Zwrotka 1 Mogę znać cię tak dobrze, ale ciągle zaskakujesz mnie i ciągle jest dobrze dajesz mi kopa wciąż na dzień dobry a ja czasem to wszystko rozwalam na drobne I choć te lata lecą mi ciągle jesteśmy głodni by wykorzystać dni które zostały nam chwyć za rękę mnie, choć ze mną gdzieś to nie ważne jest gdzie, ale ważne że świat kłania się i świat je nam z ręki chce się napawać i chce się tym chełpić Szukam śladów, po których mam iść szukam dni które pukają do drzwi Ty szukasz mnie by korzystać z mych chwil a jak tak często jak głupek wracam do blizn Ref. Wiem, że mogę dać w końcu Ci tyle pięknych, lepszych dni, tyle śmiechu, ciepłych chwil nie chce jeszcze odchodzić stąd tu jest moje miejsce, dom tutaj jest mój kąt. wiem to może za dużo ale proszę posłuchaj mnie Zwrotka 2 Nie do końca rozumiem tego fenomenu chce zabrać cię daleko stąd czemu wszystko tak skomplikowane jest nie panuje nad umysłem i ciałem też wytłumacz mi to jakoś tak po ludzku, czy to normalne ile to ze sobą niesie skutków zanurzam głowę w pajęczyne myśli wiją się i plączą, męczą zmysły wiem, że ostatnio tak rzadko się starałem odbijałem się od dni, jak ostatni frajer nawet anioł stróż zaczął pić w tym nawale widząc jak to wszystko skutecznie zaorałem zamknąć oczy, zamknąć usta, spowodować by ten świat na chwilę ustał znaleźć drogę prosto do ciebie przytulić cię mocno, znowu oddać ci siebie Wiem, że mogę dać w końcu Ci tyle pięknych, lepszych dni, tyle śmiechu, ciepłych chwil nie chce jeszcze odchodzić stąd tu jest moje miejsce, dom tutaj jest mój kąt (2x) daj mi jedną szansę nie przekreślaj całkiem mnie wiem to może za dużo ale proszę posłuchaj mnie Wiem, że mogę dać w końcu Ci tyle pięknych, lepszych dni, tyle śmiechu, ciepłych chwil nie chce jeszcze odchodzić stąd tu jest moje miejsce, dom tutaj jest mój kąt (1x)