po śmierci bliskiej osoby, tak i po rozpadzie związku, przechodzimy przez pewne fazy rozstania. Pierwsza to faza wyparcia, czyli zaprzeczania temu, co się dzieje, w której trzymamy się nadziei, że wszystko wróci do starego porządku. Następna jest faza gniewu, kiedy szuka się winnego, by zrzucić odpowiedzialność za powstałą sytuację – pojawia się złość na partnera oraz pretensje do świata i losu. Potem przychodzi faza targowania się, w której poszukuje się sposobu, by odzyskać utraconego partnera. By nie odczuwać bólu, negocjujemy z samym sobą, że może jak schudnę lub zadbam o siebie, zmienię pracę bądź, jak nauczę się języka obcego, to partner wróci. Przedostatnią fazą jest depresja, rozumiana jako etap przygnębienia, w którym wszystko wydaje się nie mieć sensu. Chociaż ten stan męczy nie tylko psychicznie, ale i fizycznie, jest konieczny, by przejść do piątej, ostatniej fazy rozstania – co się wtedy dzieje?Na tym etapie przestajemy walczyć o złudzenia i godzimy się z tym, co nieodwracalne. Wtedy też szukamy sposobu na nasze nowe życie i zaczynamy spotykać się z ludźmi oraz odkrywać swoje zainteresowania. I to jest dopiero ten moment, kiedy możemy zacząć budować nową po rozstaniu trzeba przejść wszystkie etapy straty, by się z nią pogodzić i pójście dalej?Tak, wydaje się, że do pełnego pogodzenia się ze stratą potrzebne jest przejście przez wszystkie te fazy. Proszę zwrócić uwagę na to, że tylko dojście do fazy akceptacji pozwala na budowanie nowego życia. Utknięcie na którejś z wcześniejszych faz, niesie za sobą różne doświadczenia, ból i cierpienie, nadzieję na powrót partnera czy też chęć zemsty, a to wszystko wiąże w przeszłości i nie pozwala ruszyć z długo trwa przejście przez wszystkie fazy rozstania?Zwykle, tak jak w przypadku żałoby, trwa to mniej więcej rok. Pamiętajmy, że człowiek jest istotą rytualną i potrzebuje cykliczności, a cykl społecznego funkcjonowania człowieka zamyka się mniej więcej w roku: raz w roku są jedne i drugie święta, raz w roku mamy urodziny, imieniny, wakacje. Każde z tych wydarzeń musimy przeżyć w nowej sytuacji, bez partnera, każde z nich opłakać i zaakceptować. I dopiero po roku takiego zamknięcia jesteśmy gotowi do nowego życia. Ta gotowość może przyjść szybciej, ale moje doświadczenie terapeutyczne pokazuje, że jak się pojawia zbyt szybko, to raczej oznacza, że dana osoba nie przeżyła straty, a jedynie próbuje od niej słowem mamy niewielkie szanse, że akceptacja po rozstaniu przyjdzie po miesiącu lub mi sobie wyobrazić taką sytuację i według mnie raczej oznaczałoby to, że albo relacja, w której byliśmy, nie miała dla nas znaczenia – co czasami oczywiście się zdarza, ale nawet wówczas konfrontujemy się z rodzajem straty (np. ze stratą czasu) i wtedy też możemy przeżywać rodzaj żałoby – albo znacznie częściej, jest efektem aktywności psychologicznych mechanizmów obronnych, takich jak wyparcie czy zaprzeczenie i chęcią ucieczki od cierpienia. I choć w pierwszym momencie czujemy ulgę, a nawet czasami rodzaj euforii czy ekscytacji związanej z nowym początkiem, to wcześniej czy później te wyparte emocje do nas wrócą np. pod postacią kłopotów ze snem, zaburzeń psychosomatycznych czy trudnością w zbudowaniu nowej czy w przypadku rozstania sprawdza się powiedzenie, że czas leczy rany?W swoim doświadczeniu terapeutycznym spotykałam się z osobami, które wiele lat po rozstaniu, nadal żyły nadzieją na powrót partnera, albo nie potrafiły poradzić sobie ze złością czy rozpaczą po starcie związku i „żyły” ciągłą chęcią zemsty. W dłuższej perspektywie nie przynosi to korzyści, gdyż powoduje efekt utknięcia i brak możliwości budowania dalszego życia. Dlatego też patrząc z tej perspektywy, można powiedzieć, że czas leczy rany, jednak pod warunkiem, że tę ranę zauważymy, pozwolimy sobie na cierpienie związane z procesem gojenia i zabliźnienie tak, ale są przecież osoby, które bez względu na ilość czasu, jaki upłynął od rozstania, nadal są złe na partnera, nie potrafią przebaczyć Dickenson, amerykańska poetka, mówiła, że rozstanie jest wszystkim tym, co powinniśmy wiedzieć o piekle. I faktycznie rozstanie jest bardzo bolesnym doświadczeniem, nawet dla tej strony, która jest jego inicjatorem. Jeżeli proces godzenia się z rozstaniem przedłuża się, pojawiają się uczucia, które uniemożliwiają codzienne funkcjonowanie, albo zachowanie danej osoby zaczyna uniemożliwiać jej wypełnianie ról życiowych, dobrze jest poszukać wsparcia. Warto poprosić o pomoc rodzinę czy przyjaciół. Aby dostrzec inną perspektywę, czasem wystarczy po prostu obecność drugiego, życzliwego jeśli to nie pomaga?Wtedy warto zwrócić się po pomoc do specjalisty, czyli psychologa, psychoterapeuty. Celem psychoterapii w takich sytuacjach byłoby umożliwienie pacjentowi przejście przez kolejne fazy żałoby, aby przeżyć rozstanie do przypadku rozstania czasem jest też tak, że nawet gdy już wychodzimy na prostą, to w gorszych chwilach próbujemy „rozdrapywać rany”. Co wtedy?Wydaje się, że w „dobrze” przeżytym rozstaniu, nie będzie już miejsca na rozdrapywanie ran. Jest to jednak uzależnione od wielu czynników, takich jak poczucie wartości danej osoby, dostępność do wsparcia, sytuacja życiowa, a także, albo nawet przede wszystkim, jak dane rozstanie przebiegało (czy to była decyzja obu stron, czy to było coś gwałtownego i niespodziewanego, czy dojrzewaliśmy do tego wiele lat itp.). Niemniej jednak to, co jest ważne, to przede wszystkim nie zaprzeczać swoim emocjom, dać sobie prawo do przeżywania bólu, cierpienia, rozpaczy, ale być też gotowym na nagłe zmiany nastroju czy chwilowe uniesienia. Zaprzeczanie tym stanom, uciekanie od nich będzie źródłem dalszego pogłębiania smutku. To, co jest najtrudniejsze w rozstaniu, to danie zgody na odejście bliskiej osoby. Kurczowe trzymanie się partnera, obserwowanie jego aktywności w mediach społecznościowych, szukanie pretekstów do kontaktu, czy udowadnianie jego winy, może przynosić chwilową ulgę, ale w dłuższej perspektywie, zatrzymuje nas w pułapce niewybaczonej krzywdy. Tego typu zachowania wzmagają cierpienie, dlatego, aby pomóc sobie, musimy oddzielić się od czy rozstanie może mieć dobre strony? Skoro już się wydarzyło, to czy można z niego wyjść obronną ręką?Odpowiadając na to pytanie, pozwolę sobie skorzystać z cytatu: „Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać. Sprawy przyjmują zły obrót, po to, byś mógł docenić je, kiedy wszystko jest dobrze. Wierzysz w kłamstwa po to, by w końcu nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami dobre rzeczy rozpadają się po to, aby jeszcze lepsze mogły powstać (…)”. Trafiłam na ten fragment gdzieś w internecie, nie wiem, kto jest jego autorem, ale myślę, że doskonale obrazuje proces zmian, które przytrafiają się nam w skoro już się wydarzyło, to można zauważyć pozytywne strony tego cierpienia?Oczywiście, kiedy człowiek jest pogrążony w bólu i smutku, trudno jest je dostrzec. Jednak po latach często okazuje się, że to, co było źródłem cierpienia, stało się początkiem czegoś dobrego. Dzieje się tak dlatego, że cierpiąc, przekraczamy samych siebie i uczymy się radzić sobie z silnymi emocjami, których być może nigdy nie przeżywaliśmy. Rozstanie zmusza nas do zmiany, do wychodzenia ze strefy komfortu: poznawania innych ludzi, szukania nowych rozwiązań, zdobywania nowych umiejętności. A to z kolei służy naszemu rozwojowi i temu, żebyśmy byli szczęśliwsi. Uważam, że jeśli już ludzie zakończą niedobry związek, to później czeka na nich tylko lepsze można poradzić osobom zaraz po rozstaniu, by wesprzeć ich w tym trudnym momencie?Przede wszystkim to, by pamiętać, że koniec jednego, jest początkiem czegoś innego. Możemy koncentrować się na tym „końcu” lub zaciekawić tym „nowym”. To od nas zależy, które rozwiązanie wybierzemy, choć z drugiej strony, ważne jest też, aby dać sobie czas na zastanowienie i pobycie ze swoimi emocjami, bo tylko wtedy będzie możliwe zaciekawienie tym „nowym”.Warto spojrzeć na rozstanie z innej bo z jednej strony jest to koniec jakiegoś etapu życia, być może bardzo ważnego, ale z drugiej strony – jest to też początek czegoś nowego, jakby nowe otwarcie, które może pozwolić nam na samorozwój. Warto zwrócić się wówczas do siebie, zadać sobie pytanie, co lubię, jakie mam pasje, co mnie cieszy? A może jest coś, co zawsze chciałam/chciałem spróbować, ale dotychczasowe życie mi na to nie pozwalało? Rozstanie może stać się okazją na poznanie siebie, na określenie swoich granic, na zastanowienie się nad sobą.
Katarzyna Glinka rozstała się z Jarosławem Bienieckim. Gwiazda serialu "Barwy szczęścia" potwierdziła tę informację w rozmowie z "Super Expressem". Ostatnio opublikowała w mediach społecznościowych pierwszy post po tej decyzji. Podpis pod zdjęciem jest bardzo Glinka zabrała głos na Instagramie po rozstaniuŹródło: AKPAKatarzyna Glinka i Jarosław Bieniecki byli w związku od 2018 roku. Para była określana jako jedna z najbardziej tajemniczych w show-biznesie – wszystko dlatego, że rzadko pokazywali się razem podczas branżowych imprez i nie afiszowali się ze swoim uczuciem. W 2019 roku Glinka i Bieniecki zaręczyli się, a po roku powitali na świecie syna Leo. Okazuje się jednak, że ich związek to już Glinka i Jarosław Bieniecki rozstali się. "To prawda, nasz związek się zakończył"O rozstaniu Katarzyny Glinki i Jarosława Bienieckiego poinformował "Super Express". "To koniec. Rozstali się. Kasia mocno przeżyła rozpad swojego pierwszego małżeństwa, chciała mieć prawdziwą rodzinę, stabilizację i partnera, który pomoże w wychowaniu jej starszego syna Filipa i będzie oddanym tatą dla Leo. Naprawdę mocno się rozczarowała. Ona chciała stabilnego życia, ale nie wyszło" - mówiła znajoma pary na łamach Glinka również potwierdziła te doniesienia. "To prawda, nasz związek się zakończył, ale tylko tyle mogę powiedzieć. Brak mi po prostu słów, by to komentować" - powiedziała w "Super Expressie". "Rozstanie? Powiem tak. Kasia to kobieta wielu talentów i pełna uroku. To są sprawy prywatne, których nie będę komentował" - mówił z kolei Jarosław Glinka zamieściła pierwszy po rozstaniu post. "Piękne słońce przede mną"Katarzyna Glinka opublikowała tymczasem w swoich mediach społecznościowych post, który nie odnosi się wprost do rozstania, jednak jest dość wymowny. "Piękne słońce przede mną… Dobrego dnia dla Was" - napisała gwiazda "Barw szczęścia". Dodała także kilka jednoznacznych hashtagów: "słonce", "energia", "nowy dzień", "morze" czy "nadzieja". Zdjęcie i pozytywne słowa docenili fani. W komentarzach posypały się komplementy. Pojawiły się też słowa wsparcia. "Kasiu, z całego serca, wytrwałości w swoich decyzjach, jakże trudnych..." - napisał jeden z internautów. Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@ "Mam taką naturę, że jak za długo posiedzę, to mi głupoty przychodzą do głowy"Oceń jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Ktoś odchodzi ze złamanym sercem, ktoś inny z niespełnionymi oczekiwaniami. Czy przyjaźń po rozstaniu może się udać, czy to najprostszy przepis na katastrofę? Według psychologów jest Rozstanie z byłym lub byłą to wydarzenie, które u większości wywołuje negatywne emocje i wrażenia: smutek, żal, cierpienie, złość, zazdrość, tęsknotę, obawy… W sercach wielu też równolegle rodzi się nadzieja na powrót ex i motywacja, by zrobić coś, co tej nadziei pozwoli się spełnić. Dlatego dziś zastanowimy się, kiedy jest szansa na powrót po te oznaki, które wskazują, że istnieje podstawa do tego, by do siebie wrócić. Nie znajdziesz tu wydumanych nadinterpretacji – same pewniki i konkrety. Z drugiej strony zobaczymy również, kiedy szansa na powrót po rozstaniu są nikłe. A w końcu najważniejsze: jak je zwiększyć, by zapewnić sobie zwycięstwo w odzyskaniu ex?Jeśli pragniesz zgłębić temat, już teraz mogę polecić ci e-book „Klucz Do Odzyskania„. To kompletny poradnik odzyskania, który krok po kroku pokaże ci, co robić na danym etapie i w danej sytuacji. Występuje w wariancie dla niej i dla niego, więc możesz mieć pewność, że znajdziesz tam porady dostosowane właśnie do ciebie. Znajdziesz go chwilę zaczniemy nasze rozważania, ale wcześniej mam jeszcze dla ciebie jedną propozycję: test online. To bezpłatny quiz, z którego dowiesz się, jakie są twoje procentowe szanse na odzyskanie byłego lub byłej. Odpowiedzi na pytania zajmą ci tylko chwilkę, a wynik pojawi się od razu po zakończeniu. Kliknij poniżej. Jakie są twoje realne szanse na odzyskanie?Spis treściKiedy jest szansa na powrót po rozstaniu?Kiedy szanse na powrót są marne?Jak zwiększyć swoje szanse na powrót ex?Czy jest szansa na powrót po rozstaniu? PodsumowanieKiedy jest szansa na powrót po rozstaniu?Nie chcę cię straszyć, ale to, kiedy jest szansa na powrót po rozstaniu, zależy w dużej mierze od twoich pierwszych kroków zaraz po nim. Jeśli uda ci się odpowiednio zdystansować i nie naciskać, a także zmienić i zaskoczyć, twoje szanse urosną. Do tego jednak przejdziemy nieco później. Jeśli już się niecierpliwisz, przeczytaj ten razie zostawimy w spokoju twoje poczynania, a skupimy się na sygnałach, które można optymistycznie interpretować. Tu jednak poczuwam się do zrobienia pewnej uwagi. Nie chodzi o to, żeby przeczesywać teraz media społecznościowe swojego lub swojej ex w poszukiwaniu tych oznak. Dopiero jeśli masz za sobą okres braku kontaktu, możesz próbować wybadać teraz na listę sygnałów, których nie warto ignorować:Były/była nie zamknął/ęła wszystkich kontaktów, które was łączą. Co więcej, podtrzymuje znajomość ze wspólnymi przyjaciółmi i nie szuka sobie innego grona jako pierwszy/a nawiązał/a z tobą kontakt. Dzwoni, pisze, komentuje twoje posty, reaguje na twoje relacje, zagaduje na żywo – po prostu wchodzi w go/ją, czy z kimś się spotykasz (pyta o to ciebie lub wiesz, że wypytuje znajomych).Nie unika cię i świadomie bywa w miejscach, w których może cię ci przyjaźń i faktycznie stara się tę przyjaźń wzbudzić w tobie zazdrość i wiesz, że to świadome działanie w twoim kierunku – nie jesteś jej/jemu obojętny/ mogą pojawić się sygnały bardziej jednoznaczne jak flirt czy próby rozmowy o waszej relacji, ale tych chyba nie muszę nikomu szanse na powrót są marne?Są jednak okoliczności, które nie działają na twoją korzyść. Trzeba mieć ich świadomość nie po to, by się załamywać, ale żeby mieć realny obraz sytuacji i dopasować do niej działania. Wiele osób niestety przecenia swoje siły i zapomina, że odzyskanie nie polega na jakiejś podstępnej manipulacji czy hipnozie, która zmieni jego/jej zdanie. To po prostu jak najskuteczniejsze wykorzystanie szans, które w waszej relacji zaszły następujące zjawiska:rozstaliście się w wyniku dłuższego i poważniejszego kryzysu, w szczególnie nieprzyjemnej atmosferze;rozstanie było efektem odkrycia zdrady lub innych błędów, które zburzyły zaufanie;twój/twoja ex spotyka się z kimś innym lub zostawił/a cię dla innego/innej;mieszkacie daleko od siebie i nie znasz nikogo w jego/jej mieście;on/ona zablokował/a cię we wszystkich kanałach komunikacji;popełniłeś/aś wiele poważnych błędów w okresie po rozstaniu,musisz wiedzieć, że twoje szanse niestety maleją. Wszystko zależy oczywiście od indywidualnych uwarunkowań. Pocieszenie jest takie, że na większość powyższych okoliczności możesz zwiększyć swoje szanse na powrót ex?Nie możesz liczyć na to, że idealna sytuacja stworzy się sama. Trzeba wziąć na siebie część odpowiedzialności za rozpad związku i podjąć działania, które zwiększą szanse na wszystkim, pierwszym krokiem jest zdystansowanie się, które chroni cię przed popełnieniem błędów pod wpływem emocji. Nawet jeśli już masz je koncie, dystans pozwoli je choć trochę zniwelować. Następnym etapem jest wysłanie do ex listu lub wiadomości o precyzyjnie określonej treści – podpowiedzi znajdziesz co najmniej kilka tygodni nie możesz się kontaktować z byłym/byłą. W tym czasie zajmij się sobą: odzyskaj równowagę, przemyśl przyczyny rozpadu związku i zacznij coś zmieniać w swoim życiu. To pozwoli poprawić twoją samoocenę i kondycję psychofizyczną oraz zrobić dobre wrażenie na to właśnie te punkty najsilniej wpływają na twoje szanse na odzyskanie ex – sprawdzają się w większości przypadków. Bardziej szczegółowe opisy konkretnych sytuacji i rozwiązań oraz zaawansowane techniki, które odwrócą o 180 stopni twoją wyjściową sytuację, znajdziesz w „Kluczu Do Odzyskania„. Lektura tego poradnika pomoże ci znacząco zwiększyć szanse na sukces w odzyskaniu. Kliknij tutaj i pobierz darmowy jest szansa na powrót po rozstaniu? PodsumowanieJak widzisz, praktycznie zawsze istnieją szanse na powrót po rozstaniu. Raz są one większe i wystarczy naprawdę niewiele, by przechylić ostatecznie szalę na swoją korzyść. Innym razem sytuacja jest bardzo skomplikowana, ale samo podjęcie próby, choć nie daje gwarancji sukcesu, pozwoli ci naprawić wiele spraw w twoim życiu osobistym i nadzieję, że powyższe porady i wskazówki pomogły ci lepiej zrozumieć mechanizmy, jakie zachodzą w relacji po rozstaniu. Zachęcam cię do lektury innych wpisów o tematyce damsko-męskiej, w których znajdziesz wiele innych użytecznych sugestii. Powodzenia! .