Witam,na początku roku otrzymałem rozliczenie. Dopłata do wartości zawartej w miesięcznej opłacie wyniosła około 2200PLN. Ogrzewanie jest rozliczane na podstawie podzielników ciepła. Blok ponad 50 lat, ocieplony, chyba w całym bloku okna plastikowe, na klatce schodowej też. Większość lokatorów w podeszłym wieku, więc wiadomo jak grzeją. Ja mam małe dziecko więc nie mogę sobie pozwolić na Syberię w domu, ale temp. około 21 st. C to nie jest grzanie na "cały gwizdek".W internecie można znaleźć reportaże związane z tym tematem. W jednym z nich specjalista od ogrzewania podał informację, że podzielnik może mięć błąd pomiaru do 800%. Dodam, że w reportażu widać na materiale filmowym te same podzielniki, które są u mnie w domu (DOPRIMO PICO, jednej z największych firm zajmujących się tym, zresztą ta firma zajmuje się rozliczeniem dla naszej wspólnoty). Jak wiadomo jednak podzielnik nie jest urządzeniem pomiarowym, więc nie musi posiadać żadnych do zarządcy budynku pismo (w określonym przez nich terminie 30 dni kalendarzowych), w którym poprosiłem o wyjaśnienie kilku kwestii. Na odpowiedź czekałem prawie 2 miesiące (przy okazji pierwsze pytanie - czy jest jakiś termin na odpowiedź określony przez prawo?).w piśmie pytałem między innymi o atesty, jakie posiadają podzielniki, poprosiłem ekspertyzy podzielników przez niezależną instytucję, oraz poprosiłem o przedstawienie projektu modernizacji instalacji grzewczej. Modernizacja taka miała oczywiście miejsce (założenie zaworów termostatycznych, podzielników, wielu mieszkańców wymieniło grzejniki, budynek został ocieplony). Po konsultacji ze specjalistą od ogrzewania dowiedziałem się, że taki projekt musi istnieć i musi zawierać przede wszystkim nastawy wszystkich grzejników (kryzowanie zaworów). Jeśli nastawy nie są zgodne z projektem (w końcu ludzie się doktoryzują w tym temacie i jest cel we wszystkich wyliczeniach) i np. w każdym mieszkaniu grzejniki grzeją inaczej, to budynek jako całość bardzo traci na sprawności energetycznej, a dodatkowo powoduje to przekłamania odczytu podzielników (inny rozkład temperatur na powierzchni grzejnika). Poprosiłem również o informację, czy współczynniki korekcyjne były zmienione w moim mieszkaniu po wymianie zajmująca się rozliczeniem kosztów ogrzewania (i będąca producentem podzielników) poinformowała mnie, że podzielniki są zgodne z wymienionymi normami i przekazał mi kopię deklaracji zgodności (o żadnych atestach, czy homologacjach oczywiście nie wspomnieli). Poinformowali mnie również, że mogą wysłać podzielniki do swojego "autoryzowanego" laboratorium w Niemczech, które dokona ekspertyzy (wynik badania oczywisty, zresztą prosiłem o niezależną ekspertyzę). Odnośnie współczynników korekcyjnych otrzymałem jedynie informację, że są ustalane na podstawie informacji podanych przez zarządcę budynku (jednak to oni spisywali papiery po wymianie grzejników na zupełnie inny typ).Zarządca budynku odpowiedział ze swojej strony lakonicznie, że nie posiada projektu instalacji CO ponieważ nie został przekazany przez poprzedniego zarządcę. A o ile mi wiadomo to taki projekt jest podstawą do jakiegokolwiek jeszcze na koniec, że u mnie nastawy grzejników były poza wszelkimi normami (brak kryzowania = za wysoki przepływ i niska sprawność grzejnika), więc mam uzasadnione podejrzenie, że w całym budynku są one raczej podzielnik na grzejniku, którego nie używam w ogóle (w kuchni) wykazał mi zużycie takie, jak większość lokatorów ma w całym mieszkaniu. Niestety nie da się udowodnić, że grzejnik był zakręcony cały czas. Ilość "jednostek" na podzielnikach w moim mieszkaniu to około 1/5 wszystkich w bloku. Dodatkowo nie udzielono mi jasnej informacji, dlaczego koszt ogrzania całego budynku w kilku ostatnich latach wzrósł o około 15% (przy wzroście cen ciepła o około 20%), a ilość jednostek na podzielnikach wzrosła o prawie 100%.Teraz mam pytanie, czy faktycznie brak projektu i wszystkie inne nieścisłości mogą być podstawą do podważenia całego rozliczenia? Jaki mam teraz czas na kolejne pismo do zarządcy (skoro ja czekałem prawie 2 miesiące)? Czy muszę uiścić tą opłatę, a następnie dochodzić jej zwrotu? Chcę teraz zażądać sprawdzenia, czy nastawy w budynku są zgodne z projektem (nie istniejącym). Przede wszystkim proszę o poradę, jak dalej postąpić, żeby nie zaprzepaścić argumentów, które sami oddali w moje góry dziękuję i pozdrawiamGrzesiekPUBLICUM. Koszty związane z ogrzewaniem domów i mieszkań to najczęściej spore obciążenie domowego budżetu. Zobacz, jak się bronić przed zbyt wysokimi rachunkami za centralne ogrzewanie mieszkania spółdzielczego. Jesienno-zimowe miesiące to czas, gdy mieszkańcy bloków muszą ogrzewać swoje mieszkania za pośrednictwem systemu Cytaty ze słowem niedopłata Ostateczny termin złożenia zeznania podatkowego za rok 2007 mija 30 kwietnia tego roku. W tym samym czasie musisz też wpłacić brakującą kwotę podatku, jeżeli w rozliczeniu wykazałeś, że jest niedopłata., źródło: NKJP: Paweł Patora, pw: Jak rozliczyć podatek dochodowy za 2007 rok, Dziennik Zachodni, 2008-02-18Pan Zbigniew cierpi na bóle kręgosłupa. Zasiłek chorobowy powinien otrzymywać od 31 stycznia tego roku. Powinien, gdyby nie to, że ZUS stwierdził niedopłatę i poinformował petenta pisemnie, że z tego powodu nie będzie wypłacał zasiłku. , źródło: NKJP: Maciej Cnota, Szymon Szadurski: Groszowa sprawa, Dziennik Bałtycki, 2011Kilka tygodni temu mój sąsiad, który chciał wykupić mieszkanie, dowiedział się, że musi zapłacić niedopłatę za ogrzewanie z 2001 roku, inaczej nie dostanie aktu notarialnego., źródło: NKJP: Dorota Niećko: Winna zima?, Dziennik Zachodni, 2003-07-17Powołany biegły sądowy nie dopatrzył się niedopłat wykazanych [...] w rachunkach. , źródło: NKJP: (PIEL): Wygrał z agencją, Gazeta Wrocławska, 2003-10-17Niedopłaty wynoszą aktualnie 60 tys. złotych. Zaległości te dotyczą także rachunków za centralne ogrzewanie. , źródło: NKJP: ( Wołanie o pieniądze, Dziennik Bałtycki, 2011- Gdyby naliczoną niedopłatę rozbić na dwa lata, to wyszłoby mi 15 zł miesięcznie. , źródło: NKJP: Maja Grohman: Ciepła sprawa, Gazeta Wrocławska, 2003-09-11Przyznają, że otrzymali pismo, z którego dowiedzieli się o wysokości kosztów ogrzewania za każdą kamienicę oraz niedopłat, które muszą uregulować. , źródło: NKJP: Grzegorz Wawoczny: Eden prezydentów, Nowiny Raciborskie nr 37, 2003-09-10- W budynku był wadliwy wodomierz: wskazywał zużycie sięgające nawet 28 m sześciennych miesięcznie. W zaliczkach płacimy za 6 m wody, ale administracja nie zainteresowała się, skąd taka różnica. Powstało 16 tys. zł niedopłaty., źródło: NKJP: Urszula Szyperska: Masz, to płać, Polityka nr 2288, 2001-03-10 Spółdzielnia Mieszkaniowa Górnik z uwagi na bardzo duże zainteresowanie mieszkańców sposobem rozliczania kosztów za energię cieplną przedstawia odpowiedzi na poszczególne najczęściej zadawane przez mieszkańców pytania w tym temacie.Jako zarządca budynku, w którym stosowane są podzielniki kosztów ogrzewania, zobowiązani jesteśmy podzielić koszt centralnego ogrzewania dla Urszula Wojtyś z Dąbrowy Tarnowskiej ma 970 zł niedopłaty po ogrzewanie. Spółdzielnia mieszkaniowa przekonuje, że podzielniki ciepła są sprawne i właściwie naliczają opłaty. Urszula Wojtyś z Dąbrowy Tarnowskiej omal nie spadła z krzesła, gdy otrzymała ze spółdzielni mieszkaniowej rozliczenie kosztów za centralne ogrzewanie. Na wydruku widniała niedopłata w kwocie prawie tysiąca złotych. - Byłam pewna, że to pomyłka, bo przez dwa miesiące w sezonie grzewczym w ogóle nie było nas z mężem w domu - podkreśla roztrzęsiona pani Urszula. Oboje pracują do późnego popołudnia i grzejniki były odkręcane tylko wtedy, gdy na zewnątrz robiło się naprawdę chłodno. Postanowiła skonfrontować swój rachunek z rozliczeniem, jakie dostali sąsiedzi. - Nikt nie dostał takiej sumy do zapłacenia. Inni mieli zużyte 20 jednostek ciepła w pokoju, podczas gdy u nas było ich niby 700. To co najmniej dziwne - zaznacza. Wszystko graSwoimi spostrzeżeniami postanowiła podzielić się ze spółdzielnią mieszkaniową. Wysłano do niej serwisanta, który miał sprawdzić poprawność działania podzielników. Podpiął się do każdego z nich z komputerem i uznał, że w okresie grzewczym kaloryfer właściwie nabijał jednostki. - To jasne, że tak być musiało, bo przecież odkręcaliśmy ciepło. Nie oznacza to jednak, że taka liczba jednostek jest prawidłowa - podkreśla pani Urszula. Nie podpisała protokołu z tej wizyty. Odwołała się od takiej płatności, ale spółdzielnia przysłała jej wezwanie do zapłaty należnej kwoty. Naliczyła automatycznie odsetki od zadłużenia. Mąż pani Urszuli jest zdeterminowany, aby skierować sprawę do sądu. Tym bardziej że wczoraj w ich mieszkaniu odbyła się kolejna wizja pracownika spółdzielni. Znów nie wykryto nieprawidłowości w sprzęcie grzewczym. Ekspert to sprawdzi- Roszczenia tych państwa nie są uzasadnione - mówi krótko Mariusz Micek, prezes dąbrowskiej spółdzielni mieszkaniowej. Zauważa, że jako jedyni małżonkowie kwestionują rozliczenie za korzystanie z Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie z nimi. Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia. W grę wchodzi ewentualnie rozłożenie na raty wyliczonej zaległości. Gazeta Krakowska postanowiła pomóc w rozwikłaniu tej zagadkowej sprawy. Skontaktowaliśmy się z Mariuszem Pietruszką, biegłym sądowym w zakresie ciepłownictwa. Obiecał, że zajmie się tym przypadkiem. - Trzeba przyjrzeć się nie tylko samym podzielnikom, ale całemu systemowi rozliczeń - mówi Mariusz że dogłębnie przeanalizuje ten przypadek. Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
- Prowadziłem sprawę klientów, którym w ciągu 10 lat spółdzielnia mieszkaniowa naliczyła 30 tys. zł za dużo z tytułu ogrzania mieszkania. Spotkałem się też z koniecznością nadpłaty rzędu 14 tys. za jeden rok - mówi mec. Szczepan Barszczewski, radca prawny specjalizujący się w dochodzeniu nadpłat za ogrzewanie przykładów ma więcej. Opowiada o ludziach, którzy kupili 50-metrowe mieszkanie spółdzielcze. Nie przyszło im do głowy, by dowiedzieć się, ile wyniosą ich rachunki za ogrzewanie. Już pierwszej zimy okazało się się, że nawet 6 tys. były dobre, ale rezultatem są gigantyczne niedopłatyO odszkodowaniach grzewczych kilka lat temu mało kto słyszał. Ludzie dostający rachunki, które już na pierwszy rzut oka wydawały się mocno zawyżone, z reguły ugrywali tylko tyle, że ich należność była rozkładana na raty – i rok po roku płacili. Wciąż panuje przekonanie - choć niezasadnie - że ze spółdzielnią mieszkaniową (bo to z reguły w ich lokalach dochodzi do zawyżonych opłat) nie da się wygrać. Faktem jest, że to trudne potyczki, ale niekoniecznie dlatego, że spółdzielnie są jakimiś szczególnymi przeciwnikami. Problem leży gdzie indziej: w udowodnieniu, że w sposób nieuzasadniony i błędny obliczono wysokość należności za dostarczone kilka sposobów, za pomocą których można rozliczać wykorzystanie ciepła w budynkach wielorodzinnych. Należności można wyliczać na podstawie powierzchni mieszkania, kubatury (choć to rzadko). Od kilku lat bardzo popularne jest montowanie na grzejnikach podzielników, które są "podzielnikami kosztów energii"._ Czy macie w mieszkaniach zamontowane podzielniki i dostajecie zawyżone rachunki? W jaki sposób spółdzielnia/wspólnota wyjaśniła gigantyczne niedopłaty? Piszcie do nas za pomocą formularza na _Zobacz także: Mają małe marzenie: żeby w mieszkaniu było ciepło. Wtedy przestana chorowaćPodzielniki to niewielkie urządzenia, które umieszcza się na grzejniku. Służą do podziału kosztów ciepła pomiędzy wszystkich lokatorów budynku. Sama zasada jest więc jak najbardziej słuszna – ile ciepła wykorzystałeś, za tyle płacisz. Niestety, rzeczywistość zweryfikowała uczciwe założenia. W efekcie podzielniki stały się głównymi winowajcami zawyżonych kilkakrotnie poszło nie tak?- Podzielniki nie mierzą energii ani żadnych jednostek (np. kilodżule czy kilowatogodziny). W specyfikacji tych urządzeń w ogóle nie ma wskazania, jakie jednostki mierzą. Aby w odpowiedni sposób wykorzystać informacje z podzielników, trzeba odpowiednio "zarządzać" informacjami. Tymczasem spółdzielnie robią to w sposób, który nie odzwierciedla rzeczywistego wykorzystania energii dla ogrzania mieszkania – wyjaśnia mec. Urząd Miar potwierdza: podzielniki nie są przyrządami pomiarowymi, ale wyliczają jedynie pewne proporcje, o których więcej powiemy tkwi w rozumieniu liczbA z tym spółdzielnie nie zawsze sobie radzą. W rezultacie dochodzi do sytuacji, że tylko niewielka część mieszkańców bloków w ogóle odkręca zawory termostatyczne, a jednocześnie większość nie wykazuje zużycia ciepła przez więc ci ludzie mają ciepło i w jaki sposób radzą sobie przy niskich temperaturach?- Jeden z mieszkańców przez kilka lat płacił bardzo wysokie rachunki. Zrezygnowany, zaczął żyć jak niektórzy jego sąsiedzi, którzy nie byli już w stanie tyle wyłuskać - bali się odkręcać grzejniki, przez co w pomieszczeniach panowały temperatury około 15 stopni, a po domu chodzili w polarowych kurtkach i walonkach. Wiedząc, że spółdzielnia nie potrafi prawidłowo rozliczyć kosztów, zdecydowali się na taki sposób oszczędzania – mówi słabością wyliczania rachunków na podstawie podzielników jest to, że nie ma gwarancji, że znajdują się w każdym mieszkaniu. Istnieją więc bloki, w których część lokatorów zdecydowała się na podzielniki, a część ich nie ma (albo miała, lecz zdemontowała, by uchronić się przed opłatami). Jak bowiem rozliczyć sprawiedliwie energię, biorąc pod uwagę wskazania wszystkich podzielników, skoro nie wszyscy je mają i nie wszyscy wykazują zużycie?Spółdzielnie uchwalają regulaminy rozliczania kosztów centralnego ogrzewania w bloku ustalając koszty stałe i zmienne. Dodajmy, że mają niewiele wspólnego z fakturami, które wystawia ciepłownia. Koszty stałe i zmienne to proporcje, według których następuje rozliczenie dla poszczególnych mieszkań. Zdaniem ekspertów, udział kosztów zmiennych nie powinien przekraczać 15 proc., tymczasem stosunek nierzadko wynosi 50:50, a nawet 30: stałe to rozliczenie na podstawie powierzchni użytkowej mieszkania. Koszty zmienne natomiast przypadają do rozliczenia według wskazań podzielników. Jeżeli tylko część mieszkańców wykazuje zużycie, to zaledwie część lokatorów partycypuje w pokryciu kosztów zmiennych (które mogą wynosić połowę ogółu kosztów, ale nic też nie stoi na przeszkodzie, by proporcja kosztów zmiennych do stałych była jeszcze wyższa).Czy ktoś odnosi korzyści z faktu istnienia podzielników? Tak. Ci mieszkańcy, którzy nie odkręcają grzejników, bo są ogrzewani ciepłem pochodzącym z innych mieszkań albo z pionów grzewczych czy ze świec łazienkowych nieopomiarowanych, którymi przepływa ciepła woda. Zwycięzcami są posiadacze mieszkań położonych w środku budynku, bo ciepła woda przepływa przez ich mieszkania za każdym razem, gdy ktoś na wyższych piętrach odkręca gorącą wodę i korzystają z otuliny mieszkań położonych na przekazywane jest też przez ściany, więc jeśli ktoś zajmuje lokal położony obok innego, w którym z ogrzewania się korzysta, to tak naprawdę nie musi włączać termoobiegu u Żaden regulamin nie określa zasad korzystania z ciepła pochodzącego z pionów, ścian, sufitów – mówi mec. korzystają, inni płacą. I to niemałe ukaraniTaka sytuacja jest, oczywiście, niepożądana i niektóre spółdzielnie próbują jakoś z tym procederem walczyć. Niekiedy stosują coś, co Szczepan Barszczewski nazywa "stawką sankcyjną".- Zastosowanie tego niedopuszczalnego przez prawo sposobu służy ukaraniu mieszkańców, którzy nie chcą podzielników. Polega na tym, że spółdzielnia określa sposób ogrzania metra kwadratowego, a następnie powiększa tę kwotę o dwu-, trzy- lub nawet czterokrotność – szacuje, że 16 proc. właścicieli mieszkań w budynkach, w których rozlicza się zużytą energię na podstawie odczytów z podzielników, płaci rachunki znacznie przekraczające rzeczywiste walczyć o uczciwe rachunkiLokatorzy, którzy dostają rachunki, które już na pierwszy rzut oka wydają się zawyżone, mogą walczyć o ponowne przeliczenie należności. To dobra wiadomość. Zła natomiast jest taka: dowiedzenie, że naliczenie zostało wykonane nieprawidłowo (i doprowadzenie do obniżenia rachunku), nie jest łatwe i może wymagać wystąpienia na drogę sprawa trafi jednak tak wysoko, należy podjąć interwencję w spółdzielni. Niestety, szanse powodzenia są małe, a to dlatego, że lokatorzy nie mają wpływu na treść regulaminu ogrzewania, a bez specjalistycznej wiedzy bardzo trudno jest wskazać jest przekonany, że mimo wszystko ma rację, może złożyć pozew w postępowaniu cywilnym. Kluczowa dla powodzenia działań będzie opinia biegłego, który dowiedzie, czy podzielniki spełniają swoją rolę. Jeśli to możliwe, cennym dowodem w postępowaniu będą rachunki sąsiadów, którzy posiadając mieszkanie o podobnym metrażu, płacą mniej. Jeśli mieszkaniec parteru ma zapłacić 7 tysięcy zł, a lokator z piętra wyżej trzykrotnie mniej, to z całą pewnością musiała gdzieś zajść pomyłka. Jednak każdą wiedzą trzeba umiejętnie gospodarować i z niej Barszczewski, który każdego roku prowadzi wiele spraw z tytułu "odszkodowań grzewczych", jest przekonany, że warto wejść na ścieżkę sądową ze spółdzielnią. Przekonuje, że to nie tylko jedyna szansa na odzyskanie pieniędzy, ale też daje to nadzieję, że administratorzy przestaną stosować balansujące na granicy prawa praktyki i skorzystają z innych, bardziej uczciwych, sposobów naliczania opłat za jednego lokatora nie powoduje, że pozostali mieszkańcy, którzy podejrzewają, że ich rachunki również są zawyżone, skorzystają bezpośrednio na wyroku sąsiada. Każda sprawa rozpatrywana jest indywidualnie, choć przy spełnieniu warunków niewykluczone jest również wystąpienie z pozwem którzy nie mieli świadomości, że wysokość rachunków mogła zostać naliczona nieprawidłowo, nie są na przegranej pozycji. Można się ubiegać o zwrot nadpłat za 6 newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * * jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze nie dajcie się robić w konia składajcie skargi na ponowne odczyty a jeżeli nic nie wskuracie tozamówcie biegłego w tej sprawie on wam doradzi jak walczyć ze złodziejamiSMWarto reklamować odczyty od razu po otrzymaniu. Potem Spółdzielnia się dwa razy zastanawia nad takim wpisy to są chyba z kosmosu. Moim zarządca jest spółdzielnia mieszkaniowa i opomiarowane grzejniki są przez Metronę. Jak były zwykłe wyparkowe nigdy nie miałam niedopłaty. Wręcz przeciwnie nadpłaty i to ponad 200,00 zł tylko, że mam porządnie wykonany remont mieszkania. Wyrzucone wszystkie stare parapety. Wykonane zostało ocieplenie ścian z oknami, a na to karton -gips. Parapety są tylko bezpośrednio pod oknami. Jest tak cieplutko, aż chce się wracać. Szanowni Państwo grzejniki będą zawsze tak grzały, że góra będzie cieplejsza od dołu ponieważ na górę wchodzi zasilanie i emituje ciepło na mieszkanie. Wraca dołem. Obecnie mam założone podzielniki elektroniczne i jestem ciekawa jak wyjdę na nich. Uważam, że jak mieszkańcy włączają grzejniki i grzeją to niestety, ale muszą płacić. Ciepło jest drogie, a będzie jeszcze droższe. Jeżeli mieszka jedna osoba to powinna zająć najmniejszy pokoik i tam przeczekać zimę. ciągu 5 lat raz niedopłata 150 zł w ostatnim sezonie prawie 900 zł, przy nieobecności ok 2 miesięcy w okresie grzewczym - kaloryfery zakręcone. Każdorazowe upominanie ze strony kominiarza o rozszczelnieniu/uchylaniu okien ze względu na fatalny stan wentylacji i piecyk gazowy. O jakim racjonalnym gospodarowaniu ciepłem mówimy? Szybki i intensywny proces wietrzenia przy zakręconych grzejnikach - Parodia. Co rocznie będziemy dopłacać za to że bloki są technicznym i konstrukcyjnym bublem. Jak wszystko w Polsce od d... strony a płaci możliwości regulowania temperaturą grzejnika albo zimy albo bardzo gorący albo grzeje w połowie a podzielnik kosztów bije ostro a odpowiedniego ciśnienia w węzłach ciepłowniczych brak mieszkaniec płaci i dostawca ciepła się bogaci
jeśli H. K. będzie w niewielkim stopniu ogrzewać swoje mieszkanie przy użyciu energii elektrycznej, to zostanie on obciążony kosztami za centralne ogrzewanie, pomimo, że takowe nie jest doprowadzone do jego lokalu, a zatem będzie zmuszony płacić za ciepło zużyte przez innych użytkowników lokali mieszkalnych w tym budynku,Ogromne dopłaty za centralne ogrzewanie na Bałutach! Rachunki na kilka tysięcy złotych (KZ) 10 stycznia 2021, 10:24 4 (KZ) Spółdzielnia Mieszkaniowa im. Władysława Jagiełły na BałutachKomu należy się zwrot lub kto powinien dopłacić do rozliczenia za centralne ogrzewanie – osoba, która sprzedała mieszkanie i opłacała je za rok 2018 czy nowy nabywca, który kupił mieszkanie w 2019 roku? Zgodnie z prawem strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego. Z chwilą wydania rzeczy sprzedanej na kupującego przechodzą korzyści i ciężary związane z rzeczą, więc z chwilą przejścia na nowego nabywcę korzyści i ciężarów związanych z lokalem jest moment wydania lokalu w posiadanie nowemu nabywcy. W związku z powyższym wspólnota mieszkaniowa ma obowiązek przestrzegać zasad ustalonych przez przepisy prawa. Do dnia wydania lokalu w posiadanie kupującemu wszelkie opłaty ponosi poprzedni właściciel, a od dnia wydania lokalu – nowy właściciel. Wydanie lokalu jest czynnością faktyczną i polega na fizycznym wejściu w posiadanie lokalu. Nowy właściciel, nabywając lokal, wstępuje w pewien istniejący stan faktyczny i prawny. Nie ma możliwości odmowy wykonania uchwał wspólnoty mieszkaniowej, w tym związanych z określonymi zobowiązaniami finansowymi, tylko dlatego, że nie brał udziału w ich uchwalaniu. Ma więc obowiązek od dnia wydania mu lokalu uczestniczyć we wszelkich zobowiązaniach, jakie zastany stan prawny nakłada na niego jako właściciela lokalu w danej wspólnocie mieszkaniowej. Trzeba też zwrócić uwagę, że środki wpłacone przez właściciela na konto wspólnoty mieszkaniowej stanowią własność właściciela aż do czasu ich wydatkowania zgodnie z przeznaczeniem. Nadpłata z tytułu kosztów związanych z lokalem stanowi więc własność właściciela, a wspólnota mieszkaniowa nie ma prawa innego ich wydatkowania. Powstanie nadpłaty powinno prowadzić zarząd do wniosku, że właściciele dokonali wpłat wyższych niż wymagane, a zatem należy im się zwrot nadpłaty. Wprawdzie zaliczki są własnością właścicieli lokali, ale nie oznacza to, że właściciel ma prawo żądać ich zwrotu w każdym czasie, na przykład w chwili sprzedaży lokalu. Zaliczki służą bowiem gromadzeniu środków na określony cel, a właściciel jest zobowiązany do ich wnoszenia. Zwrot dotyczy tylko ewentualnej nadpłaty, czyli środków pozostałych po realizacji określonego celu, natomiast uprawnionym jest właściciel lokalu. Zobowiązania te nie mają charakteru osobistego, tylko są związane z własnością lokalu, a prawo do nadpłaty lub zobowiązanie do dopłaty powstaje w określonej chwili (po rozliczeniu), uprawnionym z tytułu dopłaty lub zobowiązanym z tytułu niedopłaty jest zatem właściciel lokalu aktualny na dzień W zakresie „rozliczenia” przejmowanego lokalu nowy właściciel musi liczyć się z tym, że wprawdzie media dostarczane do jego lokalu można rozliczyć na dzień wydania lokalu, dokonując... Pozostałe 70% treści dostępne jest tylko dla Prenumeratorów Co zyskasz, kupując prenumeratę? 12 wydań czasopisma "Mieszkanie i Wspólnota" Dostęp do wszystkich archiwalnych artykułów w wersji online Pełen dostęp do archiwalnych numerów czasopisma w wersji elektronicznej ...i wiele więcej! Sprawdź